Były minister powiedział, że informację o tym, że premier wybiera się do Katynia, otrzymał 27 stycznia br. od ówczesnego sekretarza generalnego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzeja Przewoźnika, podczas obchodów 65. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu zagłady Auschwitz.
- Spotkałem się z ministrem Przewoźnikiem i w naturalny sposób zaczęliśmy rozmawiać o Katyniu. Wówczas z ust pana ministra padły słowa, że premier Tusk wybiera się w kwietniu do Katynia, a prawdopodobna data uroczystości rocznicowych to 10 kwietnia - powiedział Sasin. Ostatecznie premier Tusk uczestniczył w uroczystościach w Katyniu 7 kwietnia.
Przewoźnik był niezadowolony
Sasin dodał też, że Przewoźnik nie ukrywał niezadowolenia z faktu, że prezydent Lech Kaczyński również wybiera się do Katynia. - Minister Przewoźnik poinformował mnie, że to nie jest dobre rozwiązanie i abym jeszcze spróbował z panem prezydentem na ten temat rozmawiać. Zasugerował, aby prezydent pojechał na inny polski cmentarz, gdzie zostali rozstrzelani polscy oficerowie. Odpowiedziałem, że zmiana decyzji prezydenta nie wchodzi raczej w grę - powiedział.
Zaznaczył także, że Lechowi Kaczyńskiemu nie przeszkadzał fakt, że poleci na rocznicowe uroczystości do Katynia razem z premierem. - Wręcz przeciwnie, uważał to za bardzo dobry pomysł, że w Katyniu będzie tak wysoka delegacja, w której będą prezydent i premier - mówił Sasin.
Macierewicz: gra przeciwko prezydentowi
- Co najmniej na tydzień przed rozmową Tuska z Putinem było już wiadomo, że polski premier wybiera się do Katynia. Należy to z pewnością odnotować i dokonać korekty przedstawianej przez rząd wersji wydarzeń - powiedział szef komisji Antoni Macierewicz.
Według niego, premier i jego współpracownicy twierdzili, że "zaproszenie do Katynia ze strony premiera Rosji było dla nich zaskoczeniem i że wpłynęło nagle oraz niespodziewanie". - Okazało się być to nieprawdą - podkreślił Macierewicz.
Jego zdaniem, pokazuje to, że "mieliśmy do czynienia z pewnego rodzaju grą polityczną uprawianą wspólnie przez Tuska i Putina przeciwko prezydentowi Kaczyńskiemu". - W jakim celu prowadzono tę grę tego nie wiadomo, ale z całą pewnością dochodzimy coraz bliżej do prawdy - stwierdził Macierewicz.
Posiedzenie parlamentarnego zespołu ds. katastrofy smoleńskiej z udziałem Sasina będzie kontynuowane w piątek po południu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24