Ponad milion złotych odszkodowania z własnej kieszeni musi zapłacić jednemu z przedsiębiorców adwokat, który popełnił błąd - pisze poniedziałkowa "Rzeczpospolita", powołując się na orzeczenie Sądu Najwyższego. To przestroga dla prawników. Jeśli podejmują się ryzykownych spraw lub o wyższe kwoty, powinni wykupić droższą polisę ubezpieczeniową - informuje gazeta.
Mecenas Alicja L. została zaangażowana przez spółkę Domstal. Cel - odzyskać od jednej z hut 2 mln zł długu. Błędy adwokatki, m.in. źle wypełniony weksel, sprawiły, że spółka nie odzyskała pieniędzy. Domstal zażądał od prawniczki odszkodowania.
Skąd pieniądze
Według "Rzeczpospolitej" część pieniędzy - 1 mln zł - zostało wypłaconych z adwokackiej polisy OC. Resztę - 1,2 mln zł miała wypłacić bezpośrednio Alicja L. Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, który przyznał rację spółce. Sędziowie orzekli, że "jeśli sprawa przekraczała kompetencje prawniczki, to nie powinna jej przyjmować".
Werdykt sądu zaniepokoił prawników, którzy boją się, że przyjęcie go w praktyce będzie oznaczać odpowiedzialność prawnika z wynik sprawy.
Popełniła błąd
Zdaniem specjalistów sprawa, której podjęła się Alicja L. nie była prosta. Spółka Domstal w 2003 roku kupiła od banku wierzytelność wobec jednej z hut za niespłacony kredyt. Dodatkowo wierzytelność była zabezpieczona wekslem zabezpieczającym spłatę kredytu na 2 mln zł. Prawniczka sporządziła opinię prawną (okazało się, że jest ona wadliwa), a następnie złożyła pozew.
W I instancji zapadł korzystny dla spółki wyrok, jednak II instancja pozew oddaliła. Jak pisze "Rzeczpospolita", okazało się, że prawniczka źle wypełniła weksel i przyjęła złą argumentację prawną. Spółka cofnęła jej zatem pełnomocnictwo i pozwała ją, żądając wyrównania szkody.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24