Prezes nie przyszedł. Nitras: Nie ma wyjścia. Musi zwrócić wszystkie pieniądze

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP
Nitras: Piesiewicz musi zwrócić wszystkie pieniądze
Nitras: Piesiewicz musi zwrócić wszystkie pieniądze TVN24
wideo 2/6
Nitras: Piesiewicz musi zwrócić wszystkie pieniądze TVN24

Czwartkowe posiedzenie sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki dotyczyło sytuacji w Polskim Komitecie Olimpijskim. Nie pojawił się na nim jego prezes Radosław Piesiewicz. Wątpliwości dotyczą między innymi nieprawidłowości podejmowania decyzji o wynagrodzeniach członków zarządu PKOl. - Piesiewicz nie ma innego wyjścia, tylko na gruncie polskiego prawa musi zwrócić wszystkie pieniądze, które pobrał z Polskiego Komitetu Olimpijskiego - mówił minister sportu Sławomir Nitras. Później tego dnia szef PKOl wystosował pismo do środowiska sportowego, w którym ocenił, że on i Komitet są "celem ataków politycznych".

W czwartek w Sejmie odbyło się posiedzenie Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki o sytuacji w PKOl, od dłuższego czasu narastają bowiem kontrowersje dotyczące m.in. finansów tej organizacji. W środę poinformowaliśmy, że do prokuratury trafiło zawiadomienie o możliwości popełnienia tak zwanej zbrodni VAT przez szefa PKOl Radosława Piesiewicza. To efekt kontroli, jaką od sześciu miesięcy prowadzi Krajowa Administracja Skarbowa w PKOl, Polskim Związku Koszykówki i powiązanych spółkach.

CZYTAJ WIĘCEJ: Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Wątpliwości dotyczą też m.in. prawidłowości podejmowania decyzji o wynagrodzeniach członków zarządu PKOl, na czele z prezesem Piesiewiczem, który - w przeciwieństwie do swoich poprzedników - miałby nie pełnić tej funkcji społecznie. Media ujawniły, że prezes w szczytowych momentach zarabiał nawet 100 tysięcy złotych miesięcznie.

Piesiewicz nie pojawił się na czwartkowych obradach komisji. Udziału odmówili też członkowie PKOl. Przewodniczący Komisji Rewizyjnej PKOl nie otrzymał zgody przełożonych, aby zapoznać posłów z wynikami kontroli wewnętrznej.

Prezes PKOl Radosław Piesiewicz w piśmie przesłanym do przewodniczącego Komisji Tadeusza Tomaszewskiego wyraził "zdumienie i stanowczy sprzeciw wobec trwających prób ingerencji polityków w działalność niezależnego stowarzyszenia", jakim jest PKOl. "W ostatnich miesiącach przedmiotem obrad Komisji były sprawy stanowiące elementy wewnętrznej polityki PKOl, pozostające poza zakresem kompetencji kontrolnych Sejmu, jak choćby dyskusja nad proponowanymi zmianami Statutu PKOl czy dywagacje na temat metrażu mieszkań, które otrzymają niektórzy z medalistów Igrzysk Olimpijskich w Paryżu" - głosi dokument PKOl. Oprócz zakazu wzięcia udziału w obradach uprawnionym przedstawicielom PKOl mowa w nim o braku zgody na przekazanie materiałów dotyczących tematyki posiedzenia.

Nitras o transparentności PKOl

W trakcie posiedzenia minister sportu Sławomir Nitras zapewniał, że "nikt, a na pewno nie ministerstwo sportu, nie ma zamiaru ograniczać niezależności gwarantowanej prawnie i konstytucyjnie i ustawowo niezależnemu stowarzyszeniu, jakim jest Polski Komitet Olimpijski". - Polski Komitet Olimpijski to nie jest stowarzyszenie grupy przyjaciół, których celem jest zagospodarowanie jakiejś przestrzeni wokół swojego domu, tylko to jest stowarzyszenie, które ma ustawowe kompetencje, wyłączne kompetencje, które są w pewnym sensie domeną państwa - mówił.

Stwierdził, że Polacy "poza oczekiwaniami sportowymi, bo chcielibyśmy wszyscy, żeby polscy sportowcy jak najczęściej wygrywali, mają oczekiwania dotyczące warunków, w jakich to się odbywa i pewnej transparentności". - Nawet nie pewnej, ale transparentności zarówno finansowej, jak i organizacyjnej, w jakiej pracuje Polski Komitet Olimpijski. To jest uczciwa umowa - dodał.

Zaznaczył, że państwo polskie gwarantuje prawnie, że Polski Komitet Olimpijski cieszy się niezależnością oraz gwarantuje finansowanie działalności Polskiego Komitetu Olimpijskiego. - Bez wsparcia budżetu państwa, bez wsparcia również podmiotów gospodarczych, których właścicielem jest państwo, Polski Komitet Olimpijski nie mógłby funkcjonować - stwierdził minister.

- Zresztą nasza ustawa o sporcie wyraźnie nakazuje zarówno ministrowi sportu, jak i władzom Polskiego Komitetu Olimpijskiego współpracę i zobowiązuje nas do współpracy. I elementem tej współpracy jest przekazywanie wzajemnej informacji. Można oczywiście nie zgadzać się z pewnymi decyzjami, które podejmuje ten czy inny minister, ale nikt nie może zarzucić, że ministerstwo nie działa w sposób transparentny. Każda decyzja, każda decyzja finansowa, każda decyzja, którą podejmujemy jest jawna - przekonywał Nitras.

Dodał, ze podobnych zasad oczekuje on ze strony PKOl. - Czyli jeżeli przekazujemy pieniądze, a te kwoty są niebagatelne, to ta informacja, co stało się z tymi pieniędzmi musi być po prostu informacją dostępną. Dostępną dla mnie, dostępną dla parlamentarzystów, dostępną dla opinii publicznej, ale przede wszystkim dostępną dla związków sportowych, członków samego Polskiego Komitetu Olimpijskiego i na końcu, a właściwie na początku powinna być informacją dostępną dla samych sportowców. Bo nie zapominajmy na końcu, oni są w tym wszystkim najważniejsi - zaznaczył.

"Gdyby nie presja opinii publicznej, to my byśmy o tym wszystkim nie wiedzieli"

- Problem Polskiego Komitetu Olimpijskiego dzisiaj polega na tym, że te informacje nie są jawne również dla członków Polskiego Komitetu Olimpijskiego - powiedział. - Na mój wniosek organ nadzoru, jakim jest prezydent miasta stołecznego Warszawy - PKOl jest zarejestrowany jako stowarzyszenie w Warszawie, stąd nadzór prezydenta Warszawy - wyraźnie wykazał i takie zalecenia do Polskiego Komitetu Olimpijskiego zostały skierowane, że polityka finansowa prowadzona przez Polski Komitet Olimpijski jest niezgodna z ustawą prawo o stowarzyszeniach, które wyraźnie mówi jakie organy stowarzyszenia są uprawnione do podejmowania decyzji finansowych, w tym również decyzji o wynagrodzeniach między innymi członków zarządu stowarzyszenia i Polski Komitet Olimpijski tego prawa nie przestrzega - wyjaśniał Nitras.

- Pomimo decyzji pana prezydenta, który nakazał usunięcie skutków naruszenia prawa, (...) nie mamy takiej wiedzy, biorąc pod uwagę to, że pan prezes Piesiewicz odmawia do przekazania tej informacji, czy te skutki naruszenia prawa, naruszenia ustawy zostały usunięte. To w konsekwencji skończy się wnioskiem prezydenta, musi się skończyć wnioskiem organu nadzoru do sądu, który rozstrzygnie te kwestie - dodał.

Zdaniem ministra "gdyby nie presja opinii publicznej, to my byśmy o tym wszystkim po prostu nie wiedzieli". - Po doniesieniach medialnych Polski Komitet Olimpijski dokonał kontroli - mówił Nitras. Dodał, że organ kontrolny PKOl jego zdaniem "też nie wypełniał ustawowych swoich obowiązków, to znaczy nie kontrolował w sposób bieżący, tylko wszczął kontrolę dopiero po tym, kiedy dziennikarze ujawnili informację".

- Komisja Rewizyjna Polskiego Komitetu Olimpijskiego przygotowała protokół, który jest pełen nieprawidłowości. Który z jednej strony diagnozuje sytuację, a z drugiej strony przekazuje rekomendacje. Właścicielem tego dokumentu powinno być walne zgromadzenie Polskiego Komitetu Olimpijskiego i zarząd Polskiego Komitetu Olimpijskiego - mówił Nitras. Dodał, że na spotkaniu z prezesami zarządzającymi Polskimi Związkami Sportowymi, które tworzą Polski Komitet Olimpijski w ubiegłym tygodniu "absolutnie dominująca większość prezesów" przyznała, że nie zna tego dokumentu, a więc, jak mówił minister, nie został on przekazany walnemu zgromadzeniu ani jego członkom.

- Pan prezes Piesiewicz w sposób czynny zadbał o to, żeby ta wiedza nie stała się wiedzą dostępną członkom Polskiego Komitetu Olimpijskiego, a to jest już po prostu złamanie złamanie prawa - stwierdził Nitras.

Nitras: funkcja prezesa PKOl to funkcja honorowa, historycznie nie pobierał wynagrodzeń

Zdaniem Nitrasa wśród wszystkich nieprawidłowości, które ujawniła kontrola, "jedna rzecz jest taką sytuacją, wobec której nie można przejść obojętnie. Jak mówił, "wszyscy wiemy, że historycznie prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego nigdy nie pobierał wynagrodzeń". - Nikt z nas tego prawa nie ustanawia, a to prawo ustanowiło samo środowisko sportowe. Była to funkcja honorowa - dodał.

Wyjaśnił, że rola PKOl "nie jest rolą kluczową w żadnym procesie". - Rolą Polskiego Komitetu Olimpijskiego jest zadbać, żeby sportowcy w trakcie igrzysk, przed igrzyskami, bezpośrednio po mieli godne warunki. Znacznie istotniejszą rolą jest rola Polskich Związków Sportowych, które na co dzień muszą dbać o zawodników, na co dzień dbają o cały cykl szkolenia, prowadzą to szkolenie, finansują, korzystając również z pieniędzy budżetu państwa. Stąd ta honorowa funkcja prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego nigdy nie była związana z wynagrodzeniem - dodał.

Wskazał, że raport komisji rewizyjnej pokazał, iż "pan prezes Piesiewicz zarabiał, zarabia i niestety dopuścił się również do publicznych kłamstw, bo twierdził, że zarabia zupełnie inne kwoty, niż pokazał raport komisji rewizyjnej". - Oczywiście ja uważam, że wynagrodzenie prezesa Piesiewicza na poziomie wynagrodzenia prezesa Orlenu to jest wynagrodzenie nieadekwatne, zbyt wysokie i smaczku tylko dodaje tej sprawie fakt, że - tak jak powiedziałem wcześniej - zostało przydzielone mu niezgodnie z prawem, bo zgodnie z prawem o wynagrodzeniu prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego powinno zdecydować walne zgromadzenie Polskiego Komitetu Olimpijskiego, mówi o tym wprost ustawa. Jeżeli Polski Komitet Olimpijski chciałby, żeby było inaczej, to zgodnie z ustawą musiałby w swoim statucie zapisać, jaki inny organ decyduje o wynagrodzeniu członków zarządu. W przypadku Polskiego Komitetu Olimpijskiego takich zapisów nie ma, bo wynagrodzenia nigdy nie było - mówił Nitras.

- O wynagrodzeniu prezesa zdecydowali dwaj wiceprezesi Polskiego Komitetu Olimpijskiego i dlatego to jest niezgodne z prawem i dlatego pan prezes Piesiewicz nie ma innego wyjścia, tylko na gruncie polskiego prawa musi zwrócić wszystkie pieniądze, które pobrał z Polskiego Komitetu Olimpijskiego - zaapelował minister.

Szef resortu dodał, że wynagrodzenie prezesa w różnych okresach zmieniało się. Początkowo wynosiło ono 10 tys. zł. Później wzrosło do 100 tys., na kilka miesięcy przed igrzyskami zostało obniżone do 70 tys., a od 1 sierpnia jest wypłacane na poziomie 28 tys. zł.

- Najistotniejsze w tej kwestii jest to, że pan prezes Piesiewicz i jego najbliżsi współpracownicy w okresie ostatnich dwóch lat pobrali wynagrodzenie które w tej chwili przekracza już kwotę trzech milionów złotych - mówił Nitras. - W tym samym czasie po raz pierwszy zdarzyła się taka sytuacja, że Polski Komitet Olimpijski nie wypłacił, mimo że minęło już ponad pół roku od Igrzysk Olimpijskich, de facto wynagrodzeń, bo to nie są żadne nagrody, to nie jest żadna łaska. Nie zapłacił medalistom olimpijskim za zdobyte medale - dodał.

Nitras wyjaśnił, że "kwota, którą jest winny Polski Komitet Olimpijski olimpijczykom to cztery miliony złotych". - Pół miliona złotych jest winny trenerom medalistów, a sobie wypłacili trzy miliony złotych. Zmusili sportowców do podpisania poniżających ugód, które pozwalają Polskiemu Komitetowi Olimpijskiemu na wypłacenie tych pieniędzy w późniejszym terminie - mówił.

- To jest sprawa która bulwersuje opinię publiczną i wcale mnie nie dziwi, że budzi zainteresowanie samych parlamentarzystów - mówił minister. Jego zdaniem komisja "zrobiła znacznie więcej dla polskich sportowców niż Polski Komitet Olimpijski".

PKOl podczas Gali Olimpijskiej w połowie listopada zadeklarował, że nagrody finansowe zostaną wypłacone medalistom do końca lutego.

"Wstyd, hańba, degrengolada"

Były minister sportu Kamil Bortniczuk zgodził się, że w przypadku braku środków na nagrody dla olimpijczyków nie było zasadne wypłacanie pensji kierownictwu PKOl. - Wstyd, hańba, degrengolada - komentował poseł Andrzej Szewiński działania prezesa PKOl i sekretarza generalnego tej organizacji.

Parlamentarzyści zwrócili uwagę, że zgodnie z ujawnionymi dokumentami umowy finansowe ze ścisłym kierownictwem PKOl zostały podpisane wbrew obowiązującemu prawu. Zatwierdziło je dwoje wiceprezesów PKOl, a nie pełnomocnik Walnego Zgromadzenia lub Komisja Rewizyjna.

Bortniczuk po komisji
Bortniczuk po komisji

Wiceprzewodnicząca Komisji Małgorzata Niemczyk podała, że raport Komisji Rewizyjnej PKOl został sporządzony 4 grudnia na postawie uchwały zarządu z 20 sierpnia 2024 roku. Oceniła, że podane informacje są bardzo bulwersujące. Niemczyk wyjaśniła, że przy podpisywaniu dokumentów dotyczących wynagrodzeń nie decyduje statut PKOl, a ustawa o stowarzyszeniach. Adam Konopka wiceprezes Polskiego Związku Szermierczego i wiceprezes PKOl ujawnił, że ten "raport jest dla niego tajemnicą". Okazuje się, że raport został oficjalnie udostępniony tylko małej grupie osób w PKOl.

- Wiemy, że na konto Polskiego Komitetu Olimpijskiego wpływały środki ze spółek Skarbu Państwa i z innych podmiotów. W sprawozdaniu nie widzimy kwot. Oburzające jest to, że z pozyskanych kwot mniej niż 50 procent było przeznaczone na finansowanie polskich związków sportowych. Na co poszły pozostałe sumy? Wiemy, że łącznie wpłynęło około 95 milionów złotych. Polski Komitet Olimpijski, gdyby działał transparentnie, to środki na nagrody zabezpieczyłby w budżecie przed igrzyskami. Dziwi mnie to, że tak się nie stało - skwitowała Niemczyk.

Nitras wyjaśnił, że spółki Skarbu Państwa, jak Orlen czy Enea, zrealizowały umowy z PKOl zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami. - Oni te gigantyczne pieniądze dostali. To, że nie zapłacili związkom sportowym i medalistom olimpijskim nie może być żadnym usprawiedliwieniem. Gdzie jest reszta tych środków? PKOl będzie miał problemy finansowe w przyszłym roku - mówił.

W przerwie obrad Nitras został zapytany przez reporterkę TVN24 o to, ile pieniędzy musi oddać Piesiewicz. - W tej chwili to już jest kwota ponad półtora miliona złotych, którą w ciągu półtora roku zarobił pan Piesiewicz - powiedział.

Nitras: pan Piesiewicz musi te pieniądze oddać
Nitras: pan Piesiewicz musi te pieniądze oddać

W trakcie spotkania rekomendacja prezydenta Andrzeja Dudy na członka MKOl była poruszana marginalnie. Były prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner zaznaczył, że tak ważna sprawa powinna być zgłoszona w agendzie zarządu PKOl jako osobny punkt, a w nie w sprawach różnych. - Ta funkcja zasługuje, aby wypowiedziało się całe środowisko sportowe i ewentualnie poparło taki wniosek - powiedział.

Pismo Piesiewicza do środowiska sportowego

Później tego samego dnia Piesiewicz wystosował pismo do środowiska sportowego w Polsce. "Od wielu miesięcy Polski Komitet Olimpijski i ja osobiście jesteśmy celem ataków politycznych, inspirowanych przez piastującego aktualnie funkcję ministra sportu i turystyki Sławomira Nitrasa" - napisał.

Bronił między innymi działań Komitetu w kontekście jego wydatków czy dystrybucji środków sponsorskich.

"Zarzuca się mi pobieranie ponad 1,5 mln złotych wynagrodzenia, w sytuacji gdy w roku 2023 otrzymałem na swój rachunek bankowy 386 957,39 złotych wynagrodzenia, a w roku 2024 - 426 518,36 złotych wynagrodzenia. Od 2025 r. Zarząd PKOl ustalił moją pensję na poziomie 40 tys. złotych brutto" - czytamy.

Dodał też, ze "w związku z doniesieniami medialnymi o wniesieniu przez Krajową Administrację Skarbową zawiadomienia do Prokuratury Krajowej o możliwości popełnienia przestępstwa dot. posługiwania się przez Polski Komitet Olimpijski w rozliczeniach podatkowych fałszywymi fakturami VAT, informuję Państwa, że nie mamy jakiejkolwiek wiedzy o działaniach KAS w związku z przedstawionymi rzekomymi nieprawidłowościami w Polskim Komitecie Olimpijskim".

"Zdecydowanie też zaprzeczamy, że w Polskim Komitecie Olimpijskim miały miejsce okoliczności przedstawione przez media, polegające na posługiwaniu się pustymi fakturami VAT, czy procederze 'prania brudnych pieniędzy'" - napisał Piesiewicz.

CZYTAJ CAŁE PISMO PREZESA PKOL >>>

Nitras: to się kładzie się cieniem na działalności uczciwych ludzi

Przed rozpoczęciem obrad Nitras rozmawiał na temat Piesiewicza z dziennikarzami. - Polski Komitet Olimpijski jest niezależną organizacją i moje instrumenty są w tej materii ograniczone - powiedział. - Ale wydaje mi się, że kluczową kwestią jest środowisko sportowe, prezesi związków. Myślę, że tam dojrzewa już świadomość, że to tak nie może być. Że te nieprawidłowości, brak transparentności obciąża całe środowisko sportowe i kładzie się cieniem na działalności uczciwych ludzi, którzy swoje życie często poświęcają temu, żeby polski sport się rozwijał, a na końcu konsekwencje ponoszą wszyscy sportowcy, którzy nie mają odpowiednich warunków do tego, żeby uczestniczyć w najważniejszych imprezach na świecie - dodał.

Ile zarabia w PKOl Radosław Piesiewicz? "Wziął kwotę 100 tysięcy wtedy, kiedy rządziło Prawo i Sprawiedliwość"
Ile zarabia w PKOl Radosław Piesiewicz? "Wziął kwotę 100 tysięcy wtedy, kiedy rządziło Prawo i Sprawiedliwość"Artur Molęda/Fakty TVN

Stwierdził, że "Polski Komitet Olimpijski jest instytucją zaufania publicznego". - Jest instytucją, która z mocy prawa korzysta z wielkich przywilejów. Korzystanie z flagi narodowej, korzystanie z herbu państwa polskiego. Prawo do wysyłania jako jedyna instytucja polskich sportowców na Igrzyska Olimpijskie to są ogromne przywileje, które prawnie zagwarantowaliśmy Polskiemu Komitetowi Olimpijskiemu. I Polski Komitet Olimpijski musi być instytucją transparentną. To tylko tyle - oświadczył.

Zdaniem Nitrasa "pan prezes Piesiewicz boi się transparentności, bo ona go obciąża". - Bo pokazuje te wszystkie nieprawidłowości. I to, że kierował się interesem prywatnym, a nie publicznym. I to jest wszystko w tej sprawie. A wydaje mi się, że środowisko sportowe musi się zastanowić, czy to jest godny reprezentant - dodał.

- Piesiewicz wielokrotnie publicznie mijał się z prawdą, chociażby w kwestii swojego wynagrodzenia i po prostu publicznie, tak jak ja, stoję przed państwem, stał przed kamerami i mówił, że zarabia trzydzieści tysięcy złotych, a zarabiał sto tysięcy. To są po prostu kłamstwa - powiedział Nitras. - To, że miałem wpływ na decyzję Krajowej Administracji Skarbowej to jest nieprawda, podobnie jak zarzut pana Piesiewicza, że miałem jakikolwiek wpływ na działalność sponsorów, którzy wycofywali się z działalności - stwierdził Nitras. Dodał, że "nie ma z tym żadnego związku, w związku z czym pójdzie pewnie z tą sprawą do sądu, bo to są oszczerstwa, ale nie chciałby odwracać od tego uwagi, bo myśli, że to jest celem Piesiewicza". W środowym oświadczeniu PKOl zarzucił Nitrasowi inicjowanie "szeroko zorganizowanej próby dyskredytacji wizerunku Polskiego Komitetu Olimpijskiego oraz Prezesa Radosława Piesiewicza, mającej na celu polityczne wpływanie na działalność Polskiego Komitetu Olimpijskiego".

Piesiewicz pełni funkcję prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego od 2023 r. W latach 2018-2024 pełnił tę samą funkcję także w Polskim Związku Koszykówki.

Autorka/Autor:mart, akr/kg

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Radek Pietruszka/PAP

Pozostałe wiadomości

W Bydgoszczy doszło do wykolejenia tramwaju. Pojazd uderzył w budynek dawnego klubu Savoy. Jak podają lokalne media, w składzie było około 30-50 osób.

Wykolejony tramwaj uderzył w budynek

Wykolejony tramwaj uderzył w budynek

Źródło:
tvn24.pl

Duński wywiad wojskowy (FE) opublikował raport, w którym przedstawił trzy scenariusze możliwych zagrożeń dla Europy ze strony Rosji, gdy zakończy się wojna w Ukrainie. "Rosja za około pięć lat przygotowana będzie na wojnę na dużą skalę na kontynencie europejskim" - napisano.

Wywiad: trzy scenariusze zagrożenia ze strony Rosji

Wywiad: trzy scenariusze zagrożenia ze strony Rosji

Źródło:
PAP

Austriacka policja poszukuje kobiety podejrzanej o wyłudzenia dużych sum pieniędzy. 44-latka, w stosunku do której wystawiono europejski nakaz aresztowania, miała działać jako "szamanka Amela". W sprawie zatrzymano jej syna.

Policja o poszukiwaniach "szamanki".  Wystawiono europejski nakaz aresztowania

Policja o poszukiwaniach "szamanki". Wystawiono europejski nakaz aresztowania

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Cła Donalda Trumpa na stal i aluminium przełożą się między innymi na wzrost cen stali w USA - stwierdził bank Goldman Sachs. Zwrócił uwagę, że Stany Zjednoczone importują 85 procent pierwotnego aluminium, głównie z Kanady.

