Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie i członek nowej Krajowej Rady Sądownictwa Maciej Nawacki usłyszał zarzut dyscyplinarny dotyczący niszczenia dokumentów. Chodzi o podarcie uchwał sędziów olsztyńskiego sądu, którzy domagali się w nich między innymi "zaniechania działań utrudniających sędziemu Pawłowi Juszczyszynowi wykonywanie obowiązków".
Maciejowi Nawackiemu zarzut niszczenia dokumentu postawił zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Administracyjnym w Białymstoku Andrzej Edward Czapka. Jak przekazał TVN24 rzecznik Sądu Administracyjnego w Białymstoku Janusz Sulima, postępowanie dyscyplinarne w sprawie zostało wszczęte pod koniec marca. Do rozpoznania tej sprawy został wyznaczony Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku.
Zarzut wobec Macieja Nawackiego
- Zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Administracyjnym w Białymstoku sformułował wobec prezesa Macieja Nawackiego zarzut, w którym postąpienie pana sędziego wobec dokumentu w trakcie zgromadzenia sędziów Sądu Rejonowego w Olsztynie miało stanowić delikt dyscyplinarny - powiedział reporterce TVN24 Marcie Gordziewicz rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych Piotr Schab. Potwierdził, że zarzut postawiono w związku z podarciem przez Macieja Nawackiego projektów uchwał olsztyńskich sędziów.
Rzecznik Schab odniósł się także do decyzji zastępcy rzecznika głównego Przemysława Radzika, który zwrócił się do białostockiego sądu o przekazanie akt sprawy. - Postępowanie to nie zostało przejęte przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych pana Przemysła Radzika. Zwróciliśmy się, w związku z faktem, że zarzut przewinienia dyscyplinarnego dotyczy sędziego będącego członkiem Krajowej Rady Sądownictwa z uprzejmą prośbą o umożliwienie zapoznania się z aktami tej sprawy - powiedział Schab.
- Nie ma w tej chwili płaszczyzny decydowania, bez zapoznania się z materiałem sprawy. Zasadą jest, że postępowanie dyscyplinarne prowadzone jest przez właściwego miejscowo zastępcę rzecznika dyscyplinarnego - dodał.
Postępowania wyjaśniające w toku
W Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku wciąż toczy się postępowanie wyjaśniające w sprawie Macieja Nawackiego. Wnioskowało o nie pod koniec ubiegłego roku Kolegium Sędziów Sądu Administracyjnego w Białymstoku. Kolegium wnioskowało do rzecznika dyscyplinarnego o podjęcie czynności wyjaśniających w sprawie niezwołania przez Nawackiego legalnego zebrania sędziów Sądu Rejonowego w Olsztynie, mimo wystarczającej liczby sędziów oraz o postępowanie prezesa w sprawie zawieszenia sędziego Pawła Juszczyszyna.
Maciej Nawacki podarł projekty uchwał sędziów
Nawacki jest prezesem sądu, w którym na stale orzeka sędzia Paweł Juszczyszyn, który zwrócił się w listopadzie do Kancelarii Sejmu o dostęp do list poparcia do nowej Krajowej Rady Sądownictwa. W związku z działaniami sędziego Juszczyszyna, Nawacki w listopadzie zawiesił go na miesiąc w orzekaniu. Sędzia wrócił do orzekania na początku stycznia, ale 4 lutego nieuznawana przez Sąd Najwyższy Izba Dyscyplinarna zdecydowała o ponownym zawieszeniu Juszczyszyna i obniżeniu jego wynagrodzenia o 40 procent.
W trakcie zebrania sędziów Sądu Rejonowego w Olsztynie 7 lutego, które dotyczyło rocznego sprawozdania z działalności sądu, 31 sędziów chciało przyjąć trzy uchwały, w których domagali się w nim między innymi "zaniechania działań utrudniających sędziemu Pawłowi Juszczyszynowi wykonywanie obowiązków". Sędziowie krytykowali także podpisaną przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawę dyscyplinującą sędziów.
Prezes olsztyńskiego sądu rejonowego i członek nowej Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Maciej Nawacki po wysłuchaniu sędziów podarł dokumenty i zakończył obrady. - To jest niedopuszczalny zakres kompetencji zebrania - mówił wtedy.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24