Propozycja Nawrockiego. "Dawno nie słyszałam tak obrzydliwego pomysłu"

Nawrocki
Horała o spocie Nawrockiego
Źródło: TVN24

- To będzie najważniejsza zmiana prawa w ostatnich latach. W kolejkach do lekarzy i przychodni pierwszeństwo muszą mieć obywatele Polski - zapowiada Karol Nawrocki w jednym ze swoich spotów wyborczych. W niedzielę pomysły kandydata Prawa i Sprawiedliwości komentowali politycy.

W zeszłym tygodniu w mediach społecznościowych Karola Nawrockiego pojawił się spot, w którym kandydat PiS w wyborach prezydenckich zapowiada pierwszeństwo do lekarzy dla obywateli Polski i ograniczenie świadczeń socjalnych dla Ukraińców. - To będzie najważniejsza zmiana prawa w ostatnich latach. W kolejkach do lekarzy i przychodni pierwszeństwo muszą mieć obywatele Polski. W szkołach i przedszkolach - polskie dzieci. Musimy wprowadzić brak dopłat do ukraińskich i innych emerytur, a świadczenia socjalne będą przede wszystkim dla Polaków - mówi na nagraniu Nawrocki.

- Ustawy to gwarantujące przedstawię parlamentowi. Pomagajmy innym, ale dbajmy przede wszystkim o własnych obywateli. Jeśli zostanę prezydentem będę kierował się prostą, ale ważną zasadą. Po pierwsze Polska. Po pierwsze Polacy - zaznacza kandydat PiS.

W niedzielę spot Nawrockiego komentowali goście programu "Kawa na Ława" w TVN24: Monika Rosa (Koalicja Obywatelska), Aleksandra Leo (Polska 20250), Marcin Horała (Prawo i Sprawiedliwość), Daria Gosek-Popiołek (Lewica), Andrzej Zybertowicz (Kancelaria Prezydenta Andrzeja Dudy), Stanisław Tyszka (Konfederacja).

"To spowodowało poważny spadek sympatii Polaków wobec Ukraińców"

Poseł PiS pytany o słowa kandydata jego ugrupowania ocenił, że "jeżeli ktoś jest w stanie bezpośredniego zagrożenia, poważnego zagrożenia zdrowia lub zagrożenia życia, to się go po prostu ratuje". Jego zdaniem w spocie Nawrockiego chodzi o "sytuacje porównywalne". - Na przykład jest badanie profilaktyczne, na które jest kolejka i trzeba w tej kolejce czekać, i wszyscy czekają - tłumaczył poseł PiS. Dopytany, czy w takiej sytuacji Ukraińcy powinni być przyjmowani na końcu kolejki, odpowiedział: - Tak, no bo to polscy podatnicy płacą (...) Jeżeli jest zasób ograniczony, to musi być jakieś kryterium. 

Z kolei w ocenie posła Konfederacji Stanisława Tyszki "Polacy oficjalnie, prawnie są dyskryminowani we własnym państwie". Jego zdaniem dyskryminacja ma dotyczyć m.in. dostępu do ochrony zdrowia.

Prof. Andrzej Zybertowicz zwrócił uwagę, że Nawrocki mógł kierować się pewnymi "nastrojami społecznymi". - Mąż stanu czasami musi przeciwstawić się pewnym trendom nastrojów społecznych. A ciśnienie kampanii wyborczej jakby ma swoje prawa - przyznał.

Zybertowicz mówił również, że "kierownictwo państwa ukraińskiego zachowało się tak jakby nie doceniało wagi i tempa polskiej pomocy". - Sądzę, że to spowodowało poważny spadek sympatii Polaków wobec Ukraińców - ocenił.

"Dawno nie słyszałam tak obrzydliwego pomysłu"

Posłanka Polski 2050 Aleksandra Leo zwróciła uwagę, że "nie podobał jej się" proponowany wcześniej pomysł ograniczenia 800 plus dla obywateli Ukrainy. W jej ocenie "ukraińskie dzieci, jeśli chodzą do polskiej szkoły, mają takie same prawa i mają prawo dostawać pieniądze". 

