Premier: Niech zatriumfuje prawo i sprawiedliwość

Premier: niech zatriumfuje prawo i sprawiedliwość
Premier: niech zatriumfuje prawo i sprawiedliwość
Źródło: TVN24

Państwo, w którym do odpowiedzialności pociąga się byłego ministra sprawiedliwości, to państwo demokratyczne - przekonywał poseł Jarosław Urbaniak z PO, mówiąc o wniosku o uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze. A premier zapewnił, że nie stoją za tym "żadne przesłanki polityczne".

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Premier o immunitecie Ziobry

Premier o immunitecie Ziobry

Donald Tusk w rozmowie z dziennikarzami podkreślał, że zrzeczenie się immunitetu powinno być decyzją osobistą, podejmowaną na własną rękę, a nie polityczną. - Jeśli trzeba, to dam osobistą gwarancję, że żadne polityczne przesłanki ze strony mojej partii za tym nie stoją - mówił szef rządu. - Szczerze jest mi to obojętne, co będzie się działo z panem ministrem Ziobro, jeśli chodzi o tę sprawę. Ważne, by prawo i sprawiedliwość zatriumfowały - dodał.

Oszczędny w komentarzach był też prezes PiS. Jarosław Kaczyński powiedział, że zrzeczenie się przez Ziobrę immunitetu, to jego indywidualna decyzja. CZYTAJ WIĘCEJ

Były minister sprawiedliwości, jak zapowiadał tak zrobił. Po emocjonalnym wystąpieniu w Sejmie, w którym oskarżał PO o polityczną zemstę, dowodząc jednocześnie, że tylko jego walka z korupcją przyniosła efekty, zrzekł się immunitetu. O WYSTĄPIENIU ZIOBRY CZYTAJ WIĘCEJ

Nie było więc ani debaty, ani głosowania nad prokuratorskim wnioskiem.

"Wszyscy równi wobec prawa"

Zanim głos Ziobro, stanowisko sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, która opiniowała prokuratorski wniosek, przedstawił poseł Jarosław Urbaniak z PO. Polityk podkreślał, że komisja - mimo burzliwych obrad - jednogłośnie opowiedziała się za uchyleniem immunitetu byłemu ministrowi sprawiedliwości. CZYTAJ WIĘCEJ

– Artykuł 32 konstytucji stanowi, że wszyscy są równi wobec prawa, w szczególności posłowie, a zwłaszcza minister. Posiadanie immunitetu nie może chronić przed odpowiedzialnością karną – argumentował poseł Platformy.

Artykuł 32 konstytucji stanowi, że wszyscy są równi wobec prawa, w szczególności posłowie, a zwłaszcza minister. Posiadanie immunitetu nie może chronić przed odpowiedzialnością karną Jarosław Urbaniak z PO

Urbaniak wielokrotnie przypomniał, że awantura, do jakiej doszło na posiedzeniu Komisji Regulaminowej, kiedy ta opiniowała prokuratorski wniosek, była żenująca.

Słowne przepychanki z wicemarszałkiem

Potem poseł PO zaczął krytykować byłego ministra sprawiedliwości: - Poseł Ziobro będzie robił (podczas debaty - red.) z siebie męczennika, który walczył z korupcją.

- Proszę, by trzymał się pan sejmowego regulaminu, opisującego rolę sprawozdawcy komisji. I nie prowadził polemiki z niewygłoszonymi poglądami - upominał posła PO wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński, którego po tych słowach posłowie PiS nagrodzili gromkimi brawami.

Urbaniak się nie poddawał. - Śmiem zauważać, że w aspekcie tego, co stało się na komisji regulaminowej, cokolwiek bym nie powiedział, nie dogoni tego, co się wydarzyło - mówił poseł PO.

Szmajdziński - przy ponownych owacjach ze strony PiS - ripostował: - Pańskim zadaniem jest przedstawienie sprawozdania, a nie wystąpienie o charakterze strategiczno-politycznym.

Urbaniak przekonywał, że to, co mówi o Ziobrze, wiąże się ze sprawą. - Obiecywał reformę wymiaru sprawiedliwości, a co robił? Konferencje prasowe - dowodził poseł PO.

- To co, pan mówi, nadaje się na konferencję prasową – skwitował Szmajdziński.

Podczas przemówienia posła sprawozdawcy, Ziobro wyszedł z sali obrad. Wrócił, kiedy skończył mówić Urbaniak.

Źródło: tvn24.pl, TVN24

Czytaj także: