"Ponure przypomnienie, że prawa kobiet, a szerzej - praworządność, są w Polsce poważnie zagrożone"

Źródło:
BBC, Guardian/The Observer, AP, tvn24.pl
Tłumy protestujących na ulicach polskich miast po decyzji TK ws. aborcji
Tłumy protestujących na ulicach polskich miast po decyzji TK ws. aborcji TVN24
wideo 2/21
Tłumy protestujących na ulicach polskich miast po decyzji TK ws. aborcji TVN24

Nie po raz pierwszy Jarosław Kaczyński i PiS celowo ignorują demokratyczny konsensus w sprawie realizacji wąskiego programu ideologicznego i religijnego - pisze w swoim tekście o sytuacji w Polsce "The Observer". W niedzielę inne zagraniczne media opisywały między innymi protesty w polskich kościołach związane z wyrokiem w sprawie prawa dotyczącego aborcji.

Od czwartku trwają w Polsce protesty związane z orzeczeniem zdominowanego przez PiS Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł o niezgodności z konstytucją prawa do aborcji w przypadku ciężkiego upośledzenia płodu. Protesty mają być kontynuowane również w tym tygodniu. Ich przebieg opisują też media zagraniczne.

"Co łączy te rządy? Są kierowani przez mężczyzn i uciskają kobiety"

Brytyjski "The Observer" w artykule odredakcyjnym nazywa zakaz aborcji z powodu ciężkich wad płodu "drakońskim". Dodaje, że jest "ponurym przypomnieniem, że prawa kobiet, a szerzej - praworządność, są w Polsce poważnie zagrożone". "Ta opresyjna decyzja wpisuje się w ruch w kierunku autorytaryzmu, który rozpoczął się na dobre po tym, jak prawicowa populistyczna partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) Jarosława Kaczyńskiego zdobyła absolutną większość w 2015 roku. Nie można dopuścić do jego kontynuacji" - czytamy w tekście.

Gazeta przypomina, że "chociaż ten w przeważającej mierze katolicki, społecznie konserwatywny kraj ma już jedne z najsurowszych zakazów aborcji w Europie, badania sugerują, że tylko niewielka mniejszość popiera dodatkowe ograniczenia".

Nie po raz pierwszy Kaczyński i PiS celowo ignorują demokratyczny konsensus w sprawie realizacji wąskiego programu ideologicznego i religijnego

"The Observer" wspomniał również o protestach po decyzji TK i zauważył, że przypominają one czarne marsze z 2016 roku, kiedy w Sejmie pojawił się projekt zmian w prawie dotyczącym aborcji.

"Wyrok jest bezpośrednim zamachem na prawa kobiet i moralną nieprzyzwoitością. Jest też prawnie wadliwy w tym sensie, że PiS zapełniło trybunał lojalistami, którzy osiągnęli zamierzony przez niego wynik. Niestety, nie jest to niczym niezwykłym w Polsce, której rząd jest uwikłany w długotrwały spór z Komisją Europejską o powtarzające się ataki na niezależność sądów, wolne media i prawa LGBT" - pisze gazeta.

Zdaniem dziennikarzy "Observera" ci, którzy "wątpią w ogólnoeuropejskie znaczenie ataku Polski na prawa kobiet i szerszego sporu z Warszawą, powinni przestudiować ostatnie uwagi Kaczyńskiego". "Są to typowe wypaczenia populistyczno-nacjonalistycznego polityka, który gardzi normami demokratycznymi i prawnymi. Przyrzekł, że nie ulegnie 'groźbom i szantażowi' z Brukseli" - czytamy w tekście. "Jego słowa równie dobrze mogliby wypowiedzieć włoscy, francuscy czy zachwalający Brexit brytyjscy ultranacjonaliści" - oceniono w "The Observer".

Na koniec przypomniano też o tym, że "w ubiegłym tygodniu administracja Trumpa ogłosiła 'globalną deklarację antyaborcyjną' wraz z 31 podobnie myślącymi nieliberalnymi lub autorytarnymi reżimami", a Polska jest sygnatariuszem. "Co łączy te rządy? Są kierowani przez mężczyzn i uciskają kobiety" - podsumowuje gazeta.

"Aborcja to w Polsce kwestia, która głęboko dzieli"

O sytuacji w Polsce napisało również inne brytyjskie medium, BBC. W tekście z niedzieli opisano głównie protesty podczas nabożeństw. "Protestujący urządzali sesje okupacyjne i trzymali transparenty proaborcyjne, przerywając niedzielną mszę w niektórych kościołach" - pisze BBC. "Protesty są uważane za niezwykłe w kraju, w którym Kościół rzymskokatolicki ma duże wpływy" - zauważa portal.

BBC pisze, że "protesty z udziałem tysięcy ludzi - głównie kobiet - miały miejsce w całym kraju pomimo obostrzeń związanych z koronawirusem, które ograniczają publiczne zgromadzenia". Portal opisał protesty między innymi w Poznaniu, Łodzi oraz Krakowie.

Poznań: starcia z policją na proteście przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego
Poznań: starcia z policją na proteście przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego

Krytycy Kościoła katolickiego twierdzą, że wywiera on zbyt duży wpływ polityczny na politykę rządu w Polsce

"Aborcja to w Polsce kwestia, która głęboko dzieli. Badanie opinii publicznej przeprowadzone przez CBOS w 2014 roku wykazało, że 65 procent ankietowanych Polaków było przeciwnych aborcji, 27 procent uznało aborcję za akceptowalną, a 8 procent było niezdecydowanych" - pisze BBC. "Jednak ostatnie sondaże opinii publicznej wskazują, że zdecydowana większość jest przeciwna zaostrzaniu prawa aborcyjnego" - dodaje portal.

"Dramatyczna przemiana historyczna w Polsce"

Tekst o Polsce można przeczytać również w agencji AP. "Działaczki na rzecz praw kobiet wściekłe z powodu zaostrzenia i tak już restrykcyjnego prawa aborcyjnego w Polsce zorganizowały w niedzielę protesty w kościołach i wewnątrz kościołów, zakłócając msze święte i spotykając się z oskarżeniami o 'barbarzyńskie' zachowanie" - pisze agencja.

AP opisuje protesty w polskich miastach, między innymi w Poznaniu, gdzie policja konna ochraniała kościół, czy w Katowicach, gdzie funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego. Wspomina również o blokowaniu protestów przez Młodzież Wszechpolską oraz o sytuacji w kościele Świętego Krzyża w Warszawie, gdzie "grupa skrajnie prawicowych nacjonalistów zablokowała schody prowadzące do wejścia". "Kiedy pewnej kobiecie udało się przepchnąć, nacjonaliści złapali ją i zepchnęli ze schodów" - czytamy.

Przepychanki manifestantów z policją w Katowicach
Przepychanki manifestantów z policją w KatowicachTVN24

"Prywatna stacja telewizyjna TVN24 emitowała zdjęcia rolników na traktorach przejeżdżających przez Nowy Dwór Gdański w obronie praw reprodukcyjnych kobiet. Napis na jednym traktorze głosił: 'Chcemy wyboru, a nie terroru PiS'" - wspomina również portal AP.

Traktory na ulicach Nowego Dworu Gdańskiego wyrazem solidarności z kobietami
Traktory na ulicach Nowego Dworu Gdańskiego wyrazem solidarności z kobietami TVN24

Zdaniem agencji sceny z "rozgniewanymi młodymi kobietami wchodzącymi do kościołów" sygnalizują "dramatyczną przemianę historyczną w Polsce, w której Kościół rzymskokatolicki od wieków czczony jest jako najwyższy autorytet i gdzie takie wydarzenia byłyby jeszcze niedawno nie do pomyślenia". "Kościół katolicki zyskał szacunek w czasach komunizmu za wspieranie prodemokratycznych dysydentów w ich walce o wolność, a nieżyjący już polski papież św. Jan Paweł II jest uznawany za bohatera narodowego. Ale dzisiaj jego autorytet jest kwestionowany" - ocenia AP.

Zdaniem dziennikarzy agencji "niedzielne wydarzenia oznaczały dalszą eskalację wojny kulturowej w Polsce, gdy aktywiści na rzecz praw kobiet i LGBT coraz częściej zwracają się ku bardziej radykalnym metodom protestu, po tym jak poczuli, że lata lobbowania na rzecz szerszych praw nie przyniosły pożądanych rezultatów".

Agencja wspomina również o oświadczeniu arcybiskupa poznańskiego Stanisława Gądeckiego, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, który nawoływał do "pokoju społecznego". Zaznaczał też, że stanowisko Kościoła katolickiego w sprawie prawa do życia pozostaje niezmienne i skrytykował stosowane przez aktywistów formy protestu, takie jak graffiti na ścianach świątyń i zakłócanie mszy.

"Kolejny przejaw wyobcowania Polski Jarosława Kaczyńskiego"

O protestach w Polsce piszą również media francuskie. "Le Monde" zaznacza, że "to kolejny przejaw wyobcowania Polski Jarosława Kaczyńskiego, przewodniczącego rządzącej od 2015 roku partii Prawo i Sprawiedliwość, od liberalnych obyczajów większości krajów Unii Europejskiej". "Regres w kwestiach społecznych sięga tak daleko, że nawet Prezydent RP Andrzej Duda, choć był zagorzałym konserwatystą, musiał w tym tygodniu zdystansować się od ministra oświaty Przemysława Czarnka, który utrzymuje, że kobiety zostały stworzone, aby rodzić dzieci" - dodaje gazeta.

Przemysław Czarnek powołany na ministra edukacji i nauki
Przemysław Czarnek powołany na ministra edukacji i naukiTVN24

"W ostatnich miesiącach Kaczyński stanął w obliczu kryzysu w ramach swojej koalicji, z buntem najbardziej prawicowej partii mniejszościowej, której musiał zobowiązać się, że nie straci absolutnej większości w parlamencie. Sam wszedł do rządu, którego jest obecnie numerem dwa, aby wzmocnić pozycję premiera i członka PiS Mateusza Morawieckiego" - ocenia "Le Monde".

Dziennik przypomina, że "zakaz aborcji nie był priorytetem PiS, który już dwukrotnie musiał się wycofać w obliczu masowej mobilizacji kobiet przeciwko nowym ograniczeniom aborcji, proponowanym parlamentowi w następstwie inicjatyw obywatelskich w 2016 i 2018 roku". "Z drugiej strony to postulat ze strony twardej prawicy, która tym razem uznała za bezpieczniejsze przejście przez Trybunał Konstytucyjny, którego większość sędziów, a w szczególności pani prezes, jest oddana rządowi, który ich mianował" - dodaje gazeta.

"Jak na ironię, decyzja przeciwko aborcji w Polsce zapadła w tym samym tygodniu, w którym papież Franciszek opowiedział się za związkiem cywilnym dla par tej samej płci. Walka z homoseksualizmem jest jednym z motorów napędowych polskiego prawa katolickiego - kilka gmin straciło unijne dotacje za ogłoszenie się 'strefami wolnymi od LGBT'. Episkopat Polski odrzucił wypowiedzi papieża, twierdząc, że nie odpowiadają one doktrynie Kościoła. Dawno już minęły czasy, kiedy Watykan i Kościół polski wspólnie walczyły o wolność" - pisze "Le Monde".

"To krzyk ludu"

"Le Figaro" przypomina z kolei, że "w kraju, w którym rząd przywiązuje dużą wagę do najbardziej konserwatywnych części Kościoła katolickiego, prawo aborcyjne jest jednym z najbardziej restrykcyjnych w Europie". "Już w 2016 i 2018 roku rząd próbował ograniczyć aborcję, za każdym razem ustępując w obliczu presji ze strony ulic. Ale tym razem mamy przecież do czynienia z drugą falą koronawirusa. To wystarczy, by wzmocnić ograniczenia, takie jak ograniczenie zgromadzeń do pięciu osób" - dodaje gazeta.

"Ouest-France" stwierdza, że "protestujący uderzyli w kościoły katolickie w całej Polsce". "W niedzielę w kościele w Poznaniu protestujący skandowali: 'Mamy dość!’' i 'Barbarzyńcy!'. Takie sceny powtarzały się w innych miejscach w tym głęboko katolickim kraju" - opisuje portal. Dodaje, że "tysiące ludzi, głównie kobiet, zebrało się w niedzielę także w Gdańsku, Krakowie, Łodzi, Rzeszowie, oraz w kilkudziesięciu tradycyjnie bardziej konserwatywnych miastach".

"To krzyk ludu. Tysiące osób demonstrowało w Polsce w sobotę, czyli trzeci dzień z rzędu, przeciwko prawie całkowitemu zakazowi aborcji. To fala uderzeniowa, która od trzech dni przechodzi przez Polskę" - pisał z kolei "Le Parisien". 

Autorka/Autor:mart, Anna Kowalska\mtom

Źródło: BBC, Guardian/The Observer, AP, tvn24.pl

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości
Samotny jak młody mężczyzna. Aplikacje randkowe tylko pogłębiają problem

Samotny jak młody mężczyzna. Aplikacje randkowe tylko pogłębiają problem

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Czerwcowe wybory do Parlamentu Europejskiego będą najtrudniejszymi wyborami dla premiera Węgier Viktora Orbana od ponownego przejęcia przez niego władzy w 2010 roku - ocenia politolog Daniel Rona z budapeszteńskiego think tanku 21 Research Center.

Politolog: Orban stoi przed najtrudniejszymi wyborami od czasu dojścia do władzy

Politolog: Orban stoi przed najtrudniejszymi wyborami od czasu dojścia do władzy

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Rozpoczęła się cisza wyborcza przed drugą turą wyborów samorządowych. W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na współpracownika Aleksieja Nawalnego. Z kolei pod Bagdadem doszło do potężnego wybuchu w wyniku "ataku z powietrza". Oto sześć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 20 kwietnia.

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 20 kwietnia

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 20 kwietnia

Źródło:
PAP, TVN24

Zorza polarna pojawiła się na polskim niebie w sobotnią noc. W jego obserwacji nie przeszkodziły nawet chmury, których gruba warstwa otulała w nocy część naszego kraju. Zdjęcie zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Zza zasłony chmur wyjrzały światła północy

Zza zasłony chmur wyjrzały światła północy

Aktualizacja:
Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl, Kontakt 24

787 dni temu rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę. Siemion Jeremin, korespodent wojenny rosyjskiego dziennika "Izwiestija" poniósł w piątek śmierć w południowowschodniej Ukrainie, w rezultacie ataku drona - poinformowała agencja Reutera, powołując się na komunikat dziennika. Podsumowujemy, co wydarzyło się w ostatnich godzinach w Ukrainie i wokół niej.

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Źródło:
PAP

30 lat temu powstała najbardziej popularna choreografia twista w historii światowego kina. Chodzi o taniec Umy Turman z Johnem Travoltą i kultową scenę z filmu "Pulp Fiction". Jedną z wielu kultowych. Bo film Quentina Tarantino stał się hitem nie tylko na miarę Hollywood i statuetki Oscara. Zaburzona chronologia fabuły, charakterystyczne dla Tarantino przeplatanie humoru i grozy, uwiodły publiczność na całym świecie. Ten film zmienił kino i zmienił życie aktorów, odtwórców głównych ról, którzy po trzech dekadach od premiery spotkali się, by powspominać dawne czasy na planie.

30 lat od premiery "Pulp Fiction". "To film ponadczasowy. Klasyk"

30 lat od premiery "Pulp Fiction". "To film ponadczasowy. Klasyk"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Pogoda na dziś, czyli na sobotę 20.04. Dzień przyniesie pochmurną aurę i opady - od deszczu po deszcz ze śniegiem i mokry śnieg. Warunki biometeorologiczne okażą się niekorzystne. Na termometrach zobaczymy maksymalnie 12 stopni Celsjusza.

Pogoda na dziś - sobota 20.04. Popada śnieg, powieje mocniejszy wiatr

Pogoda na dziś - sobota 20.04. Popada śnieg, powieje mocniejszy wiatr

Źródło:
tvnmeteo.pl

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24