W czwartek w stolicy ma odbyć się manifestacja, na której obecność - według Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych - zadeklarowało 10 tysięcy pielęganirek. Ich zdaniem podwyżki proponowane przez Ministerstwo Zdrowia są za niskie. Z wypłatą za wrzesień tego roku pielęgniarki i położne otrzymają średnio 300 zł podwyżki - powiedział w środę wiceminister zdrowia Cezary Cieślukowski podczas konferencji prasowej.
Pielęgniarki domagają się 1500 zł podwyżki. Ministerstwo zdrowia proponuje 600 zł brutto w ratach po 300 zł od 1 września br. i od stycznia 2017 r. oraz stopniowe osiągnięcie łącznej docelowej kwoty podwyżki (1500 zł) do 2020 r.
- Nie ma zgody środowiska pielęgniarskiego na rok 2020, ponieważ znakomita część pielęgniarek odejdzie już z zawodu. Propozycja na rok 2020 to propozycja sanek na lato - uznała przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Lucyna Dargiewicz. Tłumaczyła, że w zawodzie "młodych pielęgniarek" jest zaledwie "dwa procent" i jest ryzyko, że mogą wyjechać na Zachód.
- W Polsce pielęgniarka średnio zarabia dwa tysiące złotych, w Niemczech - 9 tysięcy złotych, w Skandynawii - 14 tysięcy złotych, w Szwajcarii - 21 tysięcy - wymieniała Dargiewicz.
Manifestacja pod Kancelarią Premiera
W czwartek w stolicy odbędzie się manifestacja zorganizowana przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych, na którą mają przyjechać pielęgniarki i położne z całego kraju. Manifestacja rozpocznie się pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, następnie pielęgniarki przejdą pod Sejm. Związek zapowiada, że jeśli nie uda się dojść do porozumienia z MZ w kwestii wynagrodzeń, wówczas będzie zorganizowany strajk.
Obecna na konferencji dyrektor departamentu pielęgniarek i położnych resortu zdrowia Beata Cholewka powiedziała, że ta akcja "nie jest zaskoczeniem" dla resortu zdrowia.
- Strona społeczna nie do końca wykazała zrozumienie w tych wszystkich działaniach podejmowanych na rzecz zmiany sytuacji tej grupy zawodowej - oceniła i zaznaczyła, że podwyżki proponowane przez resort zdrowia mają zagwarantowane finansowanie ze środków NFZ. Cholewka zaapelowała również, by zapowiadany protest "nie naruszał (...) praw pacjenta, by pacjenci nie pozostali bez opieki".
Pielęgniarki domagają się 1500 zł podwyżki, a także m.in. wpisania pielęgniarek w system świadczeń zamawianych przez NFZ oraz określenia wskaźnika zatrudnienia pielęgniarek i położnych.
"Średnio 300 złotych na etat"
Wiceminister zdrowia Cezary Cieślukowski poinformował, że we wtorek minister zdrowia podpisał rozporządzenie w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, które uruchamia procedurę podwyżek wynagrodzeń dla pielęgniarek i położnych.
- Z wypłatą za wrzesień bieżącego roku pielęgniarki i położne zatrudnione w podmiotach leczniczych (...) otrzymają podwyżkę w kwocie 300 zł średnio na etat pielęgniarski - powiedział Cieślukowski. Dodał, że jest to pierwszy etap podwyżek, ponieważ rozporządzenie reguluje również "zasady wzrostu wynagrodzeń dla pielęgniarek podstawowej opieki zdrowotnej od 1 stycznia 2016 r. i dla całego środowiska pielęgniarek i położnych od 1 stycznia 2017 r.".
Decyzję o podziale środków podejmie dyrektor szpitala w porozumieniu z reprezentacją pielęgniarek i położnych, co również budzi zastrzeżenia pielęgniarek. Twierdzą one, że jest to próba "skłócenia środowiska".
"Dłuższy okres " potrzebny na kolejne podwyżki
Wiceminister zaznaczył, że decyzja o podwyżkach nie kończy negocjacji MZ z pielęgniarkami. - Moglibyśmy (...) dojść do poziomu wzrostu wynagrodzeń nawet 1,5 tys. zł, pod warunkiem, że będzie akceptacja środowiska, żeby rozłożyć to na dłuższy okres czasu - powiedział.
Dodał, że we wtorek odbyło się spotkanie MZ ze środowiskiem pielęgniarek i położnych, podczas którego podpisano dokument "Zabezpieczenie społeczeństwa w świadczenia pielęgniarskie i położnicze". Jego założenia oznaczają, że zarówno odpowiednie kwalifikacje, jak i liczba pielęgniarek określona w rozporządzeniach, będzie wymagana podczas podpisywania przez szpitale i przychodnie kontraktów z NFZ.
Nowelizacja ustawy o zawodzie
Cieślukowski przypomniał, że obecnie parlament kończy też pracę nad nowelą ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej, która - jak powiedział - poprawia zarówno warunki przystąpienia do zawodu i jego wykonywania, jak i kształcenia tych grup zawodowych.
- Jesteśmy przekonani, że te działania w ciągu najbliższych lat doprowadzą do tego, że liczba pielęgniarek w naszym kraju nie będzie malała, a będzie systematycznie rosła, a ich warunki wynagradzania i zatrudniania będą systematycznie się poprawiały - zaznaczył wiceminister.
W latach 2007-2013 pozyskano i wykorzystano 250 mln zł ze środków unijnych na rozwój i kształcenie pielęgniarek i położnych w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Beata Cholewka przypomniała, że do wykorzystania w tym roku i w kolejnych latach wynegocjowano dodatkowo 450 mln zł przeznaczonych na kształcenie przed- i podyplomowe pielęgniarek i położnych.
Autor: fil/ja / Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24