Muzyk i kompozytor jazzowy prof. dr hab. Maciej Grzywacz poinformował w mediach społecznościowych, iż odmówił udziału w uroczystości wręczenia aktów nadania tytułu u prezydenta. W opublikowanym liście do Andrzeja Dudy były wykładowca akademicki argumentował, że jego zdaniem prezydent "łamie konstytucję" i "przyczynia się do demontażu ustroju demokratycznego". "Nie mogę uczestniczyć w uroczystości, która może legitymizować działania szkodzące państwu prawa, demokracji i środowisku akademickiemu" - wyjaśniał Grzywacz.
Profesor doktor habilitowany Maciej Grzywacz, gitarzysta jazzowy, kompozytor i aranżer, były kierownik Katedry Jazzu i Muzyki Estradowej na Akademii Muzycznej im. Stanisława Moniuszki w Gdańsku, opublikował w poniedziałek na Facebooku wpis, w którym poinformował, że prezydent Andrzej Duda zaprosił go na "uroczystość wręczenia aktu nadania tytułu profesora". Uroczystość - jak wynika z załączonego do wpisu fragment zaproszenia - ma się odbyć w środę w południe w ogrodach Pałacu Prezydenckiego.
"Niestety nie mogę go przyjąć z powodów, o których napisałem w skierowanym do Pana Prezydenta liście. Treść listu publikuję poniżej" - oświadczył, cytując dalej swoje pismo.
Grzywacz do prezydenta: łamie pan konstytucję oraz przyczynia się do demontażu ustroju demokratycznego
"Szanowny Panie Prezydencie, dziękuję uprzejmie za zaproszenie na uroczystość wręczenia aktów nadania tytułu profesora. Jestem świadomy zaszczytu, jaki towarzyszy temu wydarzeniu oraz szacunku, jaki urzędowi Prezydenta Polski przysługuje. Jednakże, z żalem muszę odmówić jego przyjęcia" - czytamy we wpisie.
"Moja decyzja opiera się na przekonaniu, że jako Prezydent RP łamie Pan Konstytucję oraz przyczynia się do demontażu ustroju demokratycznego w Polsce. Nie jest to moja prywatna opinia. Opieram się na osądach wielu autorytetów prawniczych, niezależnego Trybunału Konstytucyjnego i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej" - podkreślił muzyk i były nauczyciel akademicki.
Grzywacz wyraził też "głębokie zaniepokojenie wobec różnych działań podejmowanych przez Pana Prezydenta, które podważają fundamentalne wartości demokratyczne". "Ograniczanie niezależności sądownictwa, wolności mediów, a także niekonstytucyjne metody politycznej walki obecnego rządu z opozycją, które Pan Prezydent aprobuje, są krokami w złym kierunku i nie służą dobrze pojętym interesom obywateli Rzeczypospolitej Polskiej" - ocenił.
"Szkodliwe działania władz dotknęły niestety również środowisko akademickie"
Napisał też, że za kadencji Dudy "szkodliwe działania władz dotknęły niestety również środowisko akademickie". "Z Pańskim przyzwoleniem zmieniono przepisy tak, by zwiększyć władzę rektorów i utrudnić lub uniemożliwić przeprowadzanie procesów demokratycznych na wyższych uczelniach. Jeden z przepisów ułatwił zwalnianie z uczelni profesorów. Jestem ofiarą tej regulacji. Korzystając z niej Rektor Ryszard Minkiewicz usunął mnie z Akademii Muzycznej w Gdańsku, w mojej opinii za obronę wolności twórczości artystycznej przysługującej studentom" - przekazał w liście.
"Jestem przekonany, że jako przedstawiciel społeczności artystycznej, akademickiej i obywatel odpowiedzialny za ochronę demokratycznych wartości, nie mogę uczestniczyć w uroczystości, która może legitymizować działania szkodzące państwu prawa, demokracji i środowisku akademickiemu" - podsumował Maciej Grzywacz.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Belish/Shutterstock