Cła Trumpa "przełożą się na ceny w USA"

Cła Trumpa "przełożą się na ceny w USA"

Źródło:
PAP

Wejherowscy policjanci zatrzymali 38-letniego kierowcę, który próbował im uciec. W pewnym momencie mężczyzna wjechał do lasu, porzucił auto i ukrył się między drzewami. Namierzono go za pomocą drona z termowizją. Kierowca był pijany.

Znaleźli pijanego uciekiniera dronem z termowizją

Znaleźli pijanego uciekiniera dronem z termowizją

Źródło:
PAP

Na stargardzkim dworcu kolejowym doszło do "starcia bocznego" dwóch pociągów. Nikomu nic się nie stało. Ruch pociągów między Stargardem a Reptowem (woj. zachodniopomorskie) został wznowiony. Na miejscu pracowały trzy zastępy straży pożarnej.

Starcie boczne pociągów. Nie doszło do wykolejenia

Starcie boczne pociągów. Nie doszło do wykolejenia

Źródło:
tvn24.pl

Spółka Liberty Częstochowa w upadłości, będąca właścicielem Huty Częstochowa, zostanie wpisana na listę spółek strategicznych i objęta ochroną państwa - wynika z rozporządzenia przyjętego we wtorek przez Radę Ministrów. Organem kontroli dla firmy będzie Ministerstwo Obrony Narodowej.

Nowa spółka strategiczna. "Bez zgody rządu nie będzie można jej przejąć"

Nowa spółka strategiczna. "Bez zgody rządu nie będzie można jej przejąć"

Źródło:
PAP

W styczniu 2025 roku codzienne zakupy zdrożały średnio o 5,9 procent rok do roku - wynika z raportu UCE Research. Najbardziej podrożały słodycze i desery.

"Produkt ten stał się synonimem zakupowego luksusu"

"Produkt ten stał się synonimem zakupowego luksusu"

Źródło:
PAP

Według posła Michała Moskala i innych polityków PiS "pakt migracyjny wchodzi w fazę realizacji", a "państwowe instytucje mają być przygotowane na przyjęcie rzesz nielegalnych imigrantów". Dowodzić tego ma pismo, którego kopię Moskal opublikował w mediach społecznościowych. A to aktualizacja dokumentu, którego przyjęcie wymusza ustawa przyjęta... za pierwszych rządów PiS.

"Sekretny" plan Tuska. Poseł Moskal manipuluje opinią publiczną

"Sekretny" plan Tuska. Poseł Moskal manipuluje opinią publiczną

Źródło:
Konkret24

- Mało śnieżna zima i inflacja, w tym skok cen prądu, to główne przyczyny niskiej frekwencji turystycznej pod Tatrami - stwierdził Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej na półmetku ferii.

Ferie z dwoma problemami. "Widzimy radykalne spadki"

Ferie z dwoma problemami. "Widzimy radykalne spadki"

Źródło:
PAP

11 lutego przypada Europejski Dzień Numeru Alarmowego 112. Z tej okazji kilkudziesięciu operatorów z siedemnastu Centrów Powiadamiania Ratunkowego otrzymało odznaczenia. Według danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w ubiegłym roku odnotowano ponad 20 milionów połączeń na numery alarmowe.

"Pierwsze ogniwo budowania bezpieczeństwa kraju"

"Pierwsze ogniwo budowania bezpieczeństwa kraju"

Źródło:
PAP

Najbliższe dni w Polsce przyniosą niską temperaturę, a od czwartku także opady śniegu. Pod koniec tygodnia, za sprawą wyżu z centrum nad północną Skandynawią, nastąpi wyraźne ochłodzenie.

Jest szansa na to, że trochę mocniej sypnie śniegiem

Jest szansa na to, że trochę mocniej sypnie śniegiem

Źródło:
tvnmeteo.pl

Policjanci ze Strzelec Krajeńskich zatrzymali kierowcę, który miał trzy promile alkoholu w organizmie, trzykrotny, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów i był poszukiwany przez sąd. Według prokuratury mężczyzna "stanowi zagrożenie i powinien zostać tymczasowo aresztowany". Sąd uznał inaczej. Prokuratura już zapowiedziała złożenie zażalenia.

Miał trzy promile i dożywotni zakaz prowadzenia. Prokuratura chce aresztu, sąd odmówił

Miał trzy promile i dożywotni zakaz prowadzenia. Prokuratura chce aresztu, sąd odmówił

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Prokurator Generalny Adam Bodnar zawiesił w czynnościach prokuratora Michała Ostrowskiego na okres sześciu miesięcy - przekazała Prokuratura Krajowa. Zostało wszczęte też śledztwo o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień przez zastępcę prokuratora generalnego. Ostrowski to zaufany człowiek Zbigniewa Ziobry.

Prokurator Ostrowski zawieszony. Jest śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień

Prokurator Ostrowski zawieszony. Jest śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Sytuacja, w której ktoś wpłaca 2,8 miliona złotych za Michała Kuczmierskiego, coraz bardziej przypomina film sensacyjny - powiedział Krzysztof Kwiatkowski (KO). Piotr Zgorzelski (PSL) zastanawiał się, "jaką rolę w tym wszystkim odgrywał" Mateusz Morawiecki. Mariusz Błaszczak (PiS) ocenił z kolei, że "mamy do czynienia z igrzyskami politycznymi".

Kuczmierowski wyszedł z aresztu. "Sytuacja coraz bardziej przypomina film sensacyjny"

Kuczmierowski wyszedł z aresztu. "Sytuacja coraz bardziej przypomina film sensacyjny"

Źródło:
TVN24

W niedzielę w gnieźnieńskim szpitalu zmarł mężczyzna, który trafił do placówki w stanie upojenia alkoholowego. - U tego pacjenta stwierdziliśmy poziom alkoholu na poziomie 13 promili - przekazał Mateusz Hen, dyrektor placówki.

