Pozew przeciwko Januszowi Korwin-Mikke, który złożyła Europa Plus Twój Ruch został oddalony. Decyzję podjął w poniedziałek sąd w Kielcach, który stwierdził, że wypowiedź lidera Nowej Prawicy była jego osobistą oceną - pisze "Gazeta Wyborcza".
Przed wyborami Janusz Korwin-Mikke był gościem "Kropki nad i" w TVN24.
Na pytanie "Czy pan uważa, że kobiety chcą być gwałcone", odpowiedział: - Kobiety zawsze udają, że pewien opór stawiają i to jest normalne. Trzeba wiedzieć, kiedy można, a kiedy nie - stwierdził przewodniczący Kongresu Nowej Prawicy.
Sąd: to nie była agitacja
Między innymi za te słowa szefowa Twojego Ruchu w woj. świętokrzyskim Małgorzata Marenin postanowiła pozwać Korwin-Mikkego w trybie wyborczym. Sąd jednak pozew postanowił oddalić. Jak pisze "GW", sąd argumentował, że "warunkiem dochodzenia roszczeń w trybie wyborczym jest rozpowszechnianie za pomocą materiałów wyborczych - odpowiednio definiowanych przepisami - nieprawdziwych informacji". Sąd uznał, że słowa lidera Nowej Prawicy "nie mają charakteru materiałów wyborczych" i nie mają cech agitacji. Tymczasem - jak dowiaduje się tvn24.pl - Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo ws. tej samej wypowiedzi Janusza Korwin-Mikkego. CZYTAJ WIĘCEJ
Autor: nsz//gak / Źródło: "Gazeta Wyborcza", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24