Prezydent Karol Nawrocki poleci do Berlina, gdzie będzie we wtorek rozmawiał z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem oraz kanclerzem Friedrichem Merzem. Tego samego dnia głowa państwa spotka się w Paryżu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.
Wiceminister spraw zagranicznych Władysław Teofil Bartoszewski potwierdził, że na zaproszenie prezydenta będzie uczestniczył w tych spotkaniach. W pierwszych wyjazdach zagranicznych Nawrockiego, m.in. do USA i Włoch, nie uczestniczył przedstawiciel resortu dyplomacji. Na tym tle dochodziło też do spięć na linii MSZ - Pałac Prezydencki.
MSZ wesprze Nawrockiego w sprawie zadośćuczynienia od Niemiec
W poniedziałek rzecznik MSZ Paweł Wroński był pytany o oczekiwania resortu wobec spotkań Nawrockiego w Paryżu i Berlinie. - Mamy oczekiwania takie, żeby ta wizyta udała się panu prezydentowi. Życzymy mu dobrze, życzymy mu załatwienia spraw, które chce tam prowadzić. Dlatego Ministerstwo Spraw Zagranicznych służy głowie państwa pełnym wsparciem - zapewniał.
Podobne pytanie padło na popołudniowej konferencji prasowej Bartoszewskiego. Wiceminister wyraził nadzieję, że jedną z poruszanych kwestii będzie bezpieczeństwo. - Niemcy i Francja są razem z nami w Trójkącie Weimarskim, to są nasi bliscy sojusznicy. I z całą pewnością będzie to jeden z głównych tematów rozmowy, jak przygotowywać się na potencjalne agresje Federacji Rosyjskiej. Bo wszyscy w tej chwili zakładamy, że jest to możliwe - stwierdził wiceszef MSZ.
Zdaniem wiceministra ostatnie działania Rosji "przekraczają poziom wojny hybrydowej".
Na początku września rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz poinformował, że jednym z tematów, jakie prezydent podejmie w Berlinie, będzie kwestia reparacji wojennych. Dodał, że chodzi o zwrot dóbr kultury i wypłatę odszkodowań. Bartoszewski był pytany, czy MSZ w trakcie wizyty "będzie wspierał prezydenta w dążeniach do uzyskania reparacji". - Nie będziemy wspierać pana prezydenta w dążeniach o uzyskanie reparacji. Będziemy, zgodnie z uchwałą polskiego Sejmu, wspomagać pana prezydenta w staraniach o uzyskanie zadośćuczynienia od Niemców - odpowiedział wiceszef dyplomacji.
Jak wyjaśnił, reparacje są terminem prawnym, a zadośćuczynienie ma znacznie moralne. - Niemcy mówią, że ponoszą moralną winę za to, co zrobili w Polsce. To termin bardziej etyczny, czyli ktoś zrobił straszne rzeczy, powinien jakoś za to się odkupić - wyjaśnił. Zaznaczył, że dążenia do uzyskania zadośćuczynienia nadal będą podejmowane, ale proces ten może zająć lata.
Według wcześniejszych zapowiedzi prezydenckiego ministra Marcina Przydacza w trakcie rozmowy w cztery oczy z Macronem, Nawrocki będzie mówił o umowie UE z krajami Mercosuru.
Napięte relacje MSZ z Pałacem Prezydenckim
Na początku września prezydent złożył swoją pierwszą wizytę zagraniczną w USA, gdzie rozmawiał z prezentem Donaldem Trumpem. W jego delegacji nie było nikogo z MSZ, a później dochodziło do wymiany wzajemnych oskarżeń o brak lub zbyt późno przesłaną notatkę ze spotkania głowy państwa z amerykańskim przywódcą.
Kolejna wizyta zagraniczna Nawrockiego w Rzymie i Watykanie również odbyła się bez przedstawiciela resortu dyplomacji.
W tym samym czasie w Stanach Zjednoczonych przebywał wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Szef polskiej dyplomacji odbył szereg rozmów i spotkań, m.in. z sekretarzem stanu Marco Rubio. Wówczas pomiędzy Sikorskim a Nawrockim doszło do wymiany kilku uszczypliwości. Prezydent wzywał ministra w mediach społecznościowych do rozmowy o "niepokojącym stanie polskiej dyplomacji". Szef MSZ nie pozostawał dłużny prezydentowi i zapewniał, że "pozostaje do jego dyspozycji".
Dodatkowe napięcie pomiędzy Pałacem Prezydenckim i MSZ generuje nierozwiązana kwestia nominacji ambasadorskich.
Autorka/Autor: os/lulu
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP