W środę w Redzikowie (Pomorskie) po wielu latach budowy odbędzie się uroczyste otwarcie bazy amerykańskiej tarczy antyrakietowej, która ma chronić USA i europejskich sojuszników przed pociskami balistycznymi. W ceremonii wezmą udział prezydent Andrzej Duda, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz oraz przedstawiciele władz USA i sekretarz generalny NATO.
Baza w Redzikowie stanowi część amerykańskiej tzw. tarczy antyrakietowej, która ma chronić USA i ich europejskich sojuszników przed pociskami balistycznymi, przede wszystkim z Iranu. Uroczystość w Redzikowie zaplanowano na godzinę 13.
Wicepremier Kosiniak-Kamysz zapowiedział w poniedziałek, że strona polska będzie rozmawiać z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte i "naszymi przyjaciółmi z USA" o rozszerzeniu działania tarczy antyrakietowej. Ocenił, że otwarcie bazy w Redzikowie to dowód trwałości polsko-amerykańskiego sojuszu.
Zobacz także: Szef MON: trzeba rozszerzyć zakres działania tarczy
Szef MSZ Radosław Sikorski przypomniał, że jest to pierwsza stała instalacja sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych na terenie Polski oraz że jej budowa została zainicjowana jeszcze za prezydentury republikańskiego prezydenta Georga Busha. - Trochę to trwało, ale ta budowa świadczy o geostrategicznej konsekwencji Stanów Zjednoczonych - stwierdził szef polskiej dyplomacji.
Oddanie bazy będzie finałem projektu ogłoszonego jeszcze w 2009 roku przez prezydenta Baracka Obamę.
Budowa instalacji w Redzikowie rozpoczęła się w 2016 roku i zmagała z wieloma opóźnieniami. Zostanie ostatecznie otwarta dopiero sześć lat po pierwotnie planowanym terminie. Pentagon główną winę zrzucił na podwykonawcę odpowiedzialnego za konstrukcję bazy, na opóźnienia wpłynęła też m.in. pandemia Covid-19.
Obrona Europy
Według dostępnych informacji, w bazie w Redzikowie zainstalowany jest m.in. system Aegis Ashore - lądowy odpowiednik montowanego na okrętach systemu antyrakietowego Aegis, służącego do obrony przed pociskami balistycznymi. Wyposażona w ten system baza w Redzikowie, obok bliźniaczej bazy w rumuńskim Deveselu, ma służyć do obrony Europy przed pociskami średniego (1000-3000 km) i pośredniego (3000-5500 km) zasięgu.
Na system Aegis Ashore składają się radar AN/SPY-1, wyrzutnia Mk 41 VLS (podobne montowane są na krążownikach i niszczycielach US Navy) oraz antybalistycznych pocisków SM-3 (Standard Missile-3). Rakiety SM-3 zaprojektowane są do zestrzeliwania pocisków balistycznych w środkowej fazie ich lotu, czyli ponad ziemską atmosferą. SM-3 wyposażone są w kinetyczną głowicę, której zadaniem jest zniszczyć głowicę pocisku balistycznego, zderzając się z nią.
W grudniu ubiegłego roku baza została oficjalnie przekazana US Navy. Władze amerykańskie informowały wtedy, że baza musi przejść jeszcze modernizację systemów i sieci komputerowych, po czym będzie "w pełni zintegrowanym i przetestowanym elementem systemu obrony przeciwrakietowej USA", zostanie także włączona w struktury dowodzenia NATO.
Obrona powietrzna i przeciwrakietowa NATO
Oddanie bazy to jeden z ostatnich kroków w ramach realizowanego od lat amerykańskiego programu European Phased Adaptive Approach (EPAA), który stanowi amerykański wkład w zintegrowany system obrony powietrznej i przeciwrakietowej NATO.
W skład systemu EPAA, oprócz baz w Redzikowie i Deveselu, wchodzą także m.in. analogiczne systemy antyrakietowe Aegis rozmieszczone na okrętach US Navy operujących na Morzu Śródziemnym. Ponadto w ramach systemu działa rozmieszczony w Kurecik w Turcji radar oraz baza dowodzenia ulokowana w Ramstein w Niemczech.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: BBN/x.com