Prezes nie przyszedł. Nitras: Nie ma wyjścia. Musi zwrócić wszystkie pieniądze

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP
Nitras: Piesiewicz musi zwrócić wszystkie pieniądze
Nitras: Piesiewicz musi zwrócić wszystkie pieniądze TVN24
wideo 2/6
Nitras: Piesiewicz musi zwrócić wszystkie pieniądze TVN24

Czwartkowe posiedzenie sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki dotyczyło sytuacji w Polskim Komitecie Olimpijskim. Nie pojawił się na nim prezes tej organizacji Radosław Piesiewicz. Wątpliwości dotyczą między innymi nieprawidłowości podejmowania decyzji o wynagrodzeniach członków zarządu PKOl. - Pan prezes Piesiewicz nie ma innego wyjścia, tylko na gruncie polskiego prawa musi zwrócić wszystkie pieniądze, które pobrał z Polskiego Komitetu Olimpijskiego - mówił minister sportu Sławomir Nitras.

W czwartek w Sejmie odbyło się posiedzenie Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki o sytuacji w PKOl, od dłuższego czasu narastają bowiem kontrowersje dotyczące m.in. finansów tej organizacji. W środę poinformowaliśmy, że do prokuratury trafiło zawiadomienie o możliwości popełnienia tak zwanej zbrodni VAT przez szefa PKOl Radosława Piesiewicza. To efekt kontroli, jaką od sześciu miesięcy prowadzi Krajowa Administracja Skarbowa w PKOl, Polskim Związku Koszykówki i powiązanych spółkach.

CZYTAJ WIĘCEJ: Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Wątpliwości dotyczą też m.in. prawidłowości podejmowania decyzji o wynagrodzeniach członków zarządu PKOl, na czele z prezesem Piesiewiczem, który - w przeciwieństwie do swoich poprzedników - miałby nie pełnić tej funkcji społecznie. Media ujawniły, że prezes w szczytowych momentach zarabiał nawet 100 tysięcy złotych miesięcznie.

Piesiewicz nie pojawił się na czwartkowych obradach komisji. Udziału odmówili też członkowie PKOl. Przewodniczący Komisji Rewizyjnej PKOl nie otrzymał zgody przełożonych, aby zapoznać posłów z wynikami kontroli wewnętrznej.

Prezes PKOl Radosław Piesiewicz w piśmie przesłanym do przewodniczącego Komisji Tadeusza Tomaszewskiego wyraził "zdumienie i stanowczy sprzeciw wobec trwających prób ingerencji polityków w działalność niezależnego stowarzyszenia", jakim jest PKOl. "W ostatnich miesiącach przedmiotem obrad Komisji były sprawy stanowiące elementy wewnętrznej polityki PKOl, pozostające poza zakresem kompetencji kontrolnych Sejmu, jak choćby dyskusja nad proponowanymi zmianami Statutu PKOl czy dywagacje na temat metrażu mieszkań, które otrzymają niektórzy z medalistów Igrzysk Olimpijskich w Paryżu" - głosi dokument PKOl. Oprócz zakazu wzięcia udziału w obradach uprawnionym przedstawicielom PKOl mowa w nim o braku zgody na przekazanie materiałów dotyczących tematyki posiedzenia.

Nitras o transparentności PKOl

W trakcie posiedzenia minister sportu Sławomir Nitras zapewniał, że "nikt, a na pewno nie ministerstwo sportu, nie ma zamiaru ograniczać niezależności gwarantowanej prawnie i konstytucyjnie i ustawowo niezależnemu stowarzyszeniu, jakim jest Polski Komitet Olimpijski". - Polski Komitet Olimpijski to nie jest stowarzyszenie grupy przyjaciół, których celem jest zagospodarowanie jakiejś przestrzeni wokół swojego domu, tylko to jest stowarzyszenie, które ma ustawowe kompetencje, wyłączne kompetencje, które są w pewnym sensie domeną państwa - mówił.

Stwierdził, że Polacy "poza oczekiwaniami sportowymi, bo chcielibyśmy wszyscy, żeby polscy sportowcy jak najczęściej wygrywali, mają oczekiwania dotyczące warunków, w jakich to się odbywa i pewnej transparentności". - Nawet nie pewnej, ale transparentności zarówno finansowej, jak i organizacyjnej, w jakiej pracuje Polski Komitet Olimpijski. To jest uczciwa umowa - dodał.

Zaznaczył, że państwo polskie gwarantuje prawnie, że Polski Komitet Olimpijski cieszy się niezależnością oraz gwarantuje finansowanie działalności Polskiego Komitetu Olimpijskiego. - Bez wsparcia budżetu państwa, bez wsparcia również podmiotów gospodarczych, których właścicielem jest państwo, Polski Komitet Olimpijski nie mógłby funkcjonować - stwierdził minister.

- Zresztą nasza ustawa o sporcie wyraźnie nakazuje zarówno ministrowi sportu, jak i władzom Polskiego Komitetu Olimpijskiego współpracę i zobowiązuje nas do współpracy. I elementem tej współpracy jest przekazywanie wzajemnej informacji. Można oczywiście nie zgadzać się z pewnymi decyzjami, które podejmuje ten czy inny minister, ale nikt nie może zarzucić, że ministerstwo nie działa w sposób transparentny. Każda decyzja, każda decyzja finansowa, każda decyzja, którą podejmujemy jest jawna - przekonywał Nitras.

Dodał, ze podobnych zasad oczekuje on ze strony PKOl. - Czyli jeżeli przekazujemy pieniądze, a te kwoty są niebagatelne, to ta informacja, co stało się z tymi pieniędzmi musi być po prostu informacją dostępną. Dostępną dla mnie, dostępną dla parlamentarzystów, dostępną dla opinii publicznej, ale przede wszystkim dostępną dla związków sportowych, członków samego Polskiego Komitetu Olimpijskiego i na końcu, a właściwie na początku powinna być informacją dostępną dla samych sportowców. Bo nie zapominajmy na końcu, oni są w tym wszystkim najważniejsi - zaznaczył.

"Gdyby nie presja opinii publicznej, to my byśmy o tym wszystkim nie wiedzieli"

- Problem Polskiego Komitetu Olimpijskiego dzisiaj polega na tym, że te informacje nie są jawne również dla członków Polskiego Komitetu Olimpijskiego - powiedział. - Na mój wniosek organ nadzoru, jakim jest prezydent miasta stołecznego Warszawy - PKOl jest zarejestrowany jako stowarzyszenie w Warszawie, stąd nadzór prezydenta Warszawy - wyraźnie wykazał i takie zalecenia do Polskiego Komitetu Olimpijskiego zostały skierowane, że polityka finansowa prowadzona przez Polski Komitet Olimpijski jest niezgodna z ustawą prawo o stowarzyszeniach, które wyraźnie mówi jakie organy stowarzyszenia są uprawnione do podejmowania decyzji finansowych, w tym również decyzji o wynagrodzeniach między innymi członków zarządu stowarzyszenia i Polski Komitet Olimpijski tego prawa nie przestrzega - wyjaśniał Nitras.

- Pomimo decyzji pana prezydenta, który nakazał usunięcie skutków naruszenia prawa, (...) nie mamy takiej wiedzy, biorąc pod uwagę to, że pan prezes Piesiewicz odmawia do przekazania tej informacji, czy te skutki naruszenia prawa, naruszenia ustawy zostały usunięte. To w konsekwencji skończy się wnioskiem prezydenta, musi się skończyć wnioskiem organu nadzoru do sądu, który rozstrzygnie te kwestie - dodał.

Zdaniem ministra "gdyby nie presja opinii publicznej, to my byśmy o tym wszystkim po prostu nie wiedzieli". - Po doniesieniach medialnych Polski Komitet Olimpijski dokonał kontroli - mówił Nitras. Dodał, że organ kontrolny PKOl jego zdaniem "też nie wypełniał ustawowych swoich obowiązków, to znaczy nie kontrolował w sposób bieżący, tylko wszczął kontrolę dopiero po tym, kiedy dziennikarze ujawnili informację".

- Komisja Rewizyjna Polskiego Komitetu Olimpijskiego przygotowała protokół, który jest pełen nieprawidłowości. Który z jednej strony diagnozuje sytuację, a z drugiej strony przekazuje rekomendacje. Właścicielem tego dokumentu powinno być walne zgromadzenie Polskiego Komitetu Olimpijskiego i zarząd Polskiego Komitetu Olimpijskiego - mówił Nitras. Dodał, że na spotkaniu z prezesami zarządzającymi Polskimi Związkami Sportowymi, które tworzą Polski Komitet Olimpijski w ubiegłym tygodniu "absolutnie dominująca większość prezesów" przyznała, że nie zna tego dokumentu, a więc, jak mówił minister, nie został on przekazany walnemu zgromadzeniu ani jego członkom.

- Pan prezes Piesiewicz w sposób czynny zadbał o to, żeby ta wiedza nie stała się wiedzą dostępną członkom Polskiego Komitetu Olimpijskiego, a to jest już po prostu złamanie złamanie prawa - stwierdził Nitras.

Nitras: funkcja prezesa PKOl to funkcja honorowa, historycznie nie pobierał wynagrodzeń

Zdaniem Nitrasa wśród wszystkich nieprawidłowości, które ujawniła kontrola, "jedna rzecz jest taką sytuacją, wobec której nie można przejść obojętnie. Jak mówił, "wszyscy wiemy, że historycznie prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego nigdy nie pobierał wynagrodzeń". - Nikt z nas tego prawa nie ustanawia, a to prawo ustanowiło samo środowisko sportowe. Była to funkcja honorowa - dodał.

Wyjaśnił, że rola PKOl "nie jest rolą kluczową w żadnym procesie". - Rolą Polskiego Komitetu Olimpijskiego jest zadbać, żeby sportowcy w trakcie igrzysk, przed igrzyskami, bezpośrednio po mieli godne warunki. Znacznie istotniejszą rolą jest rola Polskich Związków Sportowych, które na co dzień muszą dbać o zawodników, na co dzień dbają o cały cykl szkolenia, prowadzą to szkolenie, finansują, korzystając również z pieniędzy budżetu państwa. Stąd ta honorowa funkcja prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego nigdy nie była związana z wynagrodzeniem - dodał.

Wskazał, że raport komisji rewizyjnej pokazał, iż "pan prezes Piesiewicz zarabiał, zarabia i niestety dopuścił się również do publicznych kłamstw, bo twierdził, że zarabia zupełnie inne kwoty, niż pokazał raport komisji rewizyjnej". - Oczywiście ja uważam, że wynagrodzenie prezesa Piesiewicza na poziomie wynagrodzenia prezesa Orlenu to jest wynagrodzenie nieadekwatne, zbyt wysokie i smaczku tylko dodaje tej sprawie fakt, że - tak jak powiedziałem wcześniej - zostało przydzielone mu niezgodnie z prawem, bo zgodnie z prawem o wynagrodzeniu prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego powinno zdecydować walne zgromadzenie Polskiego Komitetu Olimpijskiego, mówi o tym wprost ustawa. Jeżeli Polski Komitet Olimpijski chciałby, żeby było inaczej, to zgodnie z ustawą musiałby w swoim statucie zapisać, jaki inny organ decyduje o wynagrodzeniu członków zarządu. W przypadku Polskiego Komitetu Olimpijskiego takich zapisów nie ma, bo wynagrodzenia nigdy nie było - mówił Nitras.

- O wynagrodzeniu prezesa zdecydowali dwaj wiceprezesi Polskiego Komitetu Olimpijskiego i dlatego to jest niezgodne z prawem i dlatego pan prezes Piesiewicz nie ma innego wyjścia, tylko na gruncie polskiego prawa musi zwrócić wszystkie pieniądze, które pobrał z Polskiego Komitetu Olimpijskiego - zaapelował minister.

Szef resortu dodał, że wynagrodzenie prezesa w różnych okresach zmieniało się. Początkowo wynosiło ono 10 tys. zł. Później wzrosło do 100 tys., na kilka miesięcy przed igrzyskami zostało obniżone do 70 tys., a od 1 sierpnia jest wypłacane na poziomie 28 tys. zł.

- Najistotniejsze w tej kwestii jest to, że pan prezes Piesiewicz i jego najbliżsi współpracownicy w okresie ostatnich dwóch lat pobrali wynagrodzenie które w tej chwili przekracza już kwotę trzech milionów złotych - mówił Nitras. - W tym samym czasie po raz pierwszy zdarzyła się taka sytuacja, że Polski Komitet Olimpijski nie wypłacił, mimo że minęło już ponad pół roku od Igrzysk Olimpijskich, de facto wynagrodzeń, bo to nie są żadne nagrody, to nie jest żadna łaska. Nie zapłacił medalistom olimpijskim za zdobyte medale - dodał.

Nitras wyjaśnił, że "kwota, którą jest winny Polski Komitet Olimpijski olimpijczykom to cztery miliony złotych". - Pół miliona złotych jest winny trenerom medalistów, a sobie wypłacili trzy miliony złotych. Zmusili sportowców do podpisania poniżających ugód, które pozwalają Polskiemu Komitetowi Olimpijskiemu na wypłacenie tych pieniędzy w późniejszym terminie - mówił.

- To jest sprawa która bulwersuje opinię publiczną i wcale mnie nie dziwi, że budzi zainteresowanie samych parlamentarzystów - mówił minister. Jego zdaniem komisja "zrobiła znacznie więcej dla polskich sportowców niż Polski Komitet Olimpijski".

PKOl podczas Gali Olimpijskiej w połowie listopada zadeklarował, że nagrody finansowe zostaną wypłacone medalistom do końca lutego.

"Wstyd, hańba, degrengolada"

Były minister sportu Kamil Bortniczuk zgodził się, że w przypadku braku środków na nagrody dla olimpijczyków nie było zasadne wypłacanie pensji kierownictwu PKOl. - Wstyd, hańba, degrengolada - komentował poseł Andrzej Szewiński działania prezesa PKOl i sekretarza generalnego tej organizacji.

Parlamentarzyści zwrócili uwagę, że zgodnie z ujawnionymi dokumentami umowy finansowe ze ścisłym kierownictwem PKOl zostały podpisane wbrew obowiązującemu prawu. Zatwierdziło je dwoje wiceprezesów PKOl, a nie pełnomocnik Walnego Zgromadzenia lub Komisja Rewizyjna.

Bortniczuk po komisji
Bortniczuk po komisji

Wiceprzewodnicząca Komisji Małgorzata Niemczyk podała, że raport Komisji Rewizyjnej PKOl został sporządzony 4 grudnia na postawie uchwały zarządu z 20 sierpnia 2024 roku. Oceniła, że podane informacje są bardzo bulwersujące. Niemczyk wyjaśniła, że przy podpisywaniu dokumentów dotyczących wynagrodzeń nie decyduje statut PKOl, a ustawa o stowarzyszeniach. Adam Konopka wiceprezes Polskiego Związku Szermierczego i wiceprezes PKOl ujawnił, że ten "raport jest dla niego tajemnicą". Okazuje się, że raport został oficjalnie udostępniony tylko małej grupie osób w PKOl.

- Wiemy, że na konto Polskiego Komitetu Olimpijskiego wpływały środki ze spółek Skarbu Państwa i z innych podmiotów. W sprawozdaniu nie widzimy kwot. Oburzające jest to, że z pozyskanych kwot mniej niż 50 procent było przeznaczone na finansowanie polskich związków sportowych. Na co poszły pozostałe sumy? Wiemy, że łącznie wpłynęło około 95 milionów złotych. Polski Komitet Olimpijski, gdyby działał transparentnie, to środki na nagrody zabezpieczyłby w budżecie przed igrzyskami. Dziwi mnie to, że tak się nie stało - skwitowała Niemczyk.

Nitras wyjaśnił, że spółki Skarbu Państwa, jak Orlen czy Enea, zrealizowały umowy z PKOl zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami. - Oni te gigantyczne pieniądze dostali. To, że nie zapłacili związkom sportowym i medalistom olimpijskim nie może być żadnym usprawiedliwieniem. Gdzie jest reszta tych środków? PKOl będzie miał problemy finansowe w przyszłym roku - mówił.

W przerwie obrad Nitras został zapytany przez reporterkę TVN24 o to, ile pieniędzy musi oddać Piesiewicz. - W tej chwili to już jest kwota ponad półtora miliona złotych, którą w ciągu półtora roku zarobił pan Piesiewicz - powiedział.

Nitras: pan Piesiewicz musi te pieniądze oddać
Nitras: pan Piesiewicz musi te pieniądze oddać

W trakcie spotkania rekomendacja prezydenta Andrzeja Dudy na członka MKOl była poruszana marginalnie. Były prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner zaznaczył, że tak ważna sprawa powinna być zgłoszona w agendzie zarządu PKOl jako osobny punkt, a w nie w sprawach różnych. - Ta funkcja zasługuje, aby wypowiedziało się całe środowisko sportowe i ewentualnie poparło taki wniosek - powiedział.

Nitras: to się kładzie się cieniem na działalności uczciwych ludzi

Przed rozpoczęciem obrad Nitras rozmawiał na temat Piesiewicza z dziennikarzami. - Polski Komitet Olimpijski jest niezależną organizacją i moje instrumenty są w tej materii ograniczone - powiedział. - Ale wydaje mi się, że kluczową kwestią jest środowisko sportowe, prezesi związków. Myślę, że tam dojrzewa już świadomość, że to tak nie może być. Że te nieprawidłowości, brak transparentności obciąża całe środowisko sportowe i kładzie się cieniem na działalności uczciwych ludzi, którzy swoje życie często poświęcają temu, żeby polski sport się rozwijał, a na końcu konsekwencje ponoszą wszyscy sportowcy, którzy nie mają odpowiednich warunków do tego, żeby uczestniczyć w najważniejszych imprezach na świecie - dodał.

Ile zarabia w PKOl Radosław Piesiewicz? "Wziął kwotę 100 tysięcy wtedy, kiedy rządziło Prawo i Sprawiedliwość"
Ile zarabia w PKOl Radosław Piesiewicz? "Wziął kwotę 100 tysięcy wtedy, kiedy rządziło Prawo i Sprawiedliwość"Artur Molęda/Fakty TVN

Stwierdził, że "Polski Komitet Olimpijski jest instytucją zaufania publicznego". - Jest instytucją, która z mocy prawa korzysta z wielkich przywilejów. Korzystanie z flagi narodowej, korzystanie z herbu państwa polskiego. Prawo do wysyłania jako jedyna instytucja polskich sportowców na Igrzyska Olimpijskie to są ogromne przywileje, które prawnie zagwarantowaliśmy Polskiemu Komitetowi Olimpijskiemu. I Polski Komitet Olimpijski musi być instytucją transparentną. To tylko tyle - oświadczył.

Zdaniem Nitrasa "pan prezes Piesiewicz boi się transparentności, bo ona go obciąża". - Bo pokazuje te wszystkie nieprawidłowości. I to, że kierował się interesem prywatnym, a nie publicznym. I to jest wszystko w tej sprawie. A wydaje mi się, że środowisko sportowe musi się zastanowić, czy to jest godny reprezentant - dodał.

- Piesiewicz wielokrotnie publicznie mijał się z prawdą, chociażby w kwestii swojego wynagrodzenia i po prostu publicznie, tak jak ja, stoję przed państwem, stał przed kamerami i mówił, że zarabia trzydzieści tysięcy złotych, a zarabiał sto tysięcy. To są po prostu kłamstwa - powiedział Nitras. - To, że miałem wpływ na decyzję Krajowej Administracji Skarbowej to jest nieprawda, podobnie jak zarzut pana Piesiewicza, że miałem jakikolwiek wpływ na działalność sponsorów, którzy wycofywali się z działalności - stwierdził Nitras. Dodał, że "nie ma z tym żadnego związku, w związku z czym pójdzie pewnie z tą sprawą do sądu, bo to są oszczerstwa, ale nie chciałby odwracać od tego uwagi, bo myśli, że to jest celem Piesiewicza". W środowym oświadczeniu PKOl zarzucił Nitrasowi inicjowanie "szeroko zorganizowanej próby dyskredytacji wizerunku Polskiego Komitetu Olimpijskiego oraz Prezesa Radosława Piesiewicza, mającej na celu polityczne wpływanie na działalność Polskiego Komitetu Olimpijskiego".

Piesiewicz pełni funkcję prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego od 2023 r. W latach 2018-2024 pełnił tę samą funkcję także w Polskim Związku Koszykówki.

Autorka/Autor:mart/kg

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Radek Pietruszka/PAP

Pozostałe wiadomości

W modelach pogodowych nie widać skandynawskiego wyżu, który miałby sprowadzić zimno. Zamiast tego pogodę mają kształtować atlantyckie niże. Temperatura w Polsce już niedługo może wzrosnąć powyżej 10 stopni Celsjusza. Co jeszcze przyniesie koniec stycznia i początek lutego? Synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek sprawdza, czy są szanse na powrót chłodu i śniegu.

Mapy "rozgrzane do czerwoności". Nasza synoptyk sprawdza szanse na zimę

Mapy "rozgrzane do czerwoności". Nasza synoptyk sprawdza szanse na zimę

Źródło:
tvnmeteo.pl

Wysoki rangą przedstawiciel Stanów Zjednoczonych będzie obecny na obchodach 80. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz - przekazał w czwartek szef MSZ Radosław Sikorski. Zapewnił, że Polska "ma potwierdzenie" tej wizyty. Zastrzegł przy tym, że nie ma jeszcze informacji, czy będzie to jedna, czy dwie osoby.

Sikorski: wysoki rangą przedstawiciel USA przyjedzie do Polski

Sikorski: wysoki rangą przedstawiciel USA przyjedzie do Polski

Źródło:
PAP

Syndyk Rafako w upadłości przyjął regulamin zwolnień grupowych, w którym określono, że liczba osób nim objętych wynosić będzie maksymalnie 699 osób - poinformowała spółka w komunikacie. W grudniu ubiegłego roku sąd wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości Rafako.

Upadłość Rafako. Prawie 700 osób może stracić pracę

Upadłość Rafako. Prawie 700 osób może stracić pracę

Źródło:
PAP

Protest w Sulejówku. Uczniowie liceum i ich rodzice nie zgadzają się z odwołaniem dyrektorki placówki. Gdy zjawił się tam burmistrz z wypowiedzeniem, uniemożliwili mu odjazd sprzed budynku. Wcześniej w tłumie ktoś prawdopodobnie rozpylił gaz pieprzowy.

Rozpylony gaz i awantura. Burmistrz zwolnił dyrektorkę, otoczyli go uczniowie liceum

Rozpylony gaz i awantura. Burmistrz zwolnił dyrektorkę, otoczyli go uczniowie liceum

Źródło:
tvnwarszawa.pl

35-letnia matka i 39-letni ojczym mają odpowiedzieć za fizyczne i psychiczne znęcanie się nad pięcioletnią dziewczynką. Lekarze, którzy ją badali, nie mają wątpliwości, że była maltretowana. Pięciolatka jest pod stałą opieką psychologiczną.

Pięciolatka była bita "pięścią, trzonkiem i paskiem". W szpitalu przepraszała, że się tam znalazła

Pięciolatka była bita "pięścią, trzonkiem i paskiem". W szpitalu przepraszała, że się tam znalazła

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Siły rosyjskie rozstrzelały w obwodzie donieckim sześciu ukraińskich żołnierzy, którzy zostali wzięci do niewoli - przekazała w czwartek ukraińska prokuratura. Wszczęto dochodzenie w tej sprawie. Ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Łubinec ocenił, że brak odpowiedzialności sprawił, iż takie zbrodnie "nabrały charakteru systemowego".

"Zarejestrowali własną zbrodnię". Ukraińcy o nagraniu z jeńcami

"Zarejestrowali własną zbrodnię". Ukraińcy o nagraniu z jeńcami

Źródło:
PAP

- To była dobra, strategiczna rozmowa dwóch sojuszniczych krajów - powiedział minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, potwierdzając przeprowadzenie rozmowy z nowym sekretarzem stanu USA Markiem Rubio podczas 55. Światowego Forum Ekonomicznego w Davos. Jednocześnie na platformie X szef MSZ ocenił, że wymiana zdań z Rubio pokazała, iż "polsko-amerykańska przyjaźń ma silne fundamenty".

"Marco, przed nami wiele wyzwań"

"Marco, przed nami wiele wyzwań"

Źródło:
TVN24

Do komendy policji w Gdańsku zgłosił się 44-latek. Miał ze sobą torbę podróżną i oświadczył, że jest poszukiwany listem gończym do odbycia 18 dni kary więzienia. Specjalnie na tę okoliczność wziął miesięczny urlop w pracy. W więzieniu spędzi jednak aż 14 miesięcy.

Wziął urlop w pracy, by odsiedzieć wyrok. O jednym nie wiedział

Wziął urlop w pracy, by odsiedzieć wyrok. O jednym nie wiedział

Źródło:
PAP/TVN24

Niemiecka gra planszowa "La Famiglia: The Mafia War", w której rozgrywka polega na symbolicznym przewodzeniu mafijnej rodzinie i zdobywaniu kontroli nad Sycylią, wywołała oburzenie we Włoszech. Producent mówi, iż "nie widzi problemu", bo "w grze zabijają się tylko gangsterzy".

Gra planszowa wywołała oburzenie. Producent "nie widzi problemu"

Gra planszowa wywołała oburzenie. Producent "nie widzi problemu"

Źródło:
"Guardian"

Policjanci z Sochaczewa (Mazowieckie) zatrzymali we wtorek do kontroli kierowcę. Okazało się, że mężczyzna był pijany i miał zakaz prowadzenia pojazdów. Został już skazany przez sąd.

Pijany kierowca skazany dobę po zatrzymaniu

Pijany kierowca skazany dobę po zatrzymaniu

Źródło:
PAP

- Nie ma żadnego konkretnego projektu ustawy - powiedziała ministra rodziny Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, odnosząc się do propozycji, by świadczenie 800 wypłacać tylko tym migrantom, którzy mieszkają, pracują i płacą podatki w Polsce. Zaznaczyła, że 800 plus powinno służyć dzieciom.

Zmiany w 800 plus. Ministra zabrała głos

Zmiany w 800 plus. Ministra zabrała głos

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Oscary 2025. Amerykańska Akademia Filmowa ogłosiła w czwartek listę nominowanych do 97. edycji Nagród Akademii Filmowej. Wśród nominowanych znalazł się duński kandydat do Oscara "Dziewczyna z igłą" w reżyserii szwedzko-polskiego reżysera Magnusa von Horna. Najwięcej nominacji - 13 - zdobyło dzieło Jacquesa Audiarda "Emilia Pérez", a grająca tytułową rolę Karla Sofía Gascón przeszła do historii.

Oscary 2025. "Dziewczyna z igłą" wśród nominowanych

Oscary 2025. "Dziewczyna z igłą" wśród nominowanych

Źródło:
tvn24.pl

Kobieta uznana przez francuskie sądy za winną rozwodu, ponieważ nie uprawiała seksu z mężem, wygrała z Francją w Europejskim Trybunale Praw Człowieka. "Sądy w końcu przestaną interpretować francuskie prawo przez pryzmat prawa kanonicznego i nakładać na kobiety obowiązek odbywania stosunków seksualnych w ramach małżeństwa" - skomentowała prawniczka kobiety.

Nie chciała seksu, sąd uznał ją winną rozwodu. Przełomowe orzeczenie

Nie chciała seksu, sąd uznał ją winną rozwodu. Przełomowe orzeczenie

Źródło:
Reuters, France24

Wiceminister obrony Cezary Tomczyk poinformował w Sejmie, że w związku ze sprawą zagubionych w ubiegłym roku ponad 200 min przeciwpancernych wyciągnięto "surowe konsekwencje". Przekazał, że miny były transportowane w stanie nieuzbrojonym. - Od samego początku w każdej z tych spraw był informowany Zwierzchnik Sił Zbrojnych, czyli pan prezydent Andrzej Duda - podkreślił.

W Sejmie o minach, które jeździły po Polsce. Tomczyk: wyciągnęliśmy surowe konsekwencje

W Sejmie o minach, które jeździły po Polsce. Tomczyk: wyciągnęliśmy surowe konsekwencje

Źródło:
PAP

Tragedia w Szpitalu Wojewódzkim w Piotrkowie Trybunalskim (Łódzkie). 32-letnia kobieta zmarła po tym, jak pielęgniarka SOR odmówiła jej pomocy. Rzecznik lecznicy przekazał, że "doszło do naruszenia procedury obsługi pacjenta, to jest nieprzeprowadzenia obowiązkowego triage'u przez pielęgniarkę". Pracownica została ukarana naganą. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie podejrzenia narażenia 32-latki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz doprowadzenia do zgonu kobiety.

Tragedia w szpitalu. Nie żyje 32-latka, ukarana pielęgniarka, śledztwo prokuratury

Tragedia w szpitalu. Nie żyje 32-latka, ukarana pielęgniarka, śledztwo prokuratury

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Dwa dni i dwa poważne wykroczenia w ruchu drogowym popełnione przez łódzkich policjantów. W jednym przypadku pojechali pod prąd ulicą jednokierunkową bez włączonych sygnałów świetlnych. W drugim z kolei wjechali na skrzyżowanie na żółtym świetle, nie upewniając się, że będą mogli je bezpiecznie opuścić.

Wykroczenia policjantów i zapowiedź surowych konsekwencji. "Powinniśmy świecić przykładem"

Wykroczenia policjantów i zapowiedź surowych konsekwencji. "Powinniśmy świecić przykładem"

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek na pewien czas przestało działać jedno z najpopularniejszych narzędzi AI - ChatGPT. Awaria wystąpiła również w Polsce. Firma OpenAI poinformowała o wdrożeniu odpowiedniego rozwiązania, które ma naprawić błąd.

Awaria usługi ChatGPT

Awaria usługi ChatGPT

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, Independent

Zagraniczne media piszą o wystąpieniu Donalda Tuska w Parlamencie Europejskim, zwracając uwagę przede wszystkim na poruszenie przez niego kwestii dotyczących bezpieczeństwa Europy i Zielonego Ładu. W kontekście obronności w kolejnych tekstach wraca nazwisko Donalda Trumpa.

Światowe media o wystąpieniu Donalda Tuska w Parlamencie Europejskim

Światowe media o wystąpieniu Donalda Tuska w Parlamencie Europejskim

Źródło:
Politico, Reuters, El Pais, The Guardian, Deutsche Welle, tvn24.pl

Zacznę od podziękowań dla wszystkich, którzy w ostatnich tygodniach przekazali nam wsparcie. Było ono potrzebne, gdy wokół nas rozpętał się wielki, wręcz niewyobrażalny hejt - napisał w liście Jerzy Owsiak odczytanym w czwartek na konferencji prasowej przed rozpoczęciem 33. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ze względu na stan zdrowia Owsiak nie mógł w niej uczestniczyć osobiście.

Konferencja bez Jurka Owsiaka. Napisał list

Konferencja bez Jurka Owsiaka. Napisał list

Źródło:
TVN24

Zakład Ubezpieczeń Społecznych rozpoczął wysyłkę około 10,4 milionów deklaracji podatkowych PIT za 2024 rok. Formularze trafią do wszystkich, którzy w ubiegłym roku pobierali świadczenia z ZUS. Deklaracje będą wysyłane do końca lutego.

ZUS ruszył z wysyłką kilku milionów listów

ZUS ruszył z wysyłką kilku milionów listów

Źródło:
PAP

Mężczyzna w Wielkiej Brytanii został "popchnięty" na ruchomych schodach w metrze w Londynie, a kilka tygodni później został znaleziony martwy we własnym domu. Policja metropolitalna apeluje o pomoc w "połączeniu wydarzeń w całość".

Został "popchnięty" na ruchomych schodach, wkrótce nie żył. Apel o pomoc w "połączeniu wydarzeń"

Został "popchnięty" na ruchomych schodach, wkrótce nie żył. Apel o pomoc w "połączeniu wydarzeń"

Źródło:
MET

Kijowski sąd aresztował na dwa miesiące naczelnego psychiatrę sił zbrojnych Ukrainy podejrzanego o nielegalne wzbogacenie się na kwotę ponad miliona dolarów. W trakcie przeszukania mężczyzna doznał udaru mózgu. Do sądu został przewieziony karetką, był podłączony pod kroplówkę - podał portal telewizji 1+1, powołując się na jego obrońcę.

Dywan z banknotów. Naczelny psychiatra armii zatrzymany

Dywan z banknotów. Naczelny psychiatra armii zatrzymany

Źródło:
Suspilne, TSN, Kanał 24, tvn24.pl, PAP

Irlandia przygotowuje się na nadejście niezwykle silnej burzy Eowyn. Żywioł, który zmierza w kierunku Wysp Brytyjskich, według prognoz przyniesie ekstremalne wichury o prędkości przekraczającej lokalnie 160 km/h. Niemal w całym kraju obowiązują najwyższe czerwone alerty pogodowe.

Spodziewają się wiatru, jaki nie wiał od kilkunastu lat. Zniszczenia mogą być rozległe

Spodziewają się wiatru, jaki nie wiał od kilkunastu lat. Zniszczenia mogą być rozległe

Źródło:
Met Office, Irish Independent, Sieć Obserwatorów Burz, Met Eireann

Kanclerz Uniwersytetu Szczecińskiego, Andrzej Jakubowski, napisał w swoich mediach społecznościowych: "Kobieta to kobieta, mężczyzna to mężczyzna, nareszcie!!!". Nawiązał tym samym do wypowiedzi prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Post wywołał spore kontrowersje. Sytuację skomentowała uczelnia.

"Kobieta to kobieta, mężczyzna to mężczyzna". To wpis kanclerza Uniwersytetu Szczecińskiego 

"Kobieta to kobieta, mężczyzna to mężczyzna". To wpis kanclerza Uniwersytetu Szczecińskiego 

Źródło:
Gazeta Wyborcza/TVN24

W jednej z popularnych sieciowych restauracji policjant zostawił służbową broń. Do tej sytuacji doszło w Kole (woj. wielkopolskie). Broń zabezpieczyła miejscowa policja.

Policjant zostawił broń w restauracji. "Przez nieuwagę"

Policjant zostawił broń w restauracji. "Przez nieuwagę"

Źródło:
TVN24

Wśród pierwszych decyzji prezydenta Stanów Zjednoczonych rzekomo była ta, o wstrzymaniu pomocy dla Ukrainy - twierdzą tak liczni internauci. Wyjaśniamy, co podpisał Donald Trump i jak to się ma do wspierania Ukrainy, także militarnego.

Trump "wstrzymał wszelką pomoc dla Ukrainy"? Nie

Trump "wstrzymał wszelką pomoc dla Ukrainy"? Nie

Źródło:
Konkret24
"To wyglądało, jakby oskarżony polował samochodem"

"To wyglądało, jakby oskarżony polował samochodem"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Sodalicja Życia Chrześcijańskiego (SCV), wpływowa katolicka grupa z Peru, decyzją papieża Franciszka została rozwiązana. Dochodzenie, jakie wcześniej przeprowadzono w szeregach ruchu, ujawniło serię nadużyć jego kierownictwa, w tym dopuszczanie się przemocy seksualnej, fizycznej i psychologicznej. Ofiarom grupy wypłacono już milion dolarów odszkodowań.  

Wpływowa organizacja katolicka rozwiązana za "sadystyczne nadużycia"

Wpływowa organizacja katolicka rozwiązana za "sadystyczne nadużycia"

Źródło:
The Guardian, CNN, tvn24.pl

Prawomocny wyrok w sprawie znanej piosenkarki i jej byłego męża

Źródło:
PAP

Kto i po co osłupkowuje gotowe miejsca parkingowe? Takie pytanie zadała lokalnej grupie w mediach społecznościowych mieszkanka Saskiej Kępy. Za wprowadzeniem zmian w organizacji ruchu stoją stołeczni drogowcy, którzy wyjaśnili, jaki jest ich powód.

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Sześć nominacji do Złotych Malin dla "Megalopolis" Francisa Forda Coppoli, w tym za najgorszy film i reżyserię to zapewne cios dla zdobywcy pięciu Oscarów. Na liście nominowanych do wstydliwych wyróżnień znalazł się także między innymi "Joker: Folie à Deux" Todda Phillipsa, "Madame Web" S.J. Clarkson oraz kuriozalny "Reagan" Seana McNamary. Tradycyjnie nominacje do anty-Oscarów poznaliśmy przed ogłoszeniem tych oscarowych. Lista nominacji jest dziwna i wydaje się, że przyznającemu je gremium bliżej już po prostu do chęci wywoływania szumu niż do tego, co stało u podstaw Złotych Malin ponad 40 lat temu, kiedy je ufundowano.

Są nominacje do Złotych Malin. Chodzi już tylko o szum?

Są nominacje do Złotych Malin. Chodzi już tylko o szum?

Źródło:
"Variety", "The Hollywood Reporter", tvn24.pl

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę mamy największe wydarzenie filantropijne w Polsce, czyli finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To ogromna ogólnonarodowa, znana dzisiaj na całym świecie akcja, którą produkujemy i relacjonujemy na żywo, dzięki czemu pomagamy w zbiórce pieniędzy - powiedziała Kasia Kieli, president & managing director Warner Bros. Discovery w Polsce oraz CEO TVN, w trakcie dyskusji o dobroczynności w biznesie w ramach Polish Business Hub w Davos.

Kasia Kieli o dobroczynności: chodziło o to, by mieć wpływ na to, co się dzieje, i pomagać

Kasia Kieli o dobroczynności: chodziło o to, by mieć wpływ na to, co się dzieje, i pomagać

Źródło:
tvn24.pl

Premiera nowych odcinków "You Can Dance - Po prostu tańcz!" zbliża się wielkimi krokami. Poza utalentowanymi tancerzami i tancerkami na ekranie zobaczymy nowego prowadzącego i jurorów. Kiedy premiera nowego sezonu?

"You Can Dance - Po prostu tańcz!" w nowej odsłonie. Kiedy premiera?

"You Can Dance - Po prostu tańcz!" w nowej odsłonie. Kiedy premiera?

Źródło:
tvn24.pl