"Pory po 34,54 zł" - czyli Twitter podaje wyniki sondaży

 
Tak wyglądały przecieki na Twitterze
Źródło: Twitter

Ceny warzyw w warzywniaku - to było dziś numerem jeden na Twitterze i Facebooku. Blogerzy, dziennikarze i zwyczajni internauci wykazali w wyborczą niedzielę ogromne zainteresowanie cenami papryki, pomidorów czy buraków. To jednak nie nagła moda na wegetarianizm - warzywnym szyfrem internauci przekazywali sobie sondażowe wyniki wyborów.

"Zacytuję ceny z giełdy rolno-spożywczej z godz. 18.00, które otrzymałem od kilku niezależnych producentów: Pory 34,54 , papryka 29,91, konopie 11,08, czerwone pomidory 10,57, koniczyna 9: - pisał jeden z internautów na Twitterze tuż po godzinie 18. Warzywa okazały się najlepszym kryptonimem dla poszczególnych partii.

Na Facebooku i Google+  królował śledzik
Na Facebooku i Google+ królował śledzik
Na Twitterze prawdziwy warzywniak
Na Twitterze prawdziwy warzywniak
Źródło: Twitter

Internauci wymieniali się cenami całe niedzielne popołudnie. Wszystko przez ciszę wyborczą. Kary za jaj złamanie mogą sięgać nawet miliona złotych, ale użytkownicy Facebooka, Twittera i innych serwisów znaleźli swój sposób na przecieki i zastosowali spożywczą metaforykę.

Pory na prowadzeniu

I tak mogliśmy przeczytać na Twitterze po godzinie 17: "Byłem na bazarku. Ziemniaki poszły na 32 zeta, na marchwi napisali że jest po 31, papryka już po 13 złotych, cukinia za dziewięć, a burak po 8". U innego internaty - konkretnie blogerki Kataryny, królowały jednak inne warzywa: "Coś jakby pory 32,4, papryka 30,6, komuchy 12,7, waldek 9, buras 8,1, zdrajcy prezesa 3". Asortyment był bardzo różny, dlatego sami internauci starali się zaprowadzić porządek w metaforach: "Błagam, trzymajcie się przynajmniej jednego kodu. Co to jest marchew???" - pytał jeden z nich.

Najbardziej popularne okazały się jednak pory. Internauci pisali na Twitterze około godziny 17: "Ceny z giełdy na Broniszach: PORY 32,40 PISTACJE 30,80. Czy ktoś może potwierdzić ?". Przecieki już bliżej ciszy wyborczej podsumowała Kataryna: "Przecieków jak mrówków, ale w każdym POry na prowadzeniu".

Facebook postawił na śledzika

Wyborami i sondażami w czasie ciszy wyborczej żył również Facebook oraz Google+. Tam jednak z warzywami wygrało restauracyjne menu. Internauci wymieniali się m.in. takim zestawem: "Ceny w restauracji z godziny 17:00: Śledzie po kaszubsku - 32,60 zł, Kaczka na kwaśno - 28 zł, Czerwony barszcz - 12,70 zł, Chłopskie Jadło - 9 zł, Kocia karma - 8,10 zł"

To nie pierwszy raz, kiedy w sieci w podobny sposób internauci pisali o sondażach. Podczas zeszłorocznych wyborów prezydenckich królowała jednak terminologia sportowa. Wtedy w internecie mogliśmy czytać w czasie ciszy wyborczej o wyścigu Golloba i Hampela.

CZYTAJ RAPORT WYBORCZY TVN24.PL www.tvn24.pl/wybory2011

Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: