Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka kontynuuje prace nad dwoma projektami w sprawie Sądu Najwyższego - prezydenta Andrzeja Dudy i posłów Prawa i Sprawiedliwości. Każda zgłoszona poprawka będzie dyskutowana. Obawiam się, że we wtorek komisja nie przygotuje sprawozdania, a bez tego w środę nie odbędzie się drugie czytanie w Sejmie - powiedział przewodniczący komisji Marek Ast (PiS). Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS) pytany, czy uda się porozumieć z Solidarną Polską, wyraził nadzieję, że "zwycięży rozsądek i porozumiemy się".
Tuż po godzinie 10 rozpoczęło się posiedzenie sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka, która kontynuuje prace nad dwoma projektami zmian w przepisach o Sądzie Najwyższym.
Poseł PiS Marek Ast powiedział, że podczas prac komisji swoje poprawki zgłosiła Koalicja Obywatelska, Polska 2050, PSL i Solidarna Polska. - Nie można się nastawiać na to, że komisja będzie pracowała w szybkim tempie, bo każda poprawka jest dyskutowana - powiedział.
- Obawiam się, że jeszcze we wtorek sprawozdania nie przygotujemy, a jak nie przygotujemy, to ciężko będzie, aby drugie czytanie w trakcie rozpoczynającego się w środę posiedzenia się odbyło, ale tego wykluczyć nie można, bo to będzie zależało od tego, czy będzie parlamentarna obstrukcja czy raczej rzeczowa dyskusja i systematyczne głosowanie poszczególnych, zgłoszonych poprawek - dodał.
ZOBACZ TAKŻE: Milion euro dziennie. TSUE i kara za Izbę Dyscyplinarną.
Ast: wydaje się, że cel zasadniczy jest osiągnięty
Przewodniczący sejmowej komisji pytany o ocenę poprawek Solidarnej Polski mówił, że formacja ta zwraca uwagę na wątpliwości związane z "testem bezstronności i niezawisłości sędziego" oraz na procedurę przyjętą w projekcie prezydenckim, która - zdaniem posłów SP - może sparaliżować wymiar sprawiedliwości. - Na kanwie tego proponują swoje poprawki i zobaczymy w jakim kierunku one pójdą - mówił Ast. - My też mamy wątpliwości co do testu bezstronności i niezawisłości sędziego i te wątpliwości też podziela co najmniej część środowiska sędziowskiego, eksperci również, a także podnoszone są wątpliwości konstytucyjne - dodał.
W projekcie zaproponowana została instytucja określana mianem "testu bezstronności i niezawisłości sędziego", dająca każdemu obywatelowi - jak wskazywał prezydent - prawo do rozpatrzenia jego sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd.
Ast został także zapytany, czy jest porozumienie PiS z Solidarną Polską, aby przyjąć projekt. - Głównym celem projektu jest likwidacja Izby Dyscyplinarnej, zastąpienie Izby Dyscyplinarnej Izbą Odpowiedzialności Zawodowej - ta część projektu została zaakceptowana, rozpatrzone zostały te zmiany, więc wydaje się, że cel zasadniczy jest osiągnięty. Kwestia badania niezawisłości sędziów może odbywać się również w postępowaniu dyscyplinarnym i temu te postępowanie też służy, bo jeżeli sędziowie sprzeniewierzają się zasadzie niezawisłości czy bezstronności, to podlegają postępowaniu dyscyplinarnemu i doprecyzowanie postępowania dyscyplinarnego jest wystarczające - jeżeli to będą takie poprawki, to myślę, że będzie akceptacja komisji - powiedział przewodniczący komisji.
Dopytywany, czy jest dobrej myśli, że będzie porozumienie w sprawie projektu, potwierdził: - Myślę, że będzie.
Terlecki: mam nadzieję, że zwycięży rozsądek
Szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki pytany w Radiu Plus, czy sprawa zmian w SN zostanie rozstrzygnięta na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Sejmu, odpowiedział: - Chcielibyśmy. Wszystko zależy od prac komisji. Przypomniał, że zarówno opozycja, jak i wchodząca w skład koalicji rządzącej Solidarna Polska zapowiedziały poprawki.
Dopytywany, czy sprawa poprawek została uzgodniona z partią Ziobry oraz czy jest wspólne stanowisko i projekt zostanie przyjęty, szef klubu PiS odparł, że "to się właśnie rozstrzygnie już w akcji, czyli na komisji i potem na sali plenarnej". - Mam nadzieję, że wszystko odbędzie się tak, jakbyśmy chcieli, czyli projekt ten, być może z jakimiś niewielkimi zmianami, zostanie przyjęty - powiedział.
Terlecki mówił, że w sprawie "testu sędziego" toczyły się dyskusje. - Mam nadzieję, że uzgodnienia będą do przyjęcia przez wszystkie strony - dodał.
Dopytywany, co jeśli nie uda się porozumieć z Solidarną Polską i czy będzie to oznaczało koniec koalicji Zjednoczonej Prawicy, szef klubu PiS odpowiedział, że "wciąż ma nadzieję, że zwycięży rozsądek i porozumiemy się i że Zjednoczona Prawica będzie funkcjonować dalej sprawie". - Nie chcę przewidywać scenariuszy złych, gdyby nastąpił jakiś wypadek przy pracy czy jakaś generalna różnica zdań - mówił.
Projekt prezydenta w sprawie Sądu Najwyższego uznano za bazowy
Uznany przez komisję sprawiedliwości za wiodący projekt prezydenta zakłada likwidację Izby Dyscyplinarnej SN. Sędziowie, którzy w niej orzekają, mieliby możliwość przejścia do innej izby lub w stan spoczynku. W SN miałaby zostać utworzona Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Spośród wszystkich sędziów SN, z wyjątkiem m.in. prezesów izb SN, miałyby być wylosowane 33 osoby, spośród których prezydent wybierać ma na pięcioletnią kadencję 11 sędziów do składu Izby Odpowiedzialności Zawodowej.
Źródło: PAP