Prezydent Andrzej Duda skierował pismo do marszałka Sejmu Szymona Hołowni w sprawie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Napisał w nim, że na skutek zastosowania prawa łaski wobec posłów "nie zachodzą przesłanki do stwierdzenia wygaśnięcia mandatu". Kamiński i Wąsik zostali w środę prawomocnie skazani na dwa lata pozbawienia wolności i pięcioletni zakaz pełnienia funkcji publicznych.
Kancelaria Prezydenta opublikowała w czwartek rano skan pisma prezydenta Andrzeja Dudy do marszałka Sejmu Szymona Hołowni.
"W związku z podnoszoną przez Pana Marszałka informacją o planowanym wydaniu postanowień o wygaszeniu mandatów Panom Posłom, należy jednoznacznie stwierdzić, że na skutek zastosowania prawa łaski wobec Pana Mariusza Kamińskiego i Pana Macieja Wąsika, nie zachodzą przesłanki do stwierdzenia wygaśnięcia mandatu" - napisał prezydent.
W piśmie czytamy między innymi, że "w systemie organów państwowych nie istnieje żaden organ, który władny byłby uchylić lub zmienić decyzję Głowy Państwa w przedmiocie stosowania prawa łaski". "Z Konstytucji wynika wyraźnie, że to 'Prezydent stosuje prawo łaski', zaś zmiana jego decyzji przez inny podmiot, w jakikolwiek sposób, w istocie byłaby nielegalną ingerencją w wykonywanie tego prawa, które przysługuje Prezydentowi RP na zasadzie wyłączności" - napisał Duda.
CZYTAJ TAKŻE: Andrzej Duda po spotkaniu z Kamińskim i Wąsikiem. Kancelaria Prezydenta o ułaskawieniu z 2015 roku
Kamiński i Wąsik prawomocnie skazani
W środę Sąd Okręgowy w Warszawie orzekając w II instancji wymierzył kary po dwa lata więzienia dla Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, a po roku więzienia dla dwóch pozostałych byłych szefów CBA za działania operacyjne podczas "afery gruntowej". Wyrok jest prawomocny.
Wobec oskarżonych zasądzono także "zakaz zajmowania stanowisk w administracji rządowej, innego organu państwowego lub samorządu terytorialnego, organów kontroli państwowej, organach kontroli samorządu terytorialnego oraz stanowisk kierowniczych w innych instytucjach państwowych na okres pięciu lat".
Hołownia: wszystko wskazuje, że będę zmuszony wygasić mandaty Kamińskiego i Wąsika
Marszałek Hołownia informował w środę na konferencji prasowej, że przekazał, iż wpłynęło do niego "pismo od ministra sprawiedliwości informujące o tym, że sąd w Warszawie wydał wyrok skazujący w stosunku do panów posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika".
- To jest bardzo obszerny dokument. W tej chwili jest on analizowany przez służby prawne Sejmu. Kiedy ta analiza się zakończy, wszystko na to wskazuje, będę zmuszony wydać postanowienie o wygaszeniu mandatów obu panów posłów - przekazał.
Hołownia przekazał też, że takie postanowienie marszałka Sejmu "podlega zaskarżeniu przez zainteresowanych do Sądu Najwyższego", na co mają oni trzy dni. Według niego SN ma następnie 7 dni na rozpatrzenie zażalenia na postanowienie marszałka Sejmu.
Konkret 24 opisał, że niezależnie od tego, jak postąpi prezydent Andrzej Duda, posłowie PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik po skazującym wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie stracą poselskie mandaty. Konkret 24 wyjaśnił, jak wygląda ta procedura i dlaczego ewentualne ułaskawienie przez prezydenta nic tu nie zmieni.
W którym momencie posłowie Kamiński i Wąsik tracą mandaty? Prawnicy, z którymi rozmawiał Konkret24, przyznają, że prawo nie stanowi o tym wprost. W doktrynie ścierają się dwa poglądy. Niektórzy prawnicy, z którymi rozmawiał Konkret 24, uważają, że poseł traci mandat w momencie decyzji sądu. - Skutek następuje z mocy prawa w momencie skazania prawomocnym wyrokiem. To automat - wyjaśnia dr Marcin Krzemiński, konstytucjonalista z Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Wydawane później postanowienie marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu ma charakter jedynie deklaratoryjny - wtóruje mu dr Marcin Szwed, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego.
CZYTAJ TAKŻE W KONKRECIE 24: Kamiński i Wąsik skazani. Kiedy stracą mandaty? Co z ułaskawieniem? Wyjaśniamy
Orzeczenie Sądu Najwyższego
Na początku czerwca Sąd Najwyższy w Izbie Karnej uchylił umorzenie sprawy byłych szefów CBA Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, dokonane jeszcze w marcu 2016 roku przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta Andrzeja Dudę prawem łaski wobec skazanych za działania operacyjne podczas afery gruntowej.
Sąd Najwyższy uznał więc, że prezydenckie ułaskawienie z 2015 roku nie było skuteczne, bo zostało zastosowane przed prawomocnym skazaniem i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.
Źródło: tvn24.pl, Konkret 24