Odwoływane konferencje i głosy wsparcia. Gesty solidarności z mediami

Źródło:
tvn24.pl
"Chodzi o to, żeby ścigać i skubać media, których władza nie lubi"
"Chodzi o to, żeby ścigać i skubać media, których władza nie lubi"TVN24
wideo 2/5
"Chodzi o to, żeby ścigać i skubać media, których władza nie lubi"TVN24

Na akcję "Media bez wyboru" zareagowało wiele urzędów, instytucji publicznych oraz organizacji. Środowe konferencje i briefingi prasowe odwołał między innymi marszałek Senatu Tomasz Grodzki oraz władze Warszawy i Łodzi. Wieczorną manifestację solidarności z dziennikarzami zapowiedział Strajk Kobiet. Oświadczenie w sprawie opłaty medialnej wydało wiele organizacji, w tym Związek Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Rada Przedsiębiorczości.

Kilkadziesiąt grup medialnych w liście otwartym do rządu i liderów ugrupowań politycznych zwróciło się w sprawie zapowiadanego nowego, dodatkowego obciążenia mediów działających na polskim rynku. "Jest to po prostu haracz, uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę, a także polskie produkcje, kulturę, rozrywkę, sport oraz media" – oświadczono w piśmie. Dodatkowe obciążenie myląco nazywane jest "składką", a wprowadzane jest pod pretekstem epidemii COVID-19.

OTO TREŚĆ LISTU >>>

Wsparcie dla protestu mediów wyraziło wiele instytucji publicznych, urzędów oraz stowarzyszeń.

Marszałek Senatu oraz urzędy miasta Warszawy i Łodzi odwołują konferencje prasowe

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki poinformował na Twitterze: "w geście solidarności z wolnymi mediami i z szacunku dla ich dziennikarzy, pracujących na co dzień w Izbie Wyższej, poleciłem odwołać w środę wszystkie briefingi i konferencje prasowe w Senacie RP".

Biuro Rzecznika Prasowego Prezydent Miasta Łodzi przekazało, że "na prośbę protestujących dziś mediów i w geście solidarności z nimi" Urząd Miasta Łodzi odwołuje wszystkie zaplanowane na dziś konferencje i briefingi. "Rozumiejąc charakter Państwa pracy, w ciągu dnia prześlemy Państwu informacje prasowe z zaplanowanych briefingów" - dodano.

W środę UMŁ planował trzy konferencje prasowe. M.in. o ogólnopolskim Dniu Walki z Depresją w Łodzi, programie stażowym dla łódzkich studentów oraz wiceprezydent Łodzi Małgorzaty Moskwy-Wodnickiej o tym, kiedy uczniowie ostatnich klas szkół średnich będą mogli wrócić do szkół z nauki zdalnej.

Zaplanowaną na środę konferencję w Łodzi odwołali też działacze Lewicy.

Na oficjalnym profilu Miasta Łodzi na Twitterze ukazała się czarna plansza z napisem "TU MIAŁY BYĆ TWOJE ULUBIONE TWEETY", nawiązująca do medialnych protestów. "Łódź popiera walkę o wolne media. Dziś tweetów u nas nie będzie. Do zobaczenia jutro #MEDIABEZWYBORU" - napisano.

Konferencję prasową w sprawie Szpitala Południowego odwołał Urząd Miasta Warszawy. "Szanowni Państwo, w geście solidarności z mediami, planowana na dziś na godz. 12.00 konferencja w Szpitalu Południowym, została odwołana" - przekazał w komunikacie Wydział Prasowy UM.

Konferencja miała dotyczyć Szpitala Południowego, przedstawianego w zapowiedzi jako jednej z największych inwestycji od lat. "Zgodnie z zapowiedziami władz Warszawy, od 15 lutego do Szpitala Południowego mogą być już przyjmowani pierwsi pacjenci zakażeni koronawirusem. W związku z tym zapraszamy przedstawicieli mediów na konferencję prasową dotyczącą uruchomienia placówki oraz spacer po obiekcie" - zapowiadano briefing. W wydarzeniu mieli wziąć udział m.in.: prezydent m.st. Warszawy Rafał Trzaskowski, wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł, zastępca prezydenta m.st. Warszawy Renata Kaznowska i przewodnicząca Rady m. st. Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska.

"Wolne media = wolne sądy = wolni ludzie"

Swoją konferencję prasową odwołał także Komitet Obrony Sprawiedliwości. "Dziś sędzia Igor Tuleya został ponownie wezwany do prokuratury. Nie dowiesz się, co się z nim stało bez wolnych mediów. Wolne media = wolne sądy = wolni ludzie. Dzisiejsza konferencja prasowa Komitetu Obrony Sprawiedliwości KOS o godz. 12.00 została odwołana".

"My wołamy o wolność na ulicy, w eterze krzyczy cisza"

Stanowisko wobec protestu mediów zajął także Ogólnopolski Strajk Kobiet.

"Ogólnopolski Strajk Kobiet jednym głosem z polskimi Dziennikarkami i Dziennikarzami. Wobec zamachu polskich władz państwowych na wolność i niezależność mediów, na bezpieczeństwo dziennikarzy – nie zamilkniemy. Wobec prób urabiania mediów publicznych na kształt szeregów służalczych, sprzedajnych propagandystów – będziecie nas słyszeć jeszcze wyraźniej. NIE ograniczaniu prawa do wolności wypowiedzi i informacji. Nie uciszycie nas. My wołamy o wolność na ulicy, w eterze krzyczy cisza. Ten ją słyszy, kto słuchać umie" - napisano w komunikacie.

"Nasza misja jest zbieżna z tą, którą realizują media"

Wspólne oświadczenie wydało też kilka organizacji pozarządowych. Na profilu Fundacji ePaństwo na Twitterze napisano, że "nie ma prawa do informacji, kiedy ogranicza się jej rozpowszechniane".

"Dlatego wyrażamy naszą solidarność z dziennikarzami i dziennikarkami, których działalność może zostać znacząco ograniczona na skutek wprowadzenia tzw. podatku medialnego. Nasza misja jest zbieżna z tą, którą realizują media. Pełnią one istotną rolę w kontrolowaniu władz publicznych, pozyskują informacje o tym jak politycy i urzędnicy wykonują swoje funkcje i jak wydawane są nasze pieniądze. Kontekst nałożenia tzw. podatku medialnego jest dla nas oczywisty. Chodzi o to, by tę funkcję kontrolną ograniczyć, a w rezultacie by obywatele i obywatelki miały mniejszy dostęp do informacji o sprawach publicznych" - napisano w oświadczeniu.

"Oprócz tego symbolicznego gestu solidarności, zwracamy się jednocześnie z apelem do władz, aby w trosce o wolność mediów nie kontynuowały prac nad wprowadzeniem tej daniny. Zachęcamy również inne organizacje do złożenia podpisu do czwartku, 11 lutego do godziny 9. Chcemy ten apel przekazać do Ministerstwa Finansów, które pracuje nad wprowadzeniem tzw. podatku medialnego" - dodano.

Pod oświadczeniem podpisały się: - Fundacja ePaństwo,  - Fundacja Panoptykon, - Helsińska Fundacja Praw Człowieka, - Sieć Obywatelska – Watchdog Polska

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców

Oświadczenie w sprawie opłaty medialnej wydał Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. "Związek Przedsiębiorców i Pracodawców od lat krytycznie ocenia każdego rodzaju podatki sektorowe. Proponowany podatek medialny nie stanowi wyjątku, dlatego jesteśmy zdecydowanie przeciwni jego wprowadzeniu. Co więcej, sprzeciwiamy się również nowym obciążeniom wprowadzanym w trakcie walki z epidemią. Podatek medialny jest już kolejnym z nich. Dla nas to dodatkowy powód, by mu się sprzeciwiać" - brzmi początek wydanego oświadczenia.

CZYTAJ CAŁE OŚWIADCZENIE ZWIĄZKU PRZEDSIĘBIORCÓW I PRACODAWCÓW

Swoje stanowisko ws. projektu nowej daniny przekazała także Rada Przedsiębiorczości. Wyraża w nim stanowczy protest wobec projektu rządowego.

"Ostrzegamy, że wejście w życie projektu w obecnym kształcie będzie miało dalece negatywne skutki dla całej gospodarki i zamiast zakładanych dodatkowych przychodów, przyniesie wielomiliardowe straty. W gospodarce rynkowej znana powszechnie jest prawdziwość twierdzenia, że reklama jest dźwignią handlu. Rynek reklamy jest jednym z najważniejszych kół zamachowych gospodarki. Ograniczenie reklamy zmniejszy konsumpcję, która i tak jest na poziomie najniższym od lat. A konsumpcja bezpośrednio wpływa na kondycję PKB. Według wyliczeń Deloitte dla World Federation of Advertisers w UE każda złotówka wydana na reklamę przekłada się na 7 złotych wzrostu PKB" - przekazano w komunikacie.

Wyrazy poparcia dla mediów przekazała Federacja Związków Zawodowych Pracowników Przemysłu Spożywczego. "Federacja Z.Z.P.P.S. przyłącza się do protestu mediów odnośnie obłożenia ich podatkiem od reklam naszych wyrobów, które służą wyżywieniu Narodu. Nasza branża spożywcza reklamuje w mediach wyroby spożywcze produkowane w Polsce przez takie firmy jak Nestle, Unilever, Nutricia, Hortex, Jacobs, Mondelez, zakłady branż piwowarskiej, drobiarskiej i cukierniczej" - napisano w przesłanym komunikacie.

Zobacz oświadczenie Federacji Związków Zawodowych Pracowników Przemysłu Spożywczego

"Zniewolenie mediów to kolejny krok w stronę państwa totalitarnego"

Poparcie dla protestu mediów wyraziło także stowarzyszenie Otwarte Ramiona.

"Szanowni Państwo, znajdujemy się obecnie w sytuacji kolejnego zamachu rządu na wolne i niezależne media! Tzw. podatek od reklamy będzie ciosem, który może uniemożliwić działalność wielu niezależnym od władzy serwisom informacyjnym. Najpierw wpompowano miliardy złotych na propagandę na telewizję publiczną, a obecnie władza dąży do likwidacji niepokornych mediów, które patrzą na ręce obecnemu rządowi i wytykają niekonstytucyjne działania.

CZYTAJ TAKŻE: Madeleine Albright: jestem zaniepokojona ostatnią próbą zdławienia wolnych mediów przez polski rząd

"Wszystko to dzieje się pod płaszczykiem pięknych opowieści o przeznaczeniu środków na ochronę zdrowia czy wsparcie kultury - pytanie, dlaczego dziwnym trafem wcześniej odrzucane były wszystkie projekty mające jakkolwiek wesprzeć te dziedziny? Zniewolenie mediów to kolejny krok w stronę państwa totalitarnego, ku któremu od dłuższego czasu pcha nas obecna władza. Dlatego jako Stowarzyszenie Otwarte Ramiona stanowczo sprzeciwiamy się tym planom i deklarujemy pełne wsparcie dla polskich niezależnych ośrodków medialnych. Nie zostaniecie sami!" - brzmi pełna treść oświadczenia.

Opłata medialna

Zgodnie z projektem Ministerstwa Finansów, do opłacania składki z tytułu reklamy konwencjonalnej będą "obowiązani dostawcy usług medialnych, nadawcy, podmioty prowadzące kino, podmioty umieszczające reklamę na nośniku zewnętrznym reklamy oraz wydawcy". Próg wpływów z reklam dla tej grupy to 1 mln złotych. Dla wydawców prasowych ma on stanowić 15 mln złotych. Konkretne stawki składki mają zależeć od wysokości wpływów – dochodzą nawet do 15 procent.

Od przychodów w wysokości od 1 do 50 mln zł z reklam w radiu, telewizji, kinach i reklamy zewnętrznej trzeba byłoby zapłacić 7,5 proc., a powyżej 50 mln zł – stawka wzrastałaby do 10 proc. W przypadku prasy stawki są niższe: przy przychodach z reklam od 15 do 30 mln zł – 2 proc., a powyżej 30 mln zł – 6 proc.

Dla kilku grup produktów stawki składki za przychód od reklamy są wyższe. Chodzi tu o produkty lecznicze, suplementy diety, wyroby medyczne i napoje z dodatkiem substancji słodzącej, które w projekcie oznaczono jako "towary kwalifikowane".

PROJEKT USTAWY

Przy przychodach od 1 do 50 mln zł z tytułu reklam promujących te produkty w telewizji, radiu, kinach i reklamie zewnętrznej wysokość stawki miałaby wynieść - 10 proc., a powyżej 50 mln zł - 15 proc. W przypadku reklam "towarów kwalifikowanych" w prasie przy przychodach od 15 do 30 mln zł stawka miałaby wynieść 4 proc., a powyżej 30 mln zł - 12 proc.

Z kolei stawka składki od reklamy internetowej ma wynieść 5 proc. Jej zakresem objęci byliby "giganci cyfrowi", których globalne przychody sięgają 750 mln euro. Przychody z tytułu reklamy internetowej w Polsce oszacowano na 5 mln euro.

W projekcie zaproponowano zasilanie wpływami ze składek trzech funduszy: NFZ, do którego ma trafić 50 proc. wpływów ze składek, nowo utworzonego Funduszu Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów (35 proc.) oraz Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków (15 proc.).

Według szacunków resortu finansów wpływy ze składki od reklam w 2022 roku mogą wynieść blisko 800 mln zł. Ustawa miałaby wejść w życie w lipcu.

Ogólnopolski protest mediów
Ogólnopolski protest mediówTVN24

Uzasadnienie projektu

"Pandemia SARS-CoV-2 dotyka społeczeństwo Polski w wielu sferach życia. Jej konsekwencje zdrowotne, społeczne i gospodarcze odczuwane będą długofalowo. Najbliższe miesiące i lata, będą wymagały wzmożonych działań niwelujących skutki pandemii. W związku z długofalowymi konsekwencjami pojawienia się i rozprzestrzeniania wirusa SARS-CoV-2 oraz jego wpływem na zdrowie społeczeństwa ustawodawca widzi konieczność wprowadzania szczególnych rozwiązań, ułatwiających podejmowanie działań minimalizujących jego skutki dla zdrowia publicznego" – napisano w uzasadnieniu projektu.

Dodano, że "niemniej ważnym skutkiem zmagań polskiego społeczeństwa z konsekwencjami pandemii, jest coraz szybszy transfer wielu aktywności społecznych do przestrzeni online".

"Przyniósł on ogromną zmianę w życiu społeczeństwa i wygenerował nowe wyzwania, tj. rozwarstwienie poziomu kompetencji cyfrowych, coraz większe trudności z oceną rzetelności pojawiających się w mediach informacji, a także utratę poczucia wspólnoty i więzi z tradycją oraz ograniczony dostęp do dóbr kultury i pomników wspólnego dziedzictwa. To także bezpośrednie skutki pandemii SARS-CoV-2 wymagające szczególnej uwagi, w istotny sposób wpływające na jakość życia oraz rozwój gospodarczy i społeczny w Polsce" – czytamy.

UZASADNIENIE

CZYTAJ WIĘCEJ: Rząd pracuje nad opłatą od reklam. Kto zapłaci?

"Projekt budzi wielkie zaniepokojenie". Krytyka rządowej propozycji opłaty od reklam

Autorka/Autor:pp/kab

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

W Kijowie zapłonęło we wtorek tysiąc świec, przypominając światu, że minęło dokładnie tysiąc dni od rosyjskiej napaści na Ukrainę. Hołd ofiarom rozpętanej przez Kreml wojny złożyli dyplomaci z państw Unii Europejskiej, w tym z Polski.

Tysiąc świec na tysiąc dni "bohaterstwa, niezłomności i poświęcenia"

Tysiąc świec na tysiąc dni "bohaterstwa, niezłomności i poświęcenia"

Źródło:
PAP

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W 14 województwach nadchodzące godziny przyniosą silne podmuchy wiatru, miejscami będzie także intensywnie padać. Sprawdź, gdzie zachować szczególną ostrożność.

IMGW ostrzega. Przed nami niebezpieczna noc

IMGW ostrzega. Przed nami niebezpieczna noc

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Prezydent Andrzej Duda stwierdził, że obecna PKW została obsadzona ludźmi, którzy "nie potrafią zachować klasy" oraz "bezstronności politycznej". Do tej wypowiedzi odniósł się w programie "Tak jest" w TVN24 jeden z członków komisji Ryszard Kalisz, który mówił, że w słowach głowy państwa widzi niekonsekwencję. Wypowiedź prezydenta komentował też w "Kropce nad i" w TVN24 marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

"Niekonsekwencja" w słowach prezydenta. "Nie miał przy tym żadnych wątpliwości"

"Niekonsekwencja" w słowach prezydenta. "Nie miał przy tym żadnych wątpliwości"

Źródło:
TVN24

- Będę kandydatem niezależnym w tym sensie, że będę zależny wyłącznie od wyborców i wyłącznie od tych rzeczy, o których oni mi będą mówić - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 Szymon Hołownia, marszałek Sejmu i przewodniczący Polski 2050, który ogłosił swój start w wyborach prezydenckich. Mówił też o pierwszych decyzjach, które podjąłby, gdyby został wybrany na najwyższy urząd w państwie.

Pierwsze decyzje, które Hołownia podjąłby jako prezydent. Wymienił dwie

Pierwsze decyzje, które Hołownia podjąłby jako prezydent. Wymienił dwie

Źródło:
TVN24

Przed budynkiem uczelni protestowało kilkadziesiąt osób, ale w podobnej sytuacji jest kilkaset. Studenci dawnego Collegium Humanum - ci, którzy nie kupowali dyplomów, chodzili na wykłady, zdawali egzaminy - dziś zostali bez dyplomów i dokumentów.

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

Źródło:
Fakty TVN

Aleksander Kwaśniewski poparł Radosława Sikorskiego. Ocenił, że startujący w prawyborach Koalicji Obywatelskiej szef MSZ ma "determinację i wolę walki". Jak zaznaczył były prezydent, "bez waleczności, bez chęci zwycięstwa nie da się odnieść sukcesu".

"Kiedyś byliśmy po różnych stronach". Kwaśniewski poparł jednego z kandydatów

"Kiedyś byliśmy po różnych stronach". Kwaśniewski poparł jednego z kandydatów

Źródło:
tvn24.pl

Młodzieżówka Platformy Obywatelskiej - Nowa Generacja - poparła Rafała Trzaskowskiego w prawyborach partii na kandydata na prezydenta w przyszłorocznych wyborach.

Młodzi działacze PO wskazali swojego faworyta w prawyborach

Młodzi działacze PO wskazali swojego faworyta w prawyborach

Źródło:
tvn24.pl

Zamiast 40 tysięcy złotych włożył do reklamówki chusteczki, okładając je banknotami o niskich nominałach. Do reklamówki przywiązał sznurek, który trzymał w dłoni i czekał, aż po drugiej stronie drzwi ktoś przyjdzie po pakunek. Gdy to nastąpiło, szarpnął za sznurek. W taki sposób 88-latek z Białegostoku przechytrzył oszustów, którzy podawali się za policjantów. 

88-latek nie dał się oszustom. Zostawił na wycieraczce reklamówkę, do której przywiązał sznurek

88-latek nie dał się oszustom. Zostawił na wycieraczce reklamówkę, do której przywiązał sznurek

Źródło:
tvn24.pl

Starship, największa rakieta świata, wzbiła się w przestrzeń pozaziemską. To szósty lot orbitalny systemu, który w przyszłości ma wynieść astronautów na Księżyc, a nawet posłużyć do kolonizacji innych planet.

To już szósty raz. Megarakieta i jej kolejny lot

To już szósty raz. Megarakieta i jej kolejny lot

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, SpaceX, tvnmeteo.pl

Pan Grzegorz z Lesznowoli odpowiadał we wtorkowych "Milionerach" na pytanie za 40 tysięcy złotych: "Czego księgowy i naczelnik więzienia, zbzikowani na punkcie frenologii, pozbawili trupa kompozytora Josepha Haydna?". Jak poradził sobie uczestnik?

Pytanie w "Milionerach" za 40 tysięcy złotych - o frenologię i kompozytora Josepha Haydna

Pytanie w "Milionerach" za 40 tysięcy złotych - o frenologię i kompozytora Josepha Haydna

Źródło:
tvn24.pl

Paweł Kowal ujawnił w "Faktach po Faktach" w TVN24, że w kwietniu spotkał się z senatorem Marco Rubio, który ma objąć wkrótce stery amerykańskiej dyplomacji. Jak relacjonował, swojemu rozmówcy powiedział wprost: - Czy ty sobie zdajesz sprawę, że budżet Ukrainy, ze względu na bezpieczeństwo Unii i NATO, jest zabezpieczany przez środki europejskie? Że każde euro dzisiaj wydane, to jest oszczędzanie, także potencjalnie, twoich dolarów w przyszłości?

Kowal rozmawiał z Rubio. Ujawnił, co powiedział przyszłemu sekretarzowi stanu

Kowal rozmawiał z Rubio. Ujawnił, co powiedział przyszłemu sekretarzowi stanu

Źródło:
TVN24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

- Należy założyć, że uszkodzenie dwóch podmorskich kabli na Morzu Bałtyckim to akt sabotażu - stwierdził we wtorek niemiecki minister obrony Boris Pistorius. Przyczyny awarii są dopiero badane, jednak wydarzeniom na Bałtyku z niepokojem przyglądają się władze Niemiec, Litwy, Szwecji i Finlandii. Szwedzkie media podały, że związek ze sprawą może mieć chiński statek towarowy, za którym podążają duński okręt i patrolowiec. - Jeśli chodzi o te kable, są już pewne podejrzenia, ale nie mogę powiedzieć - skomentował krótko sprawę szef MSZ Radosław Sikorski.

"Musimy założyć, że jest to sabotaż". Media: trop prowadzi do nich

"Musimy założyć, że jest to sabotaż". Media: trop prowadzi do nich

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

- Rosja straszy nie pierwszy i nie ostatni raz - powiedział prezydent Andrzej Duda, komentując zatwierdzenie we wtorek przez Władimira Putina znowelizowanej rosyjskiej doktryny nuklearnej. - Papier zniesie wszystko - dodał. Sprawę komentował też szef MSZ. - Jeśli Władimir Putin obniża próg użycia broni atomowej, to może to świadczyć, że wreszcie sobie zdał sprawę, że Rosja jest słabsza wojskowo od Zachodu - ocenił Radosław Sikorski.

Duda o decyzji Putina. "Papier zniesie wszystko"

Duda o decyzji Putina. "Papier zniesie wszystko"

Źródło:
TVN24

KPRM poinformował o przyjęciu dwóch ważnych aktów dla przedsiębiorców. Pierwszy to autopoprawka do projektu obniżającego składkę zdrowotną dla przedsiębiorców od 2025 r. Drugi to projekt obniżający składkę zdrowotną dla przedsiębiorców od 2026 r.

Rząd przyjął zmiany w składce zdrowotnej. Przedsiębiorcy zapłacą mniej od stycznia

Rząd przyjął zmiany w składce zdrowotnej. Przedsiębiorcy zapłacą mniej od stycznia

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Jestem rozczarowany, generalnie, słabością polityki gospodarczej, która nie reaguje na wiele strukturalnych problemów - powiedział w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 prof. Jerzy Hausner. Wyjaśnił także, skąd biorą się wysokie ceny energii i jak im zaradzić.

Hausner: jestem rozczarowany słabością polityki gospodarczej

Hausner: jestem rozczarowany słabością polityki gospodarczej

Źródło:
TVN24

Nierzadko słyszeliśmy od polityków koalicji rządzącej, że projekt jest prawie gotowy i budowa farm wiatrowych, która została praktycznie zablokowana przez PiS, znów będzie możliwa. Dziś też to słyszymy i jest nowy termin - do końca roku.

Afera wiatrakowa wstrzymała prace nad nowymi przepisami. Nowa ustawa ma się pojawić "do końca roku"

Afera wiatrakowa wstrzymała prace nad nowymi przepisami. Nowa ustawa ma się pojawić "do końca roku"

Źródło:
Fakty TVN

Przedstawiciele osób skrzywdzonych w Kościele spotkali się z biskupami na Jasnej Górze. - Udało się wziąć biskupów trochę za ręce i jakby zaczynamy iść w jednym kierunku, w jedną stronę, na pewne rzeczy zaczynamy patrzeć bardzo podobnie - mówił Robert Fidura, jeden z przedstawicieli pokrzywdzonych. - Myśmy tego doświadczyli, księża biskupi nie, więc jeżeli nie połączymy sił, to niewiele z tego wyniknie - dodał.

Spotkanie skrzywdzonych w Kościele z biskupami. "Bardzo mocno przeorało emocje" 

Spotkanie skrzywdzonych w Kościele z biskupami. "Bardzo mocno przeorało emocje" 

Źródło:
TVN24

Policja w Oslo poinformowała we wtorek, że ​​Marius Borg Høiby, syn norweskiej księżnej koronnej Mette-Marit, został aresztowany. 27-latkowi postawiono zarzut "dotyczący stosunku płciowego z osobą nieprzytomną lub z innych przyczyn niezdolną do przeciwstawienia się temu aktowi". Portal dziennika "Dagblaget" podaje, że w toczącej się sprawie karnej przeciwko Høiby'emu jest obecnie pięć ofiar.

Syn księżnej aresztowany. "Pięć ofiar"

Syn księżnej aresztowany. "Pięć ofiar"

Źródło:
"Guardian", "Dagblaget"

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Za rządów Zjednoczonej Prawicy pieniądze polskich podatników trafiły - za pośrednictwem Polskiej Izby Handlowej działającej w USA - do lobbysty szerzącego rosyjską propagandę - ustalił dziennikarz "Czarno na białym" Marek Osiecimski w reportażu "Attaboys, czyli zuchy premiera". Jak wynika z dokumentów i korespondencji mailowej, w powstanie tej Izby osobiście zaangażowani byli ówczesny premier Mateusz Morawiecki i ówczesny wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Obaj mieli wpływ nie tylko na skład Izby, ale też na jej decyzje, w czasie gdy ta instytucja podpisała umowę z firmą, która skompromitowała się pracą dla ludzi Kremla.

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

Źródło:
TVN24

Państwowa Komisja Wyborcza postuluje, aby w sprawach przed Sądem Najwyższym i innymi sądami nie brały udziału osoby powołane do orzekania przez neo-KRS. Komisja zapowiedziała, że w sprawach z udziałem PKW, w których miałyby orzekać takie osoby, będzie wnioskować o ich wyłączenie. Do oświadczenia PKW dodano stanowisko jednego z jej członków.

Status sędziów powołanych przez neo-KRS. Jest stanowisko PKW

Status sędziów powołanych przez neo-KRS. Jest stanowisko PKW

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego wskazał, że uszkodzenie tamy w Stroniu Śląskim, do którego doszło podczas wrześniowej powodzi, nastąpiło w miejscu, gdzie wcześniej prowadzono prace ziemne związane z układaniem rur. Urzędnicy nakazali Wodom Polskim zabezpieczenie wyrwy do czasu remontu zapory.

Nadzór budowlany wskazał przyczynę przerwania zapory w Stroniu Śląskim

Nadzór budowlany wskazał przyczynę przerwania zapory w Stroniu Śląskim

Aktualizacja:
Źródło:
PAP/tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zmiany na szczytach policyjnej hierarchii. Stanowiska straci trzech komendantów wojewódzkich: w Krakowie, Kielcach i Rzeszowie - wynika z informacji tvn24.pl. Rzeczniczka Komendanta Głównego Policji Katarzyna Nowak potwierdziła, że trwa procedura ich odwołania.

Wstrząs na szczytach policyjnej hierarchii

Wstrząs na szczytach policyjnej hierarchii

Źródło:
tvn24.pl

Pielęgniarki, fizjoterapeuci i inni pracownicy i pracowniczki ochrony zdrowia protestowali we wtorek przed kancelarią premiera. Główny postulat to podwyżki. Przygotowano petycję do premiera Donalda Tuska.

"Jesteśmy zawiedzione". Pielęgniarki protestowały przed kancelarią premiera

"Jesteśmy zawiedzione". Pielęgniarki protestowały przed kancelarią premiera

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Po trwających dość długo poszukiwaniach chętnego lub chętnej do poprowadzenia 97. gali oscarowej i licznych odmowach, popularny komik, scenarzysta i gospodarz programów telewizyjnych Conan O'Brien powiedział "tak". Przewodniczący Akademii Bill Kramer oświadczył, że jest wręcz idealną osobą.

Nikt nie chciał prowadzić gali oscarowej. On powiedział "tak"

Nikt nie chciał prowadzić gali oscarowej. On powiedział "tak"

Źródło:
"Variety", "The Hollywood Reporter" ,tvn24.pl