Zatrzymany mężczyzna w niedzielę usłyszał zarzut podwójnego zabójstwa, a w poniedziałek przyznał się do stawianych mu zarzutów - wyjaśniła Małgorzata Chrabąszcz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu. W poniedziałek odbyła się sekcja zwłok kobiety i dziecka. Sąd zdecydował o tymczasowym areszcie dla mężczyzny.
W piątek 12 maja w mieszkaniu na osiedlu Gołębiów w Radomiu odnaleziono ciała 30-letniej kobiety i 1,5-rocznego dziecka. Zatrzymano dwóch mężczyzn do wyjaśnienia ich ewentualnego udziału w zdarzeniu. Pierwszą informację w tej sprawie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
W niedzielę prokurator zakończył przesłuchania zatrzymanych.
- Jeden z zatrzymanych, Maciej S., został przesłuchany przez prokuratora i usłyszał zarzuty podwójnego zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem kobiety i jej dziecka - wyjaśniła prokurator Małgorzata Chrabąszcz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu. Dodała, że zatrzymany ma 34 lata.
Wniosek o areszt
Jak poinformowała Chrabąszcz, w poniedziałek, podejrzany przyznał się do stawianego mu zarzutu. Jednak - jak na razie - motywy sprawcy nie są znane.
W poniedziałek sąd zdecydował o zastosowaniu wobec mężczyzny trzymiesięcznego aresztu.
- Będzie również weryfikowana wersja składana przez podejrzanego, który przedstawił dosyć obszerne informacje - mówiła.
Sekcja zwłok
Na poniedziałek zaplanowano także sekcję zwłok zmarłej kobiety i dziecka - dodała rzeczniczka prokuratury w rozmowie z TVN24.
Małgorzata Chrabąszcz powiedziała, że Maciej S. jest byłym partnerem zmarłej kobiety. - Dwa lata temu rozstali się. Dziecko urodziło się w styczniu 2016 roku. Pokrzywdzona złożyła wniosek do sądu o ustalenie ojcostwa. Było to przedmiotem nieporozumień między stronami - wyjaśniła.
- 12 maja podejrzany przyszedł do mieszkania pokrzywdzonej i w zasadzie, można powiedzieć, bez powodu zaatakował ją ostrym narzędziem, zadając jej wiele ran kłutych w okolicach szyi i klatki piersiowej. Ranione zostało również dziecko. Oględziny na miejscu przeprowadzone z udziałem biegłego wskazywały, że rany są tak rozległe, że spowodowały zgon dziecka i matki - mówiła Małgorzata Chrabąszcz.
Jak dodała, dokładna przyczyna zgonu będzie ustalona dzisiaj przez biegłego.
Jak poinformowała Chrabąszcz przed godziną 14, sekcja zwłok wykazała, że dziecko i matka zostali dźgnięci nawet kilkadziesiąt razy. Do zgonu obu ofiar miało dojść na skutek krwotoku.
Dwa zatrzymania
Jeszcze w piątek, w związku ze sprawą, policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn. Według informacji, do których dotarła Marta Kolbus, reporterka TVN24, jednego mężczyznę zatrzymano blisko Legionowa, drugiego w okolicach Szydłowca.
W niedzielę przesłuchano także drugiego zatrzymanego mężczyznę. - Ustalono, że nie miał żadnego związku z zabójstwami i po przesłuchaniu został zwolniony - mówiła rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
Autor: ank,kb,mw//rzw,sk / Źródło: Kontakt 24, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24