Prokuratura: służba więzienna niczego do celi Mariusza T. nie podrzuciła

Mariusz T. wyszedł z więzienia w lutym
Mariusz T. wyszedł z więzienia w lutym
Źródło: tvn24

Prokuratura Okręgowa w Tarnowie umorzyła postępowanie dotyczące działań służby więziennej i policji wobec Mariusza T. Nie stwierdzono, by funkcjonariusze podrzucili do jego celi jakiekolwiek materiały.

- Nie stwierdziliśmy, by funkcjonariusze służby więziennej lub policji nie dopełnili obowiązków czy przekroczyli swoje uprawnienia i dopuścili do umieszczenia lub podrzucenia w sposób nielegalny jakichkolwiek przedmiotów w celi Mariusza T., przez nich samych lub inne osoby - powiedziała rzeczniczka tarnowskiej prokuratury Elżbieta Potoczek-Bara.

Mogły zostać zakwalifikowane jako pornograficzne

Postępowanie zostało wszczęte na podstawie dokumentów wyłączonych z postępowania zainicjowanego przez dyrektora Zakładu Karnego w Rzeszowie, dotyczących posiadania przez Mariusza T. materiałów, które mogły zostać ocenione jako zawierające treści pornograficzne.

Chodziło o zdjęcia i dwa szkice znalezione w celi T. w trakcie przeszukań 8 i 10 lutego, czyli tuż przed wyjściem z więzienia po zakończeniu kary 25 lat więzienia, którą odbywał za zabójstwo czterech chłopców. Znajdowały się w dokumentach, które T. miał w celi.

T. jako świadek

W połowie lutego rzeszowska prokuratura okręgowa zdecydowała, że nie będzie śledztwa przeciw T. w związku z tymi materiałami, z powodu braku ich pornograficznego charakteru.

Wszczęto natomiast śledztwo ws. ewentualnego przekroczenia uprawnień przez służbę więzienną, które w marcu trafiło do prokuratury w Tarnowie. W śledztwie tym Mariusz T. był przesłuchiwany jako świadek.

Autor: bieru//gak/zp / Źródło: PAP

Czytaj także: