- Bryan Hooper Sr. trafił do więzienia za morderstwo 77-letniej Ann Prazniak w 1998 roku.
- Kobieta, która złożyła zeznania w jego sprawie, odwołała je.
- Prokurator hrabstwa przeprosiła za rolę swojego biura w tym zdarzeniu.
Bryan Hooper Sr., 54-letni mieszkaniec Minnesoty opuścił więzienie po 27 latach. Sędzia stanowy uchylił jego wyrok za zabójstwo 77-letniej Ann Prazniak w 1998 roku. Prokuratorzy i obrońcy przyznają, że mężczyzna spędził prawie trzy dekady za kratami za zbrodnię, której nie popełnił.
Morderczyni złożyła fałszywe zeznania
- Dziś sąd potwierdził to, co Bryan Hooper, jego rodzina, bliscy i obrońcy zawsze wiedzieli: pan Hooper jest niewinnym człowiekiem - oświadczyła Mary Moriarty, prokurator hrabstwa Hennepin.
Great North Innocence Project, organizacja działająca na rzecz osób niesłusznie skazanych, podała, że wyrok skazujący w dużej mierze opierał się na zeznaniach niejakiej Chalaki Young.
Odsiaduje ona w Georgii wyrok za szereg przestępstw, w tym rozbój, napaść i porwanie samochodu. Przyznała się do składania fałszywych zeznań, a także do zabicia kobiety, za której morderstwo skazano Hoopera.
"Odczuliśmy ulgę"
Jak podała NBC News, powołując się na prokuraturę, dochodzenie prowadzone przez wydział ds. rzetelności wyroków (CIU) wykazało, że kobieta, która była kluczowym świadkiem oskarżenia, zgłosiła się nie tylko po to, by odwołać swoje zeznania przeciwko panu Hooperowi, ale także by przyznać się do zabicia Prazniak i ukrycia jej ciała.
Prokurator Moriarty przeprosiła za rolę swojego biura w doprowadzeniu do tej niesprawiedliwości, zastanawiając się, jak duże postępy technologiczne będą dla Hoopera zaskakujące po wyjściu z więzienia.
- Odczuliśmy ulgę, że pan Hooper może w końcu wrócić do domu, do rodziny po 27 latach, i pragnę ponownie przeprosić jego i jego rodzinę za rolę naszego biura w tej niesprawiedliwości - podsumowała Moriarty.
Autorka/Autor: mart/kab
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Great North Innocence Project