W lutym wśród polityków koalicji rządzącej pojawił się pomysł ograniczenia świadczenia 800 plus dla migrantów, którzy musieliby spełnić określone kryteria, aby dalej pobierać pieniądze. Także Prawo i Sprawiedliwość chce, aby świadczenie było wypłacane na dzieci z Ukrainy tylko w sytuacji, gdy ich rodzice pracują i płacą podatki w Polsce. 

W kontekście propozycji Nawrockiego Leo powiedziała: - Dawno nie słyszałam tak obrzydliwego pomysłu, tak dzielącego, tak wykluczającego, segregującego. Czy w komunikacji miejskiej, czy w PKP Ukraińcy też mają siadać z tyłu? - komentowała posłanka.

Leo: dawno nie słyszałam tak obrzydliwego pomysłu
Źródło: TVN24

"Nie możemy dzielić ludzi na lepszych i gorszych"

W podobnym tonie wypowiadały się posłanki Daria Gosek-Popiołek oraz Monika Rosa.

Gosek-Popiołek powiedziała, że "to są osoby, które odprowadzają składki, które funkcjonują w polskim społeczeństwie". - I to co wy proponujecie, to proponujecie w dalszej perspektywie zniszczenie jakichkolwiek więzi społecznych - podkreśliła polityczka.

Gosek-Popiołek: to jest konsekwencja waszego projektu
Źródło: TVN24

Z kolei posłanka Koalicji Obywatelskiej odniosła się do kwestii obowiązku opieki przedszkolnej, co również było przedmiotem spotu Nawrockiego. - Żadne dziecko nie pozostaje bez opieki przedszkolnej, niezależnie od tego, jakiej jest narodowości - tłumaczyła Rosa.

- Nie możemy dzielić ludzi na lepszych i gorszych w dostępie do ochrony. I zawsze przy momencie zagrożenia zdrowia, życia, ten dostęp po prostu musi być równy - odpowiedziała Rosa.

Rosa: dostęp do ochrony zdrowia musi być równy
Źródło: TVN24

Co powinno decydować o kolejce do lekarza? Poseł PiS: stan zdrowia

W niedzielę spot Nawrockiego komentowali również goście "Faktów po Faktach" w TVN24. Poseł PiS Janusz Cieszyński powiedział, że "wszystkie osoby powinny być w kolejce do lekarza w zależności od tego, jaki jest ich stan zdrowia". W jego ocenie zapowiedź Nawrockiego odnosi się do "niezrealizowanej obietnicy Rafała Trzaskowskiego, który powiedział, że niezwłocznie zajmie się odbieraniem tych możliwości, które daje 800 plus, osobom, które przyjechały z Ukrainy".

Cieszyński komentuje spot Nawrockiego
Źródło: TVN24

Do tych słów odniosła się posłanka Koalicji Obywatelskiej Kamila Gasiuk-Pihowicz. - Propozycja Rafała Trzaskowskiego dotycząca 800 plus dla ukraińskich dzieci i połączenie tego z obowiązkiem wchodzenia do szkoły jest wypełnieniem polskiej Konstytucji - podkreśliła.

Gasiuk-Pihowicz: to wypełnienie Konstytucji
Źródło: TVN24

Czy Ukraińcy wydłużają kolejki do lekarzy?

O tym, że przebywający w Polsce Ukraińcy powiększają problem kolejek do lekarzy - z którym kolejne rządy od lat nie potrafią sobie poradzić - wypowiadał się już w trakcie trwającej kampanii nie tylko Karol Nawrocki, ale także Sławomir Mentzen z Konfederacji.

Jak pisał Konkret24, takie wypowiedzi powielają antyukraińskie przekazy, które zaczęły krążyć w polskim internecie niedługo po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku, gdy uchodźcy z Ukrainy setkami tysięcy osiedlali się w Polsce. Celem narracji łączącej uchodźców z Ukrainy z problemami polskiego systemu ochrony zdrowia jest wzmacnianie wśród Polaków negatywnego nastawienia do Ukraińców - co jest realizacją zamierzeń rosyjskiej propagandy. Kreml od początku wojny gra bowiem na pogłębianie podziałów między Ukraińcami i Polakami.

CZYTAJ WIĘCEJ: Nawrocki i Mentzen: Ukraińcy wydłużają kolejki do lekarza. To "operowanie strachem"

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: