"Harry Potter i..." - wszystkie książki z serii budzą wielkie kontrowersje. Przez "potteromanię" zamachowcy podkładają bomby, w Izraelu tłumy łamią święte prawa, aby kupić swój egzemplarz książki.
Żydowski szabat przypadł w dniu premiery ostatniej części sagi o małym czarodzieju. Czczenie święta polega m.in. na zakazie handlu. Jednak wielu księgarzy i tłumy fanów popełniły ciężki grzech. Księgarnie były otwarte i ustawiały się przed nimi długie kolejki...
W ciągu pierwszych kilkunastu godzin od publikacji kupiono 325 mln egzemplarzy. Książka jest już przetłumaczona na 64 języki. Wiele tłumaczeń, np. polskie, dopiero ma się rozpocząć, aby pod koniec roku "Harry" mógł podbić serca Polaków.
Ale przygody chłopca dzielą ludzi nie tylko na fanów magii i na życiowych realistów. Ojciec Aleksander Posacki mówi, że książka szerzy okultyzm i magię. Wręcz może uczyć praktyk satanistycznych. - To grzech, magia może opętać. Magia biznesu okultystycznego (biznes okultystyczny = wydawanie książki z serii - przyp. red.) może wejść w realia i zdominować.
Postawy jezuity nie rozumie dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska. Uważa, że "Kościół katolicki wyciąga armatę przeciwko bajce dla dzieci". Dodaje, że jest wiele treści zakazanych w internecie, telewizji. - Zamiast marnować energię na fajną sztukę dla dzieci, zajęliby się prawdziwym niebezpieczeństwem - podsumowuje.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24