- Tak, potwierdzam zainteresowanie polsko-słowackiego konsorcjum prywatyzacją Polskich Kolei Linowych - poinformował w piątek prezes słowackiej spółki Tatry Mountain Resorts. Konsorcjum z udziałem tej spółki i czterech polskich gmin chce kupić 100 proc. akcji Polskich Kolei Linowych (PKL). To trzeci chętny na kupno kolei.
TMR zamierza wziąć udział w prywatyzacji poprzez konsorcjum, które spółka stworzyła z czterema polskimi gminami: Krynicą-Zdrojem, Szczawnicą, Zawoją i Czernichowem. Na terenie tych gmin zlokalizowane są niektóre koleje linowe należące do PKL.
Ponad 40 mln za polską spółkę
W czwartek PKP SA zaprosiły potencjalnych inwestorów do złożenia oferty na nabycie akcji Polskich Kolei Linowych. 402 tys. 224 akcje stanowiące 100 proc. udziałów mają wartość nominalną po 100 zł każda, czyli łączna ich wartość nominalna wynosi 40 mln 222 tys. 400 zł. PKP rozważa możliwość pozostawienia sobie mniejszościowego pakietu akcji.
- Tak, potwierdzam zainteresowanie polsko-słowackiego konsorcjum prywatyzacją Polskich Kolei Linowych. Jesteśmy gotowi i zgodnie z procedurą ogłoszoną przez PKP złożymy naszą ofertę i stosowne dokumenty - powiedział Hlavaty.
Prezes TMR dodał, że słowacka spółka jest zainteresowana zakupem całości PKL, bo z punktu widzenia rozwoju tej spółki oraz korzyści dla narciarzy taka transakcja daje największe możliwości.
Zaznaczył, że nie wyklucza innych rozwiązań. - Praktyka i doświadczenia z rynku słowackiego i czeskiego pokazują, że jesteśmy firmą elastyczną i nastawioną na współpracę i porozumienie. Jesteśmy przygotowani finansowo, ale również kompetencyjnie i organizacyjnie, aby szybko rozpocząć negocjacje - powiedział Hlavaty.
Z korzyścią dla Tatr
Prezes TMR zapewnił, że przez pierwsze dwa lat spółka może zainwestować w rozwój wyciągów w Polsce 30 mln euro, a w kolejnym okresie nawet 50 mln euro - wylicza Hlavaty.
Hlavaty ma nadzieję, że do konsorcjum TMR z czterema gminami dołączy też Zakopane. - Łączą nas Tatry i - w co wierzymy - wspólna organizacja Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 r. - dodał.
Hlavaty zaznaczył, że od października TMR jest notowana na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych.
- Akcje TMR są dostępne dla każdego obywatela Polski, tak więc każdy może wspólnie z nami być uczestnikiem procesu prywatyzacji PKL. Dla nas to wspólny polsko-słowacki projekt, a co ważne, nasza oferta będzie stworzona z myślą o rozwoju i rozbudowie istniejących ośrodków tak, aby jak najlepiej odpowiedzieć na potrzeby amatorów "białego szaleństwa" - zakończył Hlavaty.
Selekcja inwestycji
PKP poinformowała, że przedmiotem negocjacji sprzedaży akcji, oprócz ceny, będą też zobowiązania inwestycyjne potencjalnych nabywców.
Prezes PKP SA, szef Grupy PKP Jakub Karnowski powiedział, że PKL zostanie zaoferowane temu nabywcy, który zaproponuje najlepsze warunki, w tym najlepszą cenę. Prezes wyjaśnił, że proces prywatyzacji PKL jest otwarty dla wszystkich zainteresowanych. Zapewnił, że każdy potencjalny inwestor będzie traktowany na tych samych zasadach.
Inwestorzy mogą zgłaszać zainteresowanie kupnem akcji PKL do 24 stycznia 2013 r. Po spełnieniu dodatkowych wymogów chętnym nabywcom zostanie udostępnione memorandum zawierające podstawowe informacje o spółce, a także informacja o procesie zbywania akcji PKL oraz wymaganiach, jakie musi spełniać oferta wstępna. PKP zakłada, że termin na złożenie ofert wstępnych upłynie 25 stycznia 2013 r.
Do tej pory zgłosiły się dwie spółki zainteresowane zakupem - specjalnie stworzona w tym celu przez samorządy Zakopanego, Poronina, Kościeliska i Bukowiny Tatrzańskiej spółka Polskie Koleje Górskie oraz były burmistrz Zakopanego Adam Bachleda-Curuś. Słowacka Tatry Mountain Resorts jest czwartą, która stanie w walce o PKL.
PKP planuje sfinalizowanie sprzedaży spółki PKL w pierwszej połowie przyszłego roku.
Dyrektor Parku Narodowego zaniepokojony sprzedażą
Plany prywatyzacyjne kolei zaniepokoiły dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego Pawła Skawińskiego, bowiem na terenie parku są położone koleje linowe na Kasprowy Wierch: kolej linowa na szczyt góry oraz dwa wyciągi krzesełkowe w Dolinach Goryczkowej i Gąsienicowej.
Zdaniem dyrektora TPN prywatny inwestor kierowany chęcią największego zysku wszedłby w konflikt z prawem ochrony przyrody. Jego zdaniem PKL powinien pozostać w rękach publicznych, np. samorządu województwa.
Skawiński zwrócił uwagę na nieuregulowane sprawy własności gruntów pod infrastrukturą PKL. Górna stacja kolei linowej na Kasprowym Wierchu stoi bowiem na gruntach należących do Skarbu Państwa i Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego. Przed sądem trwa też spór o grunt pod stacją kolejki w Szczawnicy, gdzie roszczenia wysunęli dawni właściciele terenu, wywłaszczeni po II wojnie św.
Góralom pomysł się nie podoba
Memorandum informacyjne dla potencjalnych inwestorów ma być dostępne w przyszłym tygodniu. Potencjalni inwestorzy mogą zgłaszać zainteresowanie kupnem akcji PKL do 24 stycznia 2013 r. PKP zakłada, że termin na złożenie ofert wstępnych upłynie 25 stycznia 2013 r.
Prywatyzacja PKL może spowodować roszczenia reprywatyzacyjne dawnych właścicieli gruntów położonych w Tatrach, na terenie których leży infrastruktura kolejowa. Górale zapowiedzieli, że w przypadku sprzedaży PKL złożą pozew zbiorowy o unieważnienie decyzji wywłaszczających ich z gruntów położonych w Tatrach.
Prywatyzacji PKL są też przeciwni niektórzy parlamentarzyści. Politycy Solidarnej Polski, chcąc zatrzymać proces prywatyzacji, przygotowali projekt ustawy, uniemożliwiający całościową sprzedaż PKL, której mienie - w ocenie SP - stanowi dobro narodowe o strategicznym znaczeniu.
Prawo i Sprawiedliwość chce, by przeznaczona do prywatyzacji spółka została przekazana nieodpłatnie samorządowi województwa małopolskiego. Projekt ustawy w tej sprawie posłowie tej partii złożyli do marszałek Sejmu.
Najstarsza kolej linowa w kraju
Polskie Koleje Linowe istnieją od 1936 r. Najstarszą kolejką PKL i jednocześnie pierwszą tego rodzaju w kraju jest kolej linowa na Kasprowy Wierch. Do PKL należą też: kolej na Górę Parkową w Krynicy, kolejki na Gubałówkę i Butorowy Wierch, kolej na Palenicę w Szczawnicy, górę Żar w Międzybrodziu Żywieckim i Mosorny Groń w Zawoi.
Autor: zś/k / Źródło: PAP