Właścicielka jednego z poznańskich klubów ma przeprosić Roma, który został wyproszony przez ochroniarzy z jej lokalu. Kobieta ma też zapłacić 10 tys. zł zadośćuczynienia. Tak zdecydował Sąd Apelacyjny w Poznaniu.
W październiku 2011 roku sąd pierwszej instancji oddalił powództwo mężczyzny, choć przyznał, że doszło do naruszenia jego dóbr osobistych. Apelację złożyli pełnomocnicy Roma.
Decyzją sądu apelacyjnego kobieta, po uprawomocnieniu się wyroku, ma zamieścić na własny koszt przeprosiny w lokalnej prasie oraz na stronie internetowej klubu. Ma w nich być zawarte stwierdzenie, że Adamowi G. ograniczono dostęp do lokalu z powodu jego romskiej przynależności etnicznej.
"Zachowują się niewłaściwie i brudzą"
Kobieta ma też zapłacić 10 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz Wielkopolskiego Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego Polskich Romów w Swarzędzu, a także zwrócić koszty postępowania sądowego.
O przypadkach niewpuszczania Romów do niektórych popularnych restauracji i dyskotek w centrum Poznania napisała przed rokiem "Gazeta Wyborcza".
Według "GW", gdy Romom udało się wejść do środka, wkraczała ochrona, prosząc ich o wyjście. Właścicielka lokalu, którego dotyczy sprawa, miała tłumaczyć takie zachowanie ochroniarzy faktem, że Romowie zachowują się niewłaściwie, m.in. brudzą.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24