Prokuratura Rejonowa w Koszalinie odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie niestawienia się w areszcie niepełnosprawnego intelektualnie Radosława Agatowskiego. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez mężczyznę wysłały w ubiegłym tygodniu władze aresztu śledczego w tym mieście.
Prokurator uznał, że pobyt Agatowskiego w szpitalu to zgodnie z prawem wystarczające usprawiedliwienie.
Z kolei wniosek wystosowany przez prokuratora okręgowego do Sądu Rejonowego w Kołobrzegu o wstrzymanie kary na czas procesu o ułaskawienie ma być rozpatrzony w tym tygodniu. Wiadomo, że Radek będzie przebywał w szpitalu na pewno przez najbliższe kilka dni, prawdopodobnie do końca tygodnia.
Nie wrócił
Areszt Śledczy w Koszalinie wysłał do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez niepełnosprawnego intelektualnie Radka w ubiegły czwartek. Chodzi o jego niestawienie się w więzieniu po pięciodniowej przepustce. Jak wówczas poinformowała rzeczniczka koszalińskiego aresztu śledczego kpt. Magdalena Obrębska, zawiadomienie wysłano, bo w czwartek minęły trzy dni od terminu, w którym skazany miał wrócić do aresztu. Odbywający karę pozbawienia wolności za kradzieże 25-letni mężczyzna otrzymał 12 czerwca pięciodniową przepustkę. Miał z niej wrócić do aresztu 17 czerwca o godz. 14. Nie zrobił tego, ponieważ w poniedziałek przed południem trafił do szpitala w Kołobrzegu. Areszt śledczy dostał faks z informacją, że Agatowski jest hospitalizowany. Jednak - jak powiedziała Obrębska - nie jest to żaden dokument usprawiedliwiający jego nieobecność. Za nadużycie czasowego zwolnienia kodeks karny przewiduje ograniczenie wolności albo jej pozbawianie do roku.
Bo kradł
Agatowski trafił do więzienia w sierpniu ubiegłego roku, w związku z siedmioma prawomocnymi wyrokami w sprawach o kradzieże. Niepełnosprawny intelektualnie 25-latek przestępstwa popełnił, zbierając złom. Oprócz metalowych odpadów zabierał z posesji m.in. rowery, wózki i pralki. W latach 2008-2012 dokonał 16 kradzieży, o łącznej wartości 10 tys. zł. Biegli, którzy sporządzali na potrzeby kołobrzeskiego sądu opinie psychiatryczne, stwierdzili u mężczyzny upośledzenie umysłowe, ale jednocześnie uznali, że ma on jedynie ograniczoną poczytalność, co oznacza, że mógł kierować swoim zachowaniem. Gdyby Agatowski miał odbyć wszystkie orzeczone wobec niego kary, wyszedłby z więzienia 28 lutego 2016 r.
Autor: mn/rs / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN