Prezydent Andrzej Duda zwołał na czwartek naradę w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego w związku z przygotowaniami do szczytu NATO. Zaproszeni są między innymi szef MON i wicepremier Mariusz Błaszczak, szef MSZ Zbigniew Rau, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Rajmund Andrzejczak i Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych generał Tomasz Piotrowski. Część z tych osób zabierała głos w ostatnich dniach w sprawie znalezienia szczątków rakiety pod Bydgoszczą.
Dziś po godzinie 19.30 w "Faktach po Faktach" gościem będzie Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera poinformował w środę na Twitterze o zwołaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę narady w BBN. Ma ona związek z przygotowaniami do szczytu NATO w dniach 11-12 lipca w Wilnie. Prezydent zaprosił wicepremiera, szefa MON Mariusza Błaszczaka, szefa MSZ Zbigniewa Raua, ambasadora Polski przy NATO Tomasza Szatkowskiego, szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generała Rajmunda Andrzejczaka i Dowódcę Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych generała Tomasza Piotrowskiego.
Chaos informacyjny w sprawie szczątków rakiety pod Bydgoszczą
Część z tych osób zabrała głos w ostatnich dniach w sprawie znalezienia szczątków rakiety pod Bydgoszczą.
11 maja Błaszczak wydał oświadczenie na temat rakiety, która 16 grudnia spadła w Zamościu pod Bydgoszczą - została znaleziona w kwietniu - oraz na temat kontroli w tej sprawie w Dowództwie Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych. - Zgodnie z ustaleniami kontroli Dowódca Operacyjny zaniechał swoich instrukcyjnych obowiązków, nie informując mnie o obiekcie, który pojawił się w polskiej przestrzeni powietrznej ani nie informując Rządowego Centrum Bezpieczeństwa i innych przewidzianych w procedurach służb - oświadczył szef MON.
Tym dowódcą jest właśnie generał Tomasz Piotrowski.
- Dowiedziałem się o tym incydencie wtedy, kiedy poinformowałem o tym. To było pod koniec kwietnia, kilka dni przed końcem kwietnia, w środku tygodnia - przekonywał z kolei 10 maja premier Mateusz Morawiecki, zapytany o to, kiedy dowiedział się o incydencie. Deklarację tę powtórzył następnego dnia.
Natomiast 11 maja w kwaterze głównej NATO w Brukseli, gdzie odbyło się posiedzenie szefów sztabów generalnych państw Sojuszu, o wypowiedź premiera korespondentka RMF FM zapytała szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generała Rajmunda Andrzejczaka. Zapewnił, że sam "poinformował swoich przełożonych" o incydencie, ale unikał wskazania dokładnej daty przekazania informacji. - Wtedy, kiedy miało to miejsce - stwierdził.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Leszek Chemperek CO/MON