USA chcą wysłać myśliwce, Maduro grzmi. "Krwawe zagrożenie"

Amerykańskie myśliwce F-35A Lightning II
Amerykańskie myśliwce F-35
Źródło: LOCKHEED MARTIN VIA REUTERS
Rząd USA planuje wysłać myśliwce wojskowych do Portoryko. Według źródeł Reutera, w taki sposób administracja Trumpa chce walczyć z handlem narkotykami. Rosną obawy o zaostrzenie konfliktu w regionie.

Agencja Reutera powołuje się na źródła w Białym Domu i podaje, że samoloty zostaną wykorzystane w operacjach przeciwko "organizacjom narkotykowo-terrorystycznym, które działają na południowych Karaibach". Te operacje mają zostać przeprowadzone pod koniec przyszłego tygodnia.

Amerykańskie myśliwce F-35A Lightning II
Amerykańskie myśliwce F-35A Lightning II
Źródło: US. AIR FORCE | R. Nial Bradshaw

Ta decyzja może jeszcze bardziej zaostrzyć napięcie w regionie związane z rosnącą liczbą wojsk USA w regionie. Agencja Reutera przypomniała, że w ostatnich tygodniach USA wysłały na południowe Karaiby dodatkowe siły morskie.

W sumie w regionie ma docelowo stacjonować siedem amerykańskich okrętów wojennych oraz łódź podwodna o napędzie atomowym z ponad czterema tysiącami marynarzy i żołnierzy piechoty morskiej.

Atak na łódź

W poniedziałek wojska USA zaatakowały łódź, której załogę - według Waszyngtonu - stanowili członkowie wenezuelskiego gangu Tren de Aragua, który w lutym władze USA uznały za grupę terrorystyczną. Na pokładzie płynącej z Wenezueli łodzi miały być ogromne ilości narkotyków. W ataku, którego bliższych okoliczności nie przedstawiono, zginęło 11 osób.

Wenezuelski przywódca Nicolas Maduro oskarżył władze USA o próbę doprowadzenia do zmiany władzy w Caracas poprzez groźby militarne.

- Wenezuela stoi w obliczu największego zagrożenia, jakiego nasz kontynent doświadczył w ciągu ostatnich 100 lat: osiem okrętów z 1,2 tysiąca pocisków i jeden okręt podwodny celują w Wenezuelę. To nieuzasadnione, niemoralne, absolutnie przestępcze i krwawe zagrożenie - mówił w poniedziałek Maduro.

Sekretarz obrony USA Pete Hegseth nazwał Maduro "baronem państwa narkotykowego".

Mobilizacja w Wenezueli

Admirał wenezuelskiej marynarki Carmen Melendez, burmistrzyni centralnej dzielnicy stolicy Wenezueli - Caracas, noszącej nazwę Libertad (Wolność) oświadczyła w środę, że jej kraj przygotowuje się do walki na wypadek wojny z USA. Jak oceniła, USA pod pozorem walki z przemytnikami narkotyków, zamierzają zmienić władzę w kraju.

Carmen Melendez rekrutuje mieszkańców stolicy do oddziałów milicji. Według państwowego kanału wenezuelskiej telewizji, od 23 sierpnia w kraju przygotowana jest powszechna mobilizacja. Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro oświadczył w środę, że ponad osiem milionów osób może wstąpić w szeregi obrońców kraju.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: