Po tym, jak podczas autorskiego przeglądu prasy w TVP2 padły słowa, że p.o prezesa TVP "był neofaszystą", redakcja "Pytania na śniadanie" wycofuje się z tego punktu programu. Oficjalnie szefowa audycji zaprzecza, by taki był powód.
- Autorskie przeglądy prasy wprowadziliśmy na próbę. Nie zdały one egzaminu i dlatego je wycofujemy. Pełny przegląd prasy przedstawia Paulina Drapała, która później prowadzi też w naszym programie "Panoramę" – mówi Alicja Resich-Modlińska, kierująca redakcją "Pytania na śniadanie".
Pytana, czy na decyzję o zdjęciu autorskich przeglądów miały wpływ słowa Grzegorza Chlasty, zaprzecza. Ale jednocześnie robi zastrzeżenie. - Nie ukrywam, że jego wystąpienie było bardzo nie fair, szczególnie w stosunku do dziennikarzy, którzy prowadzili ten program. Gdy ma się tak poważne zamiary, to powinno się o nich przynajmniej uprzedzić kolegów prowadzących, by nie byli zaskakiwani - stwierdza Resich-Modlińska.
Farfał: Nie interweniowałem
P.o prezesa TVP Piotr Farfał w rozmowie z dziennikiem "Polska" nazwanie go na antenie TVP 2 byłym faszystą, skomentował krótko. - Po tych wiadrach pomyj, które na mnie wylano, niewiele rzeczy może mnie zranić. Ale skłamałbym, gdybym powiedział, że wszystko spływa po mnie jak po kaczce. Zaprzeczył też, by interweniował w sprawie. - Nie dzwoniłem do dyrektora anteny, kierownika, czy prowadzącego ten program. Nie mam zamiaru w ogóle się tym zajmować - podkreślił Farfał.
Zbledli, ale potem mu gratulowali
Środowy przegląd prasy Chlasta zaczął od informacji w gazetach poświęconych rocznicy wybuchu II wojny światowej. - 70 lat od wybuchu II wojny światowej Westerplatte broni się nadal, a my opowiadamy światu o naszej heroicznej i tragicznej historii. Szkopuł w tym, że na co dzień o tej historii opowiada telewizja publiczna, w której za sprawą PiS-u prezesem jest były neofaszysta. Pytanie jest takie, czy tak być powinno? Co w takiej chwili czuje Marek Edelman? – stwierdził w programie TVP 2.
W studiu zapadła krępująca cisza. Chlasta tłumaczył później w "Gazecie Wyborczej Poznań", że te słowa nie były spontaniczne, lecz wcześniej zaplanowane. - Kiedy ludzie z TVP proponowali mi robienie w telewizji przeglądów prasy, bardzo podkreślali, że mają to być przeglądy autorskie i osobiste. I taki przegląd zrobiłem w środę - oświadczył Chlasta.
I zdradził, że choć podczas jego przeglądu siedzący w reżyserce pracownicy TVP "zbledli", to po zejściu z anteny kilku dziennikarzy mu pogratulowało.
Źródło: Presserwis
Źródło zdjęcia głównego: TVN24