Prokuratura mogła ochronić porywaczy Olewnika


Krzysztof Olewnik mógłby żyć, gdyby prokuratorzy z Sierpca w 2003 roku nie puścili wolno gangstera Ireneusza P., podejrzanego przez nich o uprowadzenie i pobicie jednego z okolicznych mieszkańców. Uwolniony od podejrzeń P. mógł już następnego dnia bez obaw wziąć udział w odebraniu okupu od rodziny Olewników. Krzysztof jeszcze wtedy żył. Oskarżyciele pominęli najważniejsze dowody przeciwko Ireneuszowi P. Do dzisiaj żaden z prokuratorów nie został pociągnięty do odpowiedzialności.

Tvn24.pl odkrył nieznane dotąd fakty, które mogą wskazywać, że prokuratorzy popełnili szereg nieprawidłowości w sprawie Krzysztofa Olewnika. Główne role w tej historii pełnią oskarżyciele z Prokuratury Rejonowej w Sierpcu, z ówczesną szefową na czele oraz Ireneusz P. - w 2008 roku skazany na łączną karę 14 lat więzienia za współudział wraz z innymi przestępcami w porwaniu i zabójstwie syna producenta wędlin spod Płocka.

Żaden z oskarżycieli do dzisiaj nie poniósł odpowiedzialności za zaniedbania.

Marek Biernacki twierdzi, że Ireneusz P. mógł być chroniony przed prokuraturą
Marek Biernacki twierdzi, że Ireneusz P. mógł być chroniony przed prokuraturątvn24.pl

Dwa śledztwa, ten sam bandyta

Wydarzenia, które opisujemy, rozegrały się równolegle z dramatycznymi przeżyciami rodziny Olewników.

Okazuje się, że sierpecka prokuratura w tym samym czasie gdy prowadziła śledztwo w sprawie porwania Krzysztofa (od 27 października 2001 do 16 października 2002 roku), w które zamieszany był Ireneusz P., prowadziła też drugą sprawę przeciwko niemu. W pierwszym przypadku sierpecki prokurator Leszek Wawrzyniak nie potrafił znaleźć dowodów przeciwko Ireneuszowi P. W drugiej sprawie prokurator Barbara Karkosz–Rowicka sporządziła postanowienie o przedstawieniu zarzutów P., ale śledztwo w marcu 2002 roku zawiesiła. Wawrzyniak i Karkosz-Rowicka pracowali razem, w małym budynku sierpeckiej prokuratury. Oba te śledztwa nadzorowała była szefowa tej prokuratury - Ewa Wierzchowska.

W budynku Prokuratury Rejonowej w Sierpcu wydarzyło się więcej złego niż ustaliła to sejmowa komisja śledcza w sprawie Olewnikawww.poplock.pl

Uprowadzony i skatowany

Czego dotyczyło drugie śledztwo? Według wciąż obowiązujących ustaleń sądu, Krzysztof został porwany w nocy z 26 na 27 października 2001 roku, a później był przetrzymywany m.in. przez Ireneusza P. Dziesięć dni przed zniknięciem Olewnika z jego domu w Drobinie, w okolicach wioski Białoskóry (około 26 km od Drobina, 11 od Sierpca) znaleziono pobitego do nieprzytomności Pawła G., mieszkańca nieodległego Giżyna. Co się stało? Poprzedniego wieczora Paweł G. w towarzystwie swojego brata bawił się ze swoim przyjacielem w domu jego sióstr. Towarzystwo było już bardzo wesołe, gdy około godz. 22 do drzwi zapukali dwaj mężczyźni. Zażądali, by Paweł G. wyszedł z domu. Doszło do szarpaniny, napastnicy siłą wsadzili G. do srebnego opla vectry. Po drodze się zatrzymali, pobili Pawła G. i zostawili. Obrażenia były tak poważne, że dzisiaj G. ma przyznaną drugą grupę inwalidzką. Przyjaciele uprowadzonego zapamiętali tablice rejestracyjne auta.

Gangster w agencji towarzyskiej

Miejscowa policja szybko odkryła, że kierowcą samochodu był Patryk R., pracujący dla właściciela agencji towarzyskiej w dzielnicy Płocka - Radziwie. R. zeznał, że tego wieczora szef kazał mu zawieźć trzech klientów agencji do Drobina. Po drodze kazali mu jednak podjechać pod dom, z którego uprowadzili, a potem skatowali G. Szybko ustalono kim byli napastnicy. Kierowca na tablicach poglądowych jako jednego ze swoch pasażerów rozpoznał Ireneusza P., pseudonim "Bokserek". - Gdy wysiadał w Drobinie to z marynarki wypadł mu pistolet - zeznał Patryk R.

Dowody przeciwko Ireneuszowi P.

Właściciel agencji potwierdził, że jednym z jego pasażerów był P. Policja ustaliła, że jego kompanem był Jan S., także mieszkaniec Drobina. Trzecim pasażerem kierowcy z agencji towarzyskiej był Romuald K., zwany "Kwiatkiem". Motywem uprowadzenia i pobicia Pawła G. przez Ireneusza P. i Jana S. były porachunki z czasów więziennych. Panowie P. i G. razem odbywali karę za drobne przestępstwa. G. nie obciążył swoich oprawców, zasłaniając się niepamięcią. Jednak Ireneusza P. pogrążały zeznania świadków uprowadzenia i pobicia.

Zdaniem Andrzeja Dery prokuratura jest niewydolna i należy ją zlikwidować
Zdaniem Andrzeja Dery prokuratura jest niewydolna i należy ją zlikwidowaćtvn24.pl

Zawiesili śledztwo zamiast szukać gangstera

Prokuratura w Sierpcu miała więc dowody obciążające Ireneusza P. I co zrobiła? Początkowo oskarżyciele postąpili jak należy. W styczniu 2002 roku prokurator Karkosz–Rowicka wydała postanowienie o przedstawieniu bandycie zarzutów. Ireneusz P. zapadł się pod ziemię. Prokurator jednak nie wystawiła za nim listu gończego. Prokurator zapytana przez nas, dlaczego tego nie zrobiła, odpowiedziała że nie może się wypowiadać dla mediów.

Zamiast tego śledztwo zostało zawieszone. - Do wystawienia listu gończego potrzebna była decyzja sądu o aresztowaniu. W takich sprawach nie występowało się o areszt - tłumaczy dzisiaj Grzegorz Jędrzejewski, wiceszef Prokuratury Rejonowej w Sierpcu. Temu przeczą jednak nasze ustalenia. Według obowiązującego w 2002 roku "regulaminu wewnętrznego urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury" w ważniejszych sprawach prokurator mogła wydać list gończy za P. Także policja nie poszukiwała P.

Podejrzany czuje się swobodnie

Od wiosny 2002 roku Ireneusz P. specjalnie przed policją i prokuraturą się nie ukrywał. Brał udział w przetrzymywaniu Krzysztofa Olewnika. W tej sprawie wyszło na jaw, że w marcu i kwietniu 2003 roku P. został dwukrotnie skontrolowany przez drogówkę. Podróżował wraz Wojciechem Franiewskim - uznanym później przez sąd za herszta grupy porywaczy. W czerwcu 2003 trafił nawet na dwa dni do więzienia za niezapłaconą grzywnę. Jednocześnie rodzina Olewników dostała anonim, z którego wynikało że P. ma związek z porwaniem Krzysztofa. Przed lipcem 2003 roku porywacze kontaktowali się z rodziną i ustalali szczegóły przekazania okupu. Gdyby P. był ścigany listem gończym za sprawę uprowadzenia i pobicia Pawła G. to historia Krzysztofa mogłaby potoczyć się zupełnie inaczej.

Szefowa prokuratury przyjmuje bandytę

P. najwyraźniej czuł się bardzo bezpiecznie. 23 lipca 2003 roku zjawił się w budynku sierpeckiej prokuratury. "W charakterze podejrzanego" przesłuchała go prokurator Wierzchowska - szefowa prokuratury. Ireneusz P. składał wyjaśnienia około 40 minut, po czym wyszedł z prokuratury przez nikogo nie zatrzymywany.

Śledztwo zostało umorzone z powodu braku dowodów przeciwko Ireneuszowi P. Jednak pod uzasadniem tej decyzji nie podpisała się prokurator, która przesłuchała P., a Karkosz-Rowicka, która formalnie prowadziła śledztwo. Dlaczego tak się stało? Tego nam w sierpeckiej prokuraturze nie wytłumaczono. Z prokurator Wierzchowską nie udało nam się skontaktować. Od kilku lat jest w stanie spoczynku, czyli na prokuratorskiej emeryturze.

Ireneusz P. przejmuje okup od Olewników

Marek Biernacki uważa, że policjanci i prokuratorzy winni zaniedbań w sprawie Krzysztofa Olewnika nie ponieśli żadnych konsekwencji
Marek Biernacki uważa, że policjanci i prokuratorzy winni zaniedbań w sprawie Krzysztofa Olewnika nie ponieśli żadnych konsekwencjitvn24.pl

Czy nagłe pojawienie się Ireneusza P. w prokuraturze, wyjątkowe przesłuchanie bandyty przez szefową jednostki i natychmiastowe umorzenie mu sprawy było rutynowym, prokuratorskim działaniem? Tego nie wiadomo. Ale od momentu umorzenia sprawy przez sierpeckich oskarżycieli bandyta poczuł się już zupełnie swobodnie. Następnego dnia po wizycie w gabinecie szefowej prokuratury (24 lipca 2003 roku - red.) wziął udział w ryzykownej, przestępczej operacji jaką było przejęcie 300 tys. euro od rodziny Olewników. Później sąd ustalił, że P. działał wtedy razem z Franiewskim, Sławomir Kościukiem, Robertem Pazikiem i Stanisławem Owsianko - innymi skazanymi za porwanie Olewnika.

Nieoczekiwany zwrot

Wczesną wiosną 2012 roku tvn24.pl dowiedział się, że Ireneusz P. po 11 latach od uprowadzenia i pobicia Pawła G. został jednak skazany. Sąd Rejonowy w Sierpcu wydał wyrok w Wielki Piątek, 6 kwietnia. Zaczęliśmy dociekać jak do tego doszło. Prokuratura Okręgowa w Płocku (nadzoruje sierpecką prokuraturę) wyjaśniła nam, że śledztwo przeciwko P. wznowiono pod koniec kwietnia 2011 roku. Akt oskarżenia trafił do sądu jesienią w tym samym roku, czyli po 8 latach od umorzenia. - Podstawą wznowienia były nowe dowody. Chodzi o w grypsy zabezpieczone podczas przeszukania miejsca zamieszkania Ireneusza P. Stało się to po uprawomocnieniu się postanowienia o umorzeniu śledztwa - tłumaczy Iwona Śmigielska-Kowalska, rzecznik płockiej prokuratury.

Czy to sierpecka prokuratura sama z siebie zdecydowała o podjęciu umorzonej sprawy przeciwko gangsterowi? Nie. Prokurator Śmigielska-Kowalska wyjaśniła, że akta tego śledztwa "były przedmiotem analizy prowadzonej przez Prokuraturę Apelacyjną w Gdańsku". - Gdańska prokuratura zwracając wypożyczone akta sprawy wnioskowała o rozważenie wznowienie tego postępowania z uwagi na nowe dowody - tłumaczy pani rzecznik.

"Niezasadne umorzenie"

Andrzej Dera podejrzewa, że w sprawie Ireneusza P. istnieje "drugie dno"
Andrzej Dera podejrzewa, że w sprawie Ireneusza P. istnieje "drugie dno"

Gdańska prokuratura prowadzi kilka śledztw dotyczących okoliczności zniknięcia i śmierci Krzysztofa Olewnika. Po co sięgneli po akta umorzonego śledztwa przeciwko P. ? Oskarżyciele wyjaśnili, że zbadali około 100 spraw, w których szukali np. bilingów i innych informacji o osobach zamieszanych w sprawę Olewnika. - Szczególną uwagę zwróciła sprawa Prokuratury Rejonowej w Sierpcu, dotycząca ciężkiego pobicia Pawła G. przez trzech sprawców, w tym przez Ireneusza P. Szczegółowa analiza tej sprawy doprowadziła - w ocenie gdańskich prokuratorów - do stwierdzenia, że postępowanie to zostało umorzone niezasadnie - tłumaczy prokurator Barbara Sworobowicz, zastępująca rzecznika prasowego gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej.

Dowody ukryte w aktach

Gdańscy prokuratorzy odkryli kolejny skandal popełniony w sierpeckiej prokuraturze. Okazuje się, że tamtejsi oskarżyciele pominęli nowe dowody, które sami zamieścili w aktach śledztwa, zamiast od razu na ich podstawie podjąć umorzoną sprawę przeciwko gangsterowi P. - Dowody, czyli grypsy znajdowały się w aktach już od 2005 r., gdy zostały przesłane do prokuratury w Sierpcu przez Centralne Biuro Śledcze, po przeszukaniu u Ireneusza P. - oświadczyła tvn24.pl prokurator Sworobowicz. I dodała, że dowody, jakie prokuratura z Sierpca miała już w pierwszych miesiącach śledztwa obciążały Irenusza P. Czy ta sprawa mogła mieć wpływ na los Krzysztofa Olewnika?

- Już od marca 2002 roku, P. mając status podejrzanego w sprawie pobicia Pawła G., mógł być ścigany listem gończym. Natomiast sierpecka sprawa nie ma bezpośredniego, merytorycznego znaczenia dla naszego śledztwa - odpowiada gdańska prokurator.

Bezkarni prokuratorzy

Gdańska prokuratura zawiadomiła płocką o odkrytych nieprawidłowościach.Czy wobec tego wszczęto postępowania dyscyplinarne wobec sierpeckich prokuratorów? - O ile mi wiadomo, nie były prowadzone żadne postępowania dyscyplinarne w związku z tą sprawą - odpowiada prokurator Śmigielska-Kowalska z płockiej prokuratury. Nie wszczęto również śledztwa, które mogłoby wyjaśnić, czy w sierpeckiej prokuraturze mogło dojść do korupcji.

Poseł Biernacki boi się, że jest za późno na ukaranie winnych zaniedbań
Poseł Biernacki boi się, że jest za późno na ukaranie winnych zaniedbań tvn24.pl

PO i "Solidarna Polska": "Wyciągnąć konsekwencje"; "Rozwiązać prokuraturę"

Odkrytego przez nas skandalu nie znali posłowie z komisji śledczej badającej nieprawidłową pracę policji i prokuratury w sprawie Olewnika. - Sprawa dotycząca Ireneusza P. pokazuje dobitnie, że gdyby prokuratura wykonywała to, co do niej należy, to Ireneusz P. byłby zatrzymany. Sprawcy porwania Krzysztofa Olewnika byliby namierzeni dużo wcześniej, a on sam by żył - uważa Andrzej Dera z "Solidarnej Polski". Były szef sejmowej komisji śledczej dodaje, że już dawno należało pociągnąć prokuratorów do odpowiedzialności. - Powinni chociaż ponieść konsekwencje służbowe, a nie awansować - mówi Marek Biernacki z PO.

Dodaje, że oskarżyciele, którzy w sprawie Olewnika popełnili najwięcej błędów, z biegiem czasu awansowali w prokuratorskiej hierarchii. - Źle się powodzi tylko prokuratorowi, który prowadził to śledztwo bezkompromisowo, chodzi o Radosława Wasilewskiego - tłumaczy Biernacki. Tvn24.pl w listopadzie 2011 roku ujawnił, że ten warszawski prokurator kilka lat temu odkrył luki w zeznaniach rodziny Olewników, wpadł na trop porywaczy, ale śledztwo mu odebrano. Zaś Dera dodaje: - Nie wiem czy warto reformować prokuraturę czy nie warto jej zlikwidować i stworzyć od nowa system organów, które będą w imieniu nas wszystkich obywateli ścigali przestępców.

W sprawie P. istnieje wciąż wiele niewyjaśnionych zagadek. Jedną z nich jest to, dlaczego rodzina Olewników nie powiadomiła w 2001 roku prokuratury o świadku, który obciążał Ireneusza P. Wyjaśnia to prokuratura w Gdańsku. Wyrok sądu w Sierpcu przeciwko P. nie jest prawomocny. Przestępca zamierza złożyć apelację.

Poseł Dera: "Przestępcy grali na nosie prokuratury"
Poseł Dera: "Przestępcy grali na nosie prokuratury"tvn24.pl
Siostra Olewnika oskarża (TVN24)
Siostra Olewnika oskarża (TVN24)

Autor: Maciej Duda, dziennikarz śledczy tvn24.pl (m.duda2@tvn.pl)//mat/k / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Lokalne media piszą, że pojechał tam na negocjacje w sprawie dostaw gazu. Ukraina zapowiedziała bowiem, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

IMGW ostrzega przed intensywnymi opadami śniegu i silnym wiatrem. Niebezpieczne warunki panują w południowych regionach Polski. Sprawdź, gdzie zachować szczególną ostrożność.

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24