Trafił do szpitala z 13 promilami. Nie udało się go uratować

Trafił do szpitala z 13 promilami. Nie udało się go uratować

Źródło:
TV Gniezno

Szczecińscy policjanci zatrzymali do kontroli kierowcę, którego auto poruszało się na feldze bez opony. 51-latek był pod wpływem narkotyków, znaleziono je także w aucie. Mężczyzna został zatrzymany, usłyszał już zarzuty. Objęto go policyjnym dozorem.

Jechał na samej feldze, a w aucie miał "proszek do prania"

Jechał na samej feldze, a w aucie miał "proszek do prania"

Źródło:
tvn24.pl, KMP Szczecin

W Alejach Jerozolimskich, na wysokości ulicy Popularnej, zderzyły się trzy samochody osobowe. Stołeczne pogotowie informowało o jednej poszkodowanej osobie. Były utrudnienia w kierunku alei Prymasa Tysiąclecia.

"23-letnia kobieta została poszkodowana". Trzy auta rozbite w Alejach Jerozolimskich

"23-letnia kobieta została poszkodowana". Trzy auta rozbite w Alejach Jerozolimskich

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W połowie roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad planuje ogłosić przetarg na poszerzenie do trzech, a miejscami do czterech pasów autostrady A2 od węzła Łódź Północ do węzła Konotopa pod Warszawą. - Jeśli procedura przetargowa przebiegnie bez zakłóceń, umowy z wykonawcami zostaną podpisane bez zbędnej zwłoki i powinno nastąpić to jeszcze w tym roku - informuje w rozmowie z tvn24.pl rzecznik łódzkiego oddziału GDDKiA.

W połowie roku przetarg na poszerzenie autostrady A2 o dodatkowe pasy

W połowie roku przetarg na poszerzenie autostrady A2 o dodatkowe pasy

Źródło:
tvn24.pl

Wypadek koło szkoły w Augustowie (woj. podlaskie). Jak ustalili policjanci, 18-latek stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w inny samochód, odbił się i uderzył w dwa kolejne - jeden z nich potrącił cztery uczennice. Poszkodowane i kierowca są uczniami jednej szkoły. 18-latek miał prawo jazdy od kilkunastu dni.

Samochód uderzył w cztery uczennice. Nastolatki w szpitalu

Samochód uderzył w cztery uczennice. Nastolatki w szpitalu

Źródło:
TVN24

Zapowiedzi rządu o "reakcji na przestępczość zorganizowaną cudzoziemców" wykorzystuje kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski, przywołując w swoich wystąpieniach liczbę "deportowanych" z Polski w 2024 roku. Jeszcze inną liczbę - jako "wydalonych Gruzinów" - podaje minister Katarzyna Lubnauer. Co to za statystyki?

1082 czy 2589 cudzoziemców "wydalonych z Polski"? Dużo więcej

1082 czy 2589 cudzoziemców "wydalonych z Polski"? Dużo więcej

Źródło:
Konkret24

- Nas interesuje to, aby władze brytyjskie zagwarantowały obecność pana Michała K. w postępowaniu ekstradycyjnym na podstawie europejskiego nakazu aresztowania i aby sąd podjął decyzję w tej sprawie - powiedziała rzeczniczka Prokuratora Generalnego Anna Adamiak o wyjściu Michała Kuczmierowskiego z aresztu.

Prokuratura: Przyjmujemy decyzję brytyjskiego sądu. Nas interesuje tylko jedna kwestia

Prokuratura: Przyjmujemy decyzję brytyjskiego sądu. Nas interesuje tylko jedna kwestia

Źródło:
TVN24

Tomasz G. pracował w rodzinnej firmie meblowej i według prokuratury oszukiwał banki, wyłudzając kredyty na fałszywe dokumenty i na "słupy". Poznański sąd skazał właśnie byłego posła PiS i Solidarnej Polski za dziesięć oszustw. W sądach toczą się też inne sprawy przeciwko byłemu politykowi.

Były poseł PiS i Solidarnej Polski skazany. Usłyszał wyrok za oszustwa

Były poseł PiS i Solidarnej Polski skazany. Usłyszał wyrok za oszustwa

Źródło:
tvn24.pl, Onet.pl

Południowokoreańska policja prowadzi dochodzenie w sprawie śmierci siedmiolatki znalezionej w szkole z ranami kłutymi. Według władz zatrudniona w placówce nauczycielka przyznała się do ugodzenia nożem uczennicy.

Siedmiolatka z ranami kłutymi znaleziona w szkole. Nie żyje 

Siedmiolatka z ranami kłutymi znaleziona w szkole. Nie żyje 

Źródło:
Reuters, BBC

Usługa Twój e-PIT nie działa. To nie awaria, a zaplanowane działanie resortu finansów. Wyłączono ją na okres od 4 do 14 lutego, by możliwe było zasilenie jej informacjami o przychodach podatników, a następnie wygenerowanie PIT-ów.

Twój e-PIT nie działa. Od kiedy można będzie rozliczyć PIT za 2024?

Twój e-PIT nie działa. Od kiedy można będzie rozliczyć PIT za 2024?

Źródło:
PAP

Istnieje porozumienie, które musi być przestrzegane przez obie strony. Język gróźb nie ma żadnej wartości i tylko komplikuje sprawy - powiedział wysoki rangą przedstawiciel Hamasu Sami Abu Zuhri. Odniósł się w ten sposób do ultimatum Donalda Trumpa, który powiedział, że jeśli Hamas nie wypuści zakładników do soboty, "rozpęta się piekło".

Hamas odpowiada Trumpowi. "Język gróźb tylko komplikuje sprawy"

Hamas odpowiada Trumpowi. "Język gróźb tylko komplikuje sprawy"

Źródło:
PAP

Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze wycofujące decyzję z czasów swojego poprzednika Joe Bidena dotyczącą stopniowego wycofywania plastikowych słomek. - Te rzeczy nie działają - powiedział prezydent USA o papierowych słomkach, którego w jego opinii "czasami pękały, wybuchały".

Plastikowe słomki wracają, bo "papierowe wybuchały". Donald Trump podpisał rozporządzenie

Plastikowe słomki wracają, bo "papierowe wybuchały". Donald Trump podpisał rozporządzenie

Źródło:
"Guardian"
Czy dziewczynkom nie po drodze z matematyką? Nie chodzi tylko o stereotypy

Czy dziewczynkom nie po drodze z matematyką? Nie chodzi tylko o stereotypy

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Użytkownicy Google w Stanach Zjednoczonych nie widzą już nazwy Zatoka Meksykańska na Mapach Google, zamiast tego pokazuje się Zatoka Amerykańska. Firma dostosowała się tym samym do decyzji Donalda Trumpa o zmianie nazwy zatoki. Na świecie widoczne będą łącznie trzy różne warianty nazwy.

Zmiana na mapach. Gigant dostosowuje się do decyzji Trumpa

Zmiana na mapach. Gigant dostosowuje się do decyzji Trumpa

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Władze Wenecji pozytywnie oceniają wdrożony w zeszłym sezonie eksperyment z opłatami za wstęp do miasta i planują powtórzyć go w nadchodzących miesiącach. Tym razem zwiększą jednak cenę części biletów. W przypadku rezerwacji na ostatnią chwilę trzeba będzie zapłacić za nie dwa razy więcej niż przed rokiem.

Wrócą opłaty dla turystów w Wenecji. Będą nawet dwukrotnie wyższe

Wrócą opłaty dla turystów w Wenecji. Będą nawet dwukrotnie wyższe

Źródło:
Dire, CNN, tvn24.pl

Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w IV kwartale 2024 wzrosło o 12,4 procent w ujęciu rocznym i wyniosło 8 477,21 złotych brutto - poinformował Główny Urząd Statystyczny (GUS).

Tyle zarabia się w Polsce

Tyle zarabia się w Polsce

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Z inicjatywy rumuńskich radykałów w poniedziałek w kraju zorganizowano jednodniowy bojkot supermarketów. Wzywał do niego między innymi kandydat na prezydenta Calin Georgescu, który wygrał unieważnione wybory prezydenckie w 2024 roku. Georgescu zarzucił supermarketom i hipermarketom, że nie sprzedają rumuńskich produktów i likwidują miejsca pracy, wprowadzając kasy samoobsługowe.

Kandydat na prezydenta Rumunii wezwał do bojkotu supermarketów. Oto efekt 

Kandydat na prezydenta Rumunii wezwał do bojkotu supermarketów. Oto efekt 

Źródło:
Enex, Euronews, Digi24, tvn24.pl

Niemal 200 tys. Duńczyków podpisało się pod inicjatywą odkupienia od Stanów Zjednoczonych Kalifornii. Organizatorzy prześmiewczej akcji przekonują, że to dobry pomysł, bo pogoda w tym stanie jest słoneczna, a Donald Trump nie będzie miał nic przeciwko transakcji, bo w przeszłości o Kalifornii źle się wyrażał.

Chcą kupić od Trumpa Kalifornię, zbierają podpisy. Akcja Duńczyków w internecie

Chcą kupić od Trumpa Kalifornię, zbierają podpisy. Akcja Duńczyków w internecie

Źródło:
Denmarkification.com, tvn24.pl

Policja zatrzymała sześć osób w związku z postrzeleniem kobiety z wiatrówki w sobotę w Gorzowie Wielkopolskim. - Zatrzymani są w wieku 17-20 lat, czekają na czynności procesowe. Ich rola w tej sprawie jest wyjaśniana - informuje komisarz Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim.

Kobieta postrzelona w głowę. Policja zatrzymała sześć osób

Kobieta postrzelona w głowę. Policja zatrzymała sześć osób

Źródło:
tvn24.pl

Dożywocie grozi 47-letniemu mężczyźnie, który w gminie Trzydnik Duży (woj. lubelskie) pobił swoją żonę i zostawił ją na podwórku przy ujemnej temperaturze. Kobieta zmarła. Mężczyzna usłyszał zarzut, do którego się przyznał. Powodem miało być "nieporozumienie małżeńskie".

Pobił żonę i zostawił na mrozie. Rano wezwał pomoc, ale było za późno

Pobił żonę i zostawił na mrozie. Rano wezwał pomoc, ale było za późno

Źródło:
tvn24.pl

Koncert Bryana Adamsa w australijskim Perth został odwołany z powodu zatoru tłuszczowego w kanalizacji w pobliżu hali koncertowej. Miejscowe władze tłumaczą decyzję względami bezpieczeństwa, a organizator koncertu zapowiada zwrot biletów.

Zator tłuszczowy powodem odwołania koncertu. "Światowa gwiazda przyjeżdża i dzieje się coś takiego!"

Zator tłuszczowy powodem odwołania koncertu. "Światowa gwiazda przyjeżdża i dzieje się coś takiego!"

Źródło:
ABC, The Guardian, tvn24.pl

Samolot amerykańskiego wokalisty Vince'a Neila zjechał z pasa startowego i uderzył w zaparkowany odrzutowiec. Do zdarzenia doszło na lotnisku w Scottsdale w Arizonie. Muzyka nie było na pokładzie maszyny. W wyniku zdarzenia co najmniej jedna osoba zginęła, a cztery zostały ranne.

Samolot znanego wokalisty uderzył w zaparkowany odrzutowiec. Jedna osoba nie żyje

Samolot znanego wokalisty uderzył w zaparkowany odrzutowiec. Jedna osoba nie żyje

Źródło:
PAP

Z jednej z farm w okolicach miejscowości Storvika w Norwegii uciekło co najmniej 27 tysięcy łososi. Mogą one stanowić zagrożenie dla ryb żyjących na wolności, ponieważ są nosicielami nieznanych im chorób i pasożytów.

Z przemysłowej hodowli uciekło 27 tysięcy łososi. Mogą zagrażać rybom żyjącym na wolności

Z przemysłowej hodowli uciekło 27 tysięcy łososi. Mogą zagrażać rybom żyjącym na wolności

Źródło:
PAP

Prezydent USA Donald Trump ostrzegł, że jeśli Hamas nie wypuści wszystkich izraelskich zakładników do soboty, "rozpęta się piekło". Zagroził też wstrzymaniem pomocy dla Egiptu i Jordanii, jeśli kraje te nie zgodzą się na jego pomysł przesiedlenia do nich uchodźców ze Strefy Gazy.

Trump dał im czas do soboty. Inaczej "rozpęta się piekło"

Trump dał im czas do soboty. Inaczej "rozpęta się piekło"

Źródło:
PAP

Służby apelują o wrażliwość i zwracanie uwagi na osoby w kryzysie bezdomności, które spotykamy wieczorami na ulicach. Ujemne nocne temperatury i mroźna aura są zagrożeniem dla takich osób, więc każdą taką sytuację należy zgłaszać służbom. W Szczecinie przygotowano 365 miejsc w schroniskach i noclegowniach.

Apel służb o wrażliwość na innych w trakcie mroźnych nocy

Apel służb o wrażliwość na innych w trakcie mroźnych nocy

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

W Poznaniu doszło do wypadku, bmw uderzyło w barierę i latarnię. Ratownicy medyczni przyjechali na miejsce, by sprawdzić, czy uczestnicy zdarzenia mogą potrzebować pomocy. Zamiast współpracy spotkały ich nieprzyjemności. Jeden z ratowników został uderzony, wobec drugiego kierowano groźby karalne. O zdarzeniu poinformowali policję.

Jednego uderzono, drugiemu grożono. Ratownicy medyczni poinformowali policję

Jednego uderzono, drugiemu grożono. Ratownicy medyczni poinformowali policję

Źródło:
TVN24

W polskim prawie ma pojawić się nowy typ przestępstwa: organizacja i udział w nielegalnych wyścigach samochodowych. Od kilku miesięcy trwają prace nad zmianami przepisów. Szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak przekazał, że są one na końcowym etapie. - Dopóki te zmiany nie nastąpią, policja - jak w ostatnią sobotę - twardo walczy z tego rodzaju przestępstwami, które zagrażają zdrowiu i życiu, a na pewno zagrażają też spokojowi mieszkańców - podkreślił.

Organizacja i udział w nielegalnych wyścigach będą przestępstwem. Nowe przepisy na finiszu

Organizacja i udział w nielegalnych wyścigach będą przestępstwem. Nowe przepisy na finiszu

Źródło:
tvnwarszawa.pl / TVN24

W wyniku pożaru budynku mieszkalnego przy ulicy Kopernika w Trzebieży (woj. zachodniopomorskie) zginęło dwóch mężczyzn. Na miejscu pracowali strażacy, policjanci i ratownicy.

Ogień pojawił się w godzinach porannych. Dwie osoby nie żyją

Ogień pojawił się w godzinach porannych. Dwie osoby nie żyją

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Kierowca samochodu dostawczego nie zastosował się do zakazu skrętu i przez to zderzył się z tramwajem – wynika ze wstępnych ustaleń świętochłowickiej policji. W wyniku zdarzenia trzy osoby zostały przewiezione do szpitala.

Zderzenie tramwaju z samochodem dostawczym, trzy osoby poszkodowane

Zderzenie tramwaju z samochodem dostawczym, trzy osoby poszkodowane

Źródło:
tvn24.pl

Najpierw podpalił samochód teściów, później pojechał do szwagierki i podpalił jej drewniany dom, podkładając ogień w trzech miejscach - tak zdaniem śledczych działał 32-letni Krystian Ł., zatrzymany pod koniec stycznia przez policję z Wyszkowa. Mężczyzna odpowie za zniszczenie mienia i usiłowanie zabójstwa. Grozi mu kara dożywocia.

Podpalił samochód teściów i dom szwagierki. Odpowie za usiłowanie zabójstwa

Podpalił samochód teściów i dom szwagierki. Odpowie za usiłowanie zabójstwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prosiłbym was wszystkich o dokonanie pilnego przeglądu dotyczącego waszych inicjatyw deregulacyjnych - mówił premier Donald Tusk podczas posiedzenia rządu, zwracając się do ministrów. - Wiem, jakie to jest trudne, jeżeli chodzi o urzędników i polityków, którzy są przyzwyczajeni do regulacji, aby odwrócić ten kierunek i starać się rzetelnie deregulować - mówił szef rządu. Zapowiedział także, że w piątek spotka się z zespołem, w skład którego wchodzą przedstawiciele biznesu.

Tusk: w piątek pierwsze spotkanie z przedstawicielami biznesu

Tusk: w piątek pierwsze spotkanie z przedstawicielami biznesu

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Rozwój sztucznej inteligencji może szczególnie negatywnie wpłynąć na sytuację kobiet na rynku pracy - ocenił Gilbert Houngbo, szef Międzynarodowej Organizacji Pracy (ILO), podczas wystąpienia na trwającym w Paryżu szczycie na temat AI. Zgodnie z przytoczonymi przez niego szacunkami ogólnie rozwój tych technologii ma odziaływać nawet na 75 milionów miejsc pracy na całym świecie.  

Komu AI odbierze pracę? Może szczególnie uderzyć w kobiety

Komu AI odbierze pracę? Może szczególnie uderzyć w kobiety

Źródło:
PAP, Paperjam

Szefowa Komisji Europejskiej (KE) Ursula von der Leyen zapowiedziała, że decyzja USA o nałożeniu ceł na stal i aluminium nie pozostanie bez odpowiedzi. Podkreśliła, że reakcją będą "stanowcze i proporcjonalne środki". Premier Donald Tusk stwierdził, że "ważne, aby Unia Europejska (UE) zachowała się w tej sytuacji solidarnie".

Bruksela reaguje na cła Trumpa. "Nie pozostaną bez odpowiedzi"

Bruksela reaguje na cła Trumpa. "Nie pozostaną bez odpowiedzi"

Źródło:
PAP

Jak wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów, "Najbardziej opiniotwórcze media w Polsce" stacja TVN24 była najbardziej opiniotwórczym tytułem mediowym w 2024 roku. W ciągu 12 miesięcy ubiegłego roku TVN24 zacytowano łącznie 44,5 tysiąca razy.

TVN24 najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce

TVN24 najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce

Źródło:
IMM