Bliski współpracownik Kaczyńskiego miał kontakt z Czarnkiem. "Szczęśliwie" nie widział się z prezesem PiS

0510N176X MOSKAL
Moskal: kontakt był taki, że prawdopodobieństwo zarażenia może być dość duże
Źródło: TVN24

Kontakt z osobą zarażoną był jeszcze za wcześnie, żeby można było testować, nic by to nie wykazało, trzeba się uzbroić w cierpliwość - powiedział w rozmowie z dziennikarzem "Faktów" TVN dyrektor biura Jarosława Kaczyńskiego Michał Moskal. Widział się on w sobotę w Lublinie z zakażonym koronawirusem Przemysławem Czarnkiem. Nie mieli maseczek. Przyznał jednak, że "kontakt był taki, że prawdopodobieństwo zarażenia może być dość duże".

W poniedziałek wyznaczony na nowego ministra edukacji i nauki Przemysław Czarnek poinformował, że jest zakażony koronawirusem. Rzecznik rządu Piotr Mueller przekazał, że w związku z pozytywnych wynikiem testu na COVID-19 u Czarnka "prowadzone jest postępowanie epidemiologiczne", a osoby, które miały bliski kontakt z posłem, "będą realizowały obowiązki wynikające z przepisów". Mueller dodał, że w tej sytuacji premier Mateusz Morawiecki zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy o zmianę terminu zaprzysiężenia.

Prezydent Andrzej Duda po godzinie 15 miał dokonać zmian w składzie Rady Ministrów.

Jak poinformował w poniedziałek o godzinie 15 Główny Inspektor Sanitarny, osoby, które miały bezpośredni kontakt z Przemysławem Czarnkiem w okresie od piątku 2 października do poniedziałku 5 października, zostaną objęte kwarantanną.

Przemysław Czarnek na uroczystościach w Lublinie widział się między innymi z wicepremierem, ministrem aktywów państwowych Jackiem Sasinem oraz Michałem Moskalem, dyrektorem biura prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. Wszyscy byli bez maseczek.

"Kontakt z osobą zarażoną był jeszcze za wcześnie, żeby można było testować"

Z Michałem Moskalem rozmawiał dziennikarz "Faktów" TVN Krzysztof Skórzyński. Pytany, czy kontaktował się już z nim sanepid w sprawie tego, że ma zostać poddany izolacji albo testowi na obecność koronawirusa, odpowiedział, że na chwilę obecną został poddany izolacji.

- Ten kontakt z osobą zarażoną był jeszcze za wcześnie, żeby można było testować, nic by to nie wykazało, trzeba się uzbroić w cierpliwość - powiedział.

Przyznał, że "ten kontakt był taki, że prawdopodobieństwo tego zarażenia może być dość duże". - Więc ten test trzeba będzie przeprowadzić prawdopodobnie - mówił.

"Dla bezpieczeństwa poddaję się izolacji, żeby chuchać na zimne"

Zapytany, czy widział się z Jarosławem Kaczyńskim po spotkaniu z Przemysławem Czarnkiem, odparł: - Szczęśliwie tym razem nie było takiej okazji.

- Z informacji, które mi się udało uzyskać, wygląda to tak, że nawet jeśli by się okazało, że zostałem zarażony, to sam jeszcze nie zarażam na chwilę obecną - powiedział, pytany o to, czy został poproszony o określenie grupy osób, z którą mógł się widzieć po spotkaniu z Czarnkiem. - Ale oczywiście dla bezpieczeństwa poddaję się izolacji, żeby chuchać na zimne - dodał.

- Faktycznie zaczyna się zarażać dopiero po kilku dniach od zarażenia. Czekamy na decyzję, co mamy robić dalej, postępujemy zgodnie z zaleceniami, procedurami - podsumował Moskal.

Czytaj także: