- Prezydent wraca do swojej mocnej i wyrazistej retoryki, myślę, że chyba niepotrzebnej w naszej debacie publicznej - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i prokurator generalny. Odniósł się do słów Andrzeja Dudy dotyczących decyzji Państwowej Komisji Wyborczej. Dodał też, że "być może potrzebna jest szybka nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym".
Minister sprawiedliwości odniósł się w programie do poniedziałkowych słów prezydenta Andrzeja Dudy, który skomentował niezatwierdzenie przez Państwową Komisję Wyborczą decyzji nieuznawanej izby Sądu Najwyższego dotyczącej sprawozdania finansowego komitetu PiS z wyborów z 2023 roku. - Ta hydra postkomunistyczna, która cały czas broni i podkarmia pozostałości komunistycznych łże-elit w Polsce, dzisiaj dała po raz kolejny głos, jak rozumiem, w PKW - powiedział między innymi prezydent.
Bodnar o słowach prezydenta: wraca do swojej mocnej retoryki
- Trochę dziwi, że pan prezydent wraca do swojej retoryki, takiej bardzo mocnej, wyrazistej, myślę, że chyba niepotrzebnej w naszej debacie publicznej - skomentował Bodnar.
- Przepraszam, czy tymi złogami (o których mówi prezydent - red.) są czterdziestolatkowie, którzy zasiadają w różnych polskich sądach, którzy orzekają, którzy się wykształcili już w czasach wolnej Polski? - zapytał.
- Jeżelibym spojrzał na pana prezydenta Andrzeja Dudę, no to (on - red.) się wykształcił też już mocno w latach dziewięćdziesiątych i raczej osoby takie jak z jego pokolenia trudno byłoby nazywać, używając tego typu kolorowych przymiotników. Wydaje mi się, że chyba nie o to chodzi. Po prostu pan prezydent, jak rozumiem, używa różnych argumentów, żeby twierdzić, że to wszystko, co autoryzował swoim podpisem przez te lata, po prostu powinno być niezmienne - skomentował Bodnar.
Bodnar: decyzję PKW oceniam pozytywnie
Odnosząc się do samej poniedziałkowej decyzji PKW, minister sprawiedliwości powiedział, że ocenia ją pozytywnie. - Myślę, że wszyscy jesteśmy w trudnej sytuacji, jeśli chodzi o Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych - dodał.
Szef resortu sprawiedliwości przypomniał, że w myśl wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego "nie jest sądem". - Dlatego Państwowa Komisja Wyborcza z tego wyciąga takie, a nie inne wnioski - stwierdził.
Bodnar: być może potrzebna jest szybka nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym
Bodnar odniósł się też do słów przewodniczącego PKW Sylwestra Marciniaka, który ocenił, że odłożenie decyzji w tej sprawie może doprowadzić do paraliżu w wyborach prezydenckich. - PKW jak najbardziej działa, skoro podejmuje konkretne decyzje. Trochę nie bardzo rozumiem, co miał na myśli pan sędzia, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, w kontekście wyborów prezydenckich - mówił minister sprawiedliwości.
- Mam nadzieję, że nie będzie takiej sytuacji (jak w Rumunii, gdzie pierwsza tura wyborów została unieważniona - red.), ale mogą się pojawić różnego rodzaju spory, może być wynik wyborów gdzieś na granicy, no i powstaje pytanie, czy mamy sąd, tego arbitra, który byłby w stanie rozstrzygnąć te spory - kontynuował Bodnar.
Ocenił też, że "być może potrzebna jest szybka nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym i przekazanie tej kompetencji do takiej izby, w której zasiadają prawdziwi sędziowie Sądu Najwyższego albo po prostu (przekazanie - red.) do pełnego składu Sądu Najwyższego".
Na uwagę prowadzącej, że takiej nowelizacji mógłby nie podpisać prezydent Andrzej Duda, Bodnar stwierdził, że on by tego nie wykluczał. - Myślę, że wszystkim uczestnikom życia publicznego powinno zależeć w tej sytuacji, abyśmy mieli tego niezależnego arbitra - powiedział. Dodał jednak, że na razie ten pomysł znajduje się "w sferze planów".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Radek Pietruszka