Poseł PiS Paweł Szrot pochwalił Szymona Hołownię. Jak sam zauważył, z tej okazji na sali powinny się "rozlec gromkie fanfary", bo "po raz pierwszy zamierza powiedzieć coś pozytywnego o działalności i decyzjach pana marszałka Szymona Hołowni". - Za jedną rzecz chcę go pochwalić i tutaj kończę wszelką ironię. Chodzi o tak zwane przedszkole sejmowe - powiedział.
Zakończyło się czwartkowe posiedzenie Sejmu, podczas którego posłowie przyjęli projekt ustawy budżetowej na 2024 rok. Po głosowaniu przyszedł czas na oświadczenia poselskie. Z mównicy zabrał głos poseł Prawa i Sprawiedliwości Paweł Szrot, który postanowił pochwalić marszałka Szymona Hołownię za wprowadzone przez niego niedawno zmiany.
Szrot chwali Hołownię
Rozpoczynając swoją wypowiedź, Szrot zwrócił uwagę, że na sali powinny się "rozlec gromkie fanfary", bo "po raz pierwszy zamierza powiedzieć coś pozytywnego o działalności i decyzjach pana marszałka Szymona Hołowni". - Pana marszałka trzeba oczywiście mocno krytykować za sposób prowadzenia obrad, za łamanie prawa, w tym regulaminu, na tej sali - stwierdził. - Ale za jedną rzecz chcę go pochwalić i tutaj kończę wszelką ironię. Chodzi o tak zwane przedszkole sejmowe - powiedział.
- Jestem ojcem dwuletniej dziewczynki, myślę, że pan marszałek Bosak (prowadzący tę część posiedzenia, prywatnie ojciec trójki dzieci - red.) rozumie, o czym mówię - wskazał Szrot. - Szczególnie istotne jest, by moja córeczka też miała najlepszą opiekę w sytuacji, kiedy oboje rodziców pracują zawodowo - podkreślił.
Zauważył, że projekt Hołowni "ma charakter pilotażowy i będzie podlegał modyfikacjom". Upomniał się także o to, by oprócz posłów z takiej opieki mogli skorzystać pracownicy Kancelarii Sejmu i klubów parlamentarnych. - Ja sam byłem przez siedem długich lat pracownikiem klubu parlamentarnego i bardzo dobrze wiem, że ci ludzie pracują właściwie z taką samą intensywnością i tak samo długo, jak posłowie - powiedział. - Myślę, że oni też powinni mieć możliwość oddawania dzieci pod opiekę temu sejmowemu żłobkowi - mówił Szrot, kończąc swoje wystąpienie.
Szymon Hołownia obiecał przedszkole jeszcze w grudniu
To, że sejmowe przedszkole powstanie, marszałek Hołownia zapowiadał jeszcze w grudniu. - Myślę, że jesteśmy w stanie zorganizować rodzaj tymczasowego przedszkola posiedzeniowego, takiego klubiku dziecięcego. I na poziomie żłobka, i na poziomie przedszkola - mówił na konferencji prasowej. Zwracał też uwagę na możliwe zainteresowanie tym pomysłem "pracowników Kancelarii Sejmu, którzy tu czasami do późna muszą siedzieć". - Jeżeli się okaże, że zainteresowanie będzie duże, to będziemy się zastanawiali nad rozwinięciem tego projektu - dodał.
Jak pisała we wtorek "Rzeczpospolita", sejmowe przedszkole ruszyło w tym tygodniu, ale jak na razie zainteresowanie wśród posłów jest skromne. W rozmowie z gazetą Katarzyna Karpa-Świderek z gabinetu marszałka poinformowała, że przed posiedzeniami Sejmu z tego tygodnia spodziewano się trójki dzieci. Podkreśliła, że opiekę nad nimi będzie sprawować profesjonalny personel. Jej zdaniem to, czy opieka będzie zapewniona też podczas kolejnych posiedzeń, zależeć będzie głównie od zainteresowania posłów. W środę posłanka Lewicy Wanda Nowicka opublikowała na Facebooku zdjęcia pokazujące, jak sejmowe przedszkole wygląda.
Kontrowersje wokół Pawła Szrota
Niedawno postawa posła Szrota wzbudziła kontrowersje, gdy 23 grudnia wraz z innymi politykami PiS pojawił się w budynku TVP i chcąc wejść do jednego z pomieszczeń powiedział: "Proszę otworzyć... Policja". Pytany w zeszłym tygodniu przez dziennikarzy, czy żałuje podawania się za policjanta, odparł, że wcale tego nie robił.
Źródło: tvn24.pl