Projekt żeglarski Polskiej Fundacji Narodowej będzie kontynuowany pomimo zerwania współpracy z Mateuszem Kusznierewiczem i Fundacją Navigare - zapewnił we wtorek szef fundacji Maciej Świrski. Mateusz Kusznierewicz - w reakcji na słowa Świrskiego - zamieścił na Facebooku oświadczenie, w którym dementuje oskarżenia wysuwane pod adresem Fundacji Navigare.
W czerwcu oceaniczny jacht regatowy dowodzony przez Mateusza Kusznierewicza miał wyruszyć w rejs dookoła świata. Według PFN w ciągu dwóch lat załoga miała odwiedzić sto portów na pięciu kontynentach, pokonując ponad 40 tysięcy mil morskich. Projekt "Polska100" ma mieć związek z 100. rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości.
W poniedziałek Polska Fundacja Narodowa poinformowała, że zakończyła współpracę przy projekcie "Polska100" z Fundacją Navigare i Kusznierewiczem. Jako powód podała utratę zaufania.
Świrski: byliśmy zaskoczeni
Maciej Świrski, szef Polskiej Fundacji Narodowej, mówił na konferencji prasowej we wtorek, że fundacja straciła zaufanie do Navigare i Kusznierewicza po przekazaniu jej rozliczenia pierwszej transzy funduszy przekazanych przez PFN.
- Okazało się, że pozycje zawarte w tych dokumentach finansowych wydatkowania tej dotacji budzą bardzo poważne wątpliwości - powiedział Świrski. Po drugie - jak twierdził prezes PFN - okazało się, że Fundacja Navigare "nie zapłaciła części wynagrodzeń" załodze, która pracowała przy jachcie w stoczni. Opłaciła jednak - jak mówił - faktury wystawione przez przedsiębiorstwa "należące lub powiązane" z prezesem zarządu Fundacji Navigare Piotrem Obidzińskim i Mateuszem Kusznierewiczem.
- Czyli mamy taką sytuację, że pracownicy, załoga jachtu nie otrzymują częściowo wynagrodzenia, natomiast management Fundacji Navigare otrzymuje wynagrodzenia, i to w bardzo wysokim stopniu - mówił prezes Polskiej Fundacji Narodowej.
Zdaniem Świrskiego wynagrodzenia dla kierownictwa rejsu stanowiły "prawie 24 procent pierwszej dotacji". - Byliśmy zaskoczeni tym, że oni sobie wypłacili tego rodzaju wynagrodzenia - oświadczył.
- Jesteśmy zawiedzeni, bo wydawało nam się, że pozycja pana Mateusza Kusznierewicza jako mistrza olimpijskiego, który miał być liderem tego projektu, (...) gwarantuje postępowanie zgodne z pewnymi, przynajmniej minimalnymi standardami. Okazuje się, że nie - stwierdził Świrski.
Ocenił, że sprawozdanie z wykorzystania pierwszej transzy "zostało przekazane w pewnym chaosie". - To nie jest dokumentacja, która kwalifikuje się do rozliczenia w takim sensie formalnym. To jest zbiór dokumentów, ale nieopisanych - argumentował.
PFN - jak poinformował - zwróciła się do Fundacji Navigare o zwrot "kwot nienależnie wypłaconych" do budżetu projektu oraz o przedstawienie opisanego rozliczenia.
Projekt "będzie kontynuowany oczywiście"
Świrski poinformował, że "projekt żeglarski Polskiej Fundacji Narodowej z wykorzystaniem supernowoczesnej łodzi żaglowej zbudowanej w technologii, która w Polsce do tej pory była niedostępna" (...) "będzie kontynuowany oczywiście". Weźmie w niej udział załoga zatrudniona do projektu "Polska100".
- Jacht będzie w Polsce. Wyruszy w ten - nazwijmy to - nie tylko rejs dookoła świata, ale [weźmie - przyp. red.] udział w poszczególnych regatach. Trzeba pamiętać, że ten projekt nie polega na tym, że płynie łódź dookoła świata i wszyscy się dobrze bawią - oświadczył.
Świrski zaprzeczył, by PFN przejęła pomysł ekipy Kusznierewicza. - Chodzi o projekt, a nie pomysł - stwierdził. - Pomysł się może jakoś nazywać "Polska100" lub inaczej, natomiast chodzi o projekt, który Polska Fundacja Narodowa realizuje.
Świrski nie chciał odpowiedzieć na pytanie, kto będzie kapitanem rejsu, ani ile będzie kosztować projekt. Jego zdaniem problem z Fundacją Navigare raczej nie wpłynie na datę rozpoczęcia rejsu.
- Załoga jest na pokładzie jachtu we Francji. Przygotowuje jacht do rejsu do Polski. Prawdopodobnie zgodnie z harmonogramem wszystko się odbędzie - zapowiedział.
Kusznierewicz: zagranie poniżej pasa
Krótko po konferencji prasowej Świrskiego na zarzuty odpowiedział na Facebooku Mateusz Kusznierewicz. "Coraz więcej nieprawdziwych informacji pojawia się na mój temat. Powiem Wam, że jestem załamany, jak to wszystko jest prowadzone i rozgrywane" - napisał. "Zrzucanie na mnie winy za podjęte przez Polską Fundację Narodową decyzje jest zagraniem poniżej pasa".
Brak zakupu jachtu przez PFN przy jednoczesnym prowadzeniu remontu z pieniędzy operacyjnych i brak wypłaty kolejnej transzy od kwietnia spowodował zaległości i postawił Navigare na krawędzi upadku oświadczenie Fundacji Navigare
Kusznierewicz zamieścił także czteropunktowe oświadczenie Fundacji Navigare, w którym reaguje na zarzuty Świrskiego, "żąda sprostowania i ujawnienia przez PFN umowy z FN oraz zatwierdzonego budżetu".
Fundacja Navigare stwierdza w oświadczeniu między innymi, że "wynagrodzenia załogi rejsu oraz osób prowadzących projekt były zaakceptowane przez PFN w podpisanym budżecie". Dodaje, że "nie są one większe niż standardy rynkowe i wyraźnie niższe niż wynagrodzenia zarządu PFN".
Fundacja zapewnia także, że "do końca marca regulowała wszystkie zobowiązania wobec załogi, pracowników oraz podwykonawców w należytej kolejności".
"Brak zakupu jachtu przez PFN przy jednoczesnym prowadzeniu remontu z pieniędzy operacyjnych i brak wypłaty kolejnej transzy od kwietnia spowodował zaległości i postawił Navigare na krawędzi upadku" - informuje także fundacja.
Kusznierewicz dla TVN24: brak mi słów
Wcześniej Mateusz Kusznierewicz w rozmowie z TVN24 powiedział, że od kilku tygodni nikt z Polskiej Fundacji Narodowej nie chce się z nim spotkać. Dodał, że został zaskoczony decyzją PFN i nie wie, dlaczego tak się stało.
- Tak mi żal, tak mi źle z tego powodu, jestem tak rozczarowany tą decyzją, że brak mi słów - powiedział w rozmowie z reporterem TVN24. Zasugerował, że rozwiązanie umowy oznacza, iż rejs ę nie odbędzie się.
W poniedziałek wydał oświadczenie, w którym w ośmiu punktach dementował "nieprawdziwe informacje na temat zakończenia projektu 'Polska100'". Informował między innymi, że umowa z Polską Fundacją Narodową wygasła z mocy prawa 30 kwietnia, bo PFN nie zakupiła jachtu, którym miał się odbyć rejs.
Dwie fundacje i rejs dookoła świata
Polska Fundacja Narodowa istnieje od 2016 roku i została utworzona przez 17 spółek Skarbu Państwa, które przelały na jej konta co najmniej 200 milionów złotych.
Dotychczas najgłośniejszym projektem wykonanym za te pieniądze była szeroko krytykowana i zawierająca nieprawdziwe informacje kampania Sprawiedliwe Sądy.
Fundacja Navigare, na której czele stoi Mateusz Kusznierewicz, została założona w 2008 roku. Jak czytamy na stronie internetowej, jej celem jest upowszechnianie i promowanie żeglarstwa i sportowych dyscyplin żeglarskich, idei olimpijskiej, aktywności i kultury fizycznej szczególnie wśród dzieci i młodzieży.
Mateusz Kusznierewicz jest złotym i brązowym medalistą olimpijskim w klasie Finn. W tej specjalności był też dwukrotnie mistrzem świata, a raz po złoto tej imprezy sięgał w klasie Star. Mistrzostwa Europy wygrywał trzykrotnie.
Autor: pk//now / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24