Sprawa Amber Gold to "jednoznaczna wskazówka, że Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego trzeba jednoznacznie przebudować w stronę służby informacyjnej" - powiedział w czwartek podczas debaty w Sejmie premier Donald Tusk.
- Nie ukrywałem, że w mojej ocenie analityczno-wyprzedzające działania ABW (ws. Amber Gold) były powolne - powiedział premier. Jak dodał, oczekiwałby od tej służby "wyraźnie wyprzedzającej informacji". - To jest prawdopodobnie już jednoznaczna wskazówka, że ABW trzeba przebudować jednoznacznie w stronę służby informacyjnej, a nie konkurującej z innymi służbami policyjnymi - oświadczył Tusk.
Skala władzy
Premier wyraził też zdziwienie, że opozycja jest rozczarowana tym, iż nie ma on 100 proc. władzy w Polsce. - Uważamy za zaletę ustroju, że nie ma pomieszania instytucji i że prokurator nie zajmuje się tym, czym powinien zajmować się premier, a premier tym, czym powinien zajmować się prokurator - powiedział Tusk. Jak ocenił, czwartkowa debata pokazała, że nie wszystkim ta zasada ustrojowa odpowiada. Tusk zaznaczył jednak, że w 100-proc. bierze odpowiedzialność polityczną za to, co dzieje się w kraju. - W przypadku Amber Gold, gdyby dobrze zadziałały wszystkie instytucje (...), gdyby prokuratura rejonowa podjęła właściwe działania, to bardzo wielu ludzi uniknęłoby tego nieszczęścia - powiedział szef rządu. Premier zapowiedział, że prokuratura będzie wyjaśniała drobiazgowo wszystkie okoliczności sprawy Amber Gold, także te, "o które tak natarczywie pytali niektórzy posłowie", na przykład w odniesieniu do syna premiera.
Bez komisji
Na czwartkowym posiedzeniu Sejm odrzucił w pierwszym czytaniu projekt uchwały autorstwa PiS ws. powołania komisji śledczej ds. Amber Gold. PiS chciał, by komisja zbadała prawidłowość działań organów skarbowych w odniesieniu do tej spółki. Wniosek o odrzucenie projektu złożył klub PO. Za odrzuceniem projektu PiS głosowało 235 posłów; przeciwnych było 220; nikt nie wstrzymał się od głosu.
Autor: mn / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24