Sikorski odpowiedział Kaczyńskiemu. "Kłamie Pan"

Radosław Sikorski
PiS i Konfederacja wciąż przeciwko współpracy obronnej z Europą. Uchwały w sprawie Tarczy Wschód nie poparli
Źródło: Maciej Knapik/Fakty TVN

Kłamie Pan. Nie zapadły żadne decyzje o przekazaniu dowództwa nad polską armią lub budżetem obronnym - napisał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Była to odpowiedź na wpis prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w sprawie przyjętej w Sejmie uchwały dotyczącej bezpieczeństwa Polski i Tarczy Wschód.

Sejm przyjął w ubiegły czwartek uchwałę w sprawie bezpieczeństwa Polski. Głosi ona, że Sejm, "kierując się troską o bezpieczeństwo RP, wyraża pełne poparcie dla rozwiązań zawartych w rezolucji Parlamentu Europejskiego z dnia 12 marca" w sprawie wzmocnienia obronności UE. W rezolucji zaznaczono między innymi, że Tarcza Wschód i Bałtycka Linia Obrony powinny być sztandarowymi projektami unijnymi, służącymi wspieraniu odstraszania i przezwyciężaniu potencjalnych zagrożeń ze Wschodu.

Podobnie jak w Parlamencie Europejskim, posłowie PiS i Konfederacji głosowali przeciw uchwale.

W czwartek na platformie X prezes PiS Jarosław Kaczyński napisał: "Decyzje Tuska w sprawie obronności to oddanie do Brukseli i Berlina polskich pieniędzy na zbrojenia i kontroli nad polską armią. Nie możemy zgodzić się na oddanie istotnych atrybutów naszej suwerenności. Wiedzą, co robią i próbują ukryć to przed Polakami fałszywą uchwałą Sejmu".

Sikorski do Kaczyńskiego: kłamie Pan

W poniedziałek na wpis Kaczyńskiego odpowiedział szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. "Kłamie Pan. Nie zapadły żadne decyzje o przekazaniu dowództwa nad polską armią lub budżetem obronnym" - napisał.

Jak dodał, "uzyskanie europejskich zdolności obronnych i środków europejskich na finansowanie obronności państw członkowskich i samej Unii jest w naszym narodowym interesie".

Rezolucja Parlamentu Europejskiego i Tarcza Wschód

Parlament Europejski przegłosował 12 marca rezolucję dotyczącą wzmocnienia obronności UE. W jej ramach przyjęto bezprecedensową poprawkę zaproponowaną przez delegację PO-PSL w Europejskiej Partii Ludowej (EPL), uznającą Tarczę Wschód, czyli sztandarowy projekt premiera Donalda Tuska, za projekt flagowy dla wspólnego bezpieczeństwa UE. Dokument przyjęty został przez PE zdecydowaną większością głosów (419 do 204). Rezolucji nie poparli natomiast europosłowie PiS i Konfederacji.

19 marca Tarcza Wschód dla ochrony granicy lądowej UE została wskazana przez Komisję Europejską w tak zwanej białej księdze jako obszar krytyczny w dozbrajaniu Europy. KE doprecyzowała plan dozbrajania Europy przedstawiony przez szefową Komisji Ursulę von der Leyen. Chodzi między innymi o 150 miliardów euro pożyczek na projekty zbrojeniowe, poluzowanie dyscypliny budżetowej państw członkowskich w zakresie wydatków obronnych i możliwość przesuwania środków w ramach unijnego budżetu.

Tusk: wybrali hańbę
Dowiedz się więcej:

Tusk: wybrali hańbę

W dokumencie podkreślono, że obecność amerykańskich sił zbrojnych w Europie przyczyniła się do jej uzależnienia od Stanów Zjednoczonych. KE wskazała też siedem obszarów obronnych, w których UE ma duże luki, których wypełnienie uznała za kluczowe dla wzmocnienia obronności UE. Są to: obrona powietrzna i przeciwrakietowa, systemy artyleryjskie, amunicja i pociski, drony i systemy antydronowe, mobilność wojskowa, wykorzystanie sztucznej inteligencji i innowacyjnych technologii w obronności, oraz strategiczne czynniki wspomagające zdolności obronne i ochrona infrastruktury krytycznej. W ramach ostatniego obszaru wymieniono Tarczę Wschód.

Tarcza Wschód to koordynowany przez MON i Sztab Generalny Wojska Polskiego projekt zakładający budowę różnego rodzaju instalacji wojskowych i umocnień wzdłuż granic z Rosją i Białorusią. Instalacje te mają z jednej strony wesprzeć możliwości polskich i sojuszniczych wojsk, a z drugiej utrudnić ewentualnemu napastnikowi wtargnięcie w głąb kraju. Tarcza Wschód ma zostać zintegrowana z analogiczną bałtycką linią obrony, tworzoną we współpracy Litwy, Łotwy i Estonii.

Polski projekt przewiduje umocnienie około 800 kilometrów granicy i ma kosztować około 10 miliardów złotych. Prace nad nim mają zostać zakończone w 2028 roku - wtedy ma zostać przekazany pod zarząd komponentowi obrony pogranicza.

Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: