- Pani premier czuje się dobrze. Jest pod troskliwą opieką lekarzy – zapewnił rzecznik rządu Rafał Bochenek. Nadal jednak nie wiadomo, kiedy Beata Szydło opuści szpital. Według nieoficjalnych informacji TVN24, nie nastąpi to w niedzielę. Auto wiozące premier uległo w piątek wypadkowi w Oświęcimiu. Od tego czasu szefowa rządu jest hospitalizowana.
- Pani premier cały czas przebywa na obserwacji, przechodzi kolejne badania, po to, by wykluczyć niepokojące dolegliwości. Mamy nadzieję, że wkrótce wróci do pracy – powiedział TVN24 Rafał Bochenek. Rzecznik rządu, proszony o sprecyzowanie, o jakie dolegliwości chodzi, mówił o "dolegliwościach bólowych", które - jak podkreślił - zdarzają się po wypadkach komunikacyjnych.
- Jak już powiedziałem, pani premier czuje się dobrze i jest w dobrym nastroju. Cały czas przyjmuje w szpitalu swoich współpracowników. Spotyka się także z rodziną - opowiadał Bochenek.
Pod kontrolą lekarzy
Rzecznik rządu nie sprecyzował, jakie konkretnie obrażenia odniosła premier. Powtórzył, że jest w dobrej formie i w dobrym nastroju. - Wszystko jest pod kontrolą lekarzy. Mam nadzieję, tak jak już powiedziałem, że premier wkrótce wróci do pracy - powiedział.
Rafał Bochenek mówił ponadto, że pani premier "cały czas przechodziła i przechodzi rutynowe badania, które zazwyczaj w tego typu sytuacjach są przeprowadzane, m.in. prześwietlenia".
- Nie możemy jednak podawać szczegółów z uwagi na prywatność pani premier, uszanujmy to - przekonywał. - To co mogliśmy, już powiedzieliśmy. Pani premier jest naprawdę w dobrym nastroju, nic poważnego jej nie dolega, cały czas jest na obserwacji, jest pod kontrolą lekarzy i tak jak mówiłem, mam nadzieje, że niebawem wróci do pracy - powtórzył po raz kolejny.
Na pytanie, czy premier może normalnie się poruszać, np. wstawać z łóżka, Bochenek udzielił odpowiedzi twierdzącej. – Tak, pani premier może się normalnie poruszać - powtórzył. Pytany, kiedy Szydło opuści szpital, odpowiedział, że "to wszystko zależy od lekarzy".
Wypadek w Oświęcimiu
Premier od piątku jest pod opieką lekarzy z Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, dokąd została przetransportowana śmigłowcem po wypadku w Oświęcimiu i badaniach w tamtejszym szpitalu.
Do wypadku doszło w piątek ok. godz. 18.30 w Oświęcimiu. Rządowa kolumna trzech samochodów na sygnale, w której pojazd premier Beaty Szydło jechał w środku, wyprzedzała fiata seicento. Jego 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i zderzył się z autem szefowej rządu.
W wypadku ranni zostali też dwaj funkcjonariusze BOR. Jeden z nich opuścił szpital w sobotę.
Autor: tas//rzw / Źródło: tvn24.pl, PAP