Prezes PAN: podjęto dwa skrajnie przeciwstawne działania. Wprowadza się systemowy chaos

dusz
Apel prezesa PAN w sprawie protestów
Źródło: TVN24
"W momencie ogromnego nasilenia epidemii COVID-19, gdy z dnia na dzień gwałtownie wzrasta liczba wykrytych przypadków infekcji i śmierci u osób z COVID-19, ogłasza się decyzję Trybunału Konstytucyjnego, która wyprowadza tłumy ludzi na ulice" - napisał prezes Polskiej Akademii Nauk profesor Jerzy Duszyński. "Wprowadza się systemowy chaos" - ocenił.

W czwartek Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie orzekł, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodny z konstytucją. Od tego dnia w wielu miejscach w Polsce organizowane są protesty przeciwko wyrokowi TK.

Oglądaj TVN24 w internecie>>>

Prezes Polskiej Akademii Nauk Jerzy Duszyński przypomniał w zamieszczonym w sobotę wpisie w mediach społecznościowych, że działający w ramach Polskiej Akademii Nauk multidyscyplinarny zespół ds. COVID-19 opracował kompleksowy raport "Zrozumieć COVID-19".

"Od samego początku starałem się zarówno ja, jak i zespół do spraw COVID-19, informować i ostrzegać bezpośrednio społeczeństwo, bez pośrednictwa polityków. Nie zakładaliśmy, że będą nam oni pomagać. Ale też nie zakładaliśmy, że będą oni szkodzić walce z COVID-19. Strasznie szkodzić! Bo jak można inaczej nazwać to, co stało się ostatnio. W momencie ogromnego nasilenia epidemii COVID-19, gdy z dnia na dzień gwałtownie wzrasta liczba wykrytych przypadków infekcji i śmierci u osób z COVID-19, ogłasza się decyzję TK, która wyprowadza tłumy ludzi na ulice. Jak wielka musi być desperacja, skoro nawet w obliczu poważnego zagrożenia epidemicznego, tysiące ludzi w całej Polsce wychodzą na ulice" - napisał profesor Duszyński.

"Tego samego dnia, oficjalnie ogłasza się wprowadzenie drastycznych ograniczeń w życiu publicznym, w istocie jego zamrożenia. Jednym słowem w tym samym dniu w naszym kraju podejmowane są przez władze dwa skrajnie przeciwstawne działania. Wprowadza się systemowy chaos" - ocenił prezes Polskiej Akademii Nauk.

Zdaniem Duszyńskiego "wyprowadzenie tysięcy osób na ulice musi skutkować rozszerzeniem się rozmiaru epidemii, musi skutkować dodatkowymi przypadkami śmierci w wyniku infekcji SARS-CoV-2".

"W tej sytuacji proszę bardzo uczestników protestu o to, aby nawet przez chwilę nie zapominali, że protestują w sytuacji wzmożonej intensywności epidemii" - wezwał. "Po polskich ulicach chodzi właśnie teraz może około miliona zarażających osób, nieświadomych niebezpieczeństwa, jakie w sobie noszą. W masowej demonstracji jest zapewne bardzo wiele takich osób, myślę, że jest ich kilkadziesiąt na każdy tysiąc osób. Dlatego proszę, starajcie się utrzymywać dystans między sobą i noście maseczki" - przypomniał.

2310N028X GAZOWANIE 3
Co najmniej kilkaset osób przed domem prezesa PiS po decyzji TK w sprawie aborcji. Starcia z policją
Źródło: TVN24

Apel do policji

Zwracając się do manifestantów Duszyński, napisał: "nie krzyczcie, proszę, niech to będą, jeżeli już, ciche protesty". "Dobrze byłoby, gdybyście trzymali w dłoniach świeczki. A zaraz po powrocie do domu, umyjcie się proszę starannie, ciepłą wodą z mydłem" - napisał. Wzywał uczestników protestów, by starali się "nie zarażać innych domowników, szczególnie tych starszych, utrzymując nawet w domu, dystans, noszenie maseczki, szczególnie w dniach bezpośrednio po powrocie z masowej manifestacji".

"Apeluję do policji - nie podejmujcie działań wobec manifestantów, które utrudnią utrzymywanie dystansu między nimi, nie napierajcie na nich, nie otaczajcie ich" - napisał profesor Duszyński.

Protesty mogą być "bombą biologiczną"

Również wiceminister zdrowia Waldemar Kraska zaapelował w niedzielę, by w czasach pandemii powstrzymać się od gromadzenia się. - Protesty mogą być "bombą biologiczną" - powiedział Kraska w Polskim Radiu 24, odnosząc się do akcji protestacyjnych po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego.

Skutki orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji
Źródło: TVN24

Kraska pytany, czy protesty będą miały wpływ na liczbę nowych zakażeń, odpowiedział, że to, co widać podczas tych manifestacji: "człowiek przy człowieku, głowa przy głowie, skandowanie głośnych okrzyków", to są idealne warunki do tego, by doszło do zakażenia. - Maseczki na pewno ograniczą w jakimś stopniu, ale nie chronią nas (przed zakażeniem). Potem wracamy do domów, rodziców, dziadków. To oni mogą zapłacić najwyższą cenę, mogą umrzeć - stwierdził.

Wiceminister zaapelował, by w czasach pandemii powstrzymać się od gromadzenia. - Ja wiem, że jest demokracja, że możemy wyrażać swoje poglądy, ale to nie jest czas, byśmy się na ulicach tak tłumnie gromadzili. To może być bomba biologiczna - uznał.

Czytaj także: