32-letni Marcin K., zatrzymany w ramach śledztwa dotyczącego Brunona K., decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące i skierowany na obserwację psychiatryczną - poinformował rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie Piotr Kosmaty. Obserwacja ma potrwać cztery tygodnie.
Kosmaty wyjaśnił, że po zatrzymaniu pojawiły się podejrzenia dotyczące jego kondycji psychicznej. Wątpliwości te powstały na podstawie zabezpieczonej dokumentacji oraz oświadczeń mężczyzny podczas przesłuchania.
- Biegli stwierdzili, że nie mogą na podstawie jednorazowego badania określić jego zdrowia psychicznego, mogą to zrobić tylko po przeprowadzonej obserwacji psychiatrycznej, dlatego też wraz z wnioskiem o tymczasowy areszt skierowany został wniosek o obserwację psychiatryczną - wyjaśnił wcześniej na konferencji prasowej Kosmaty.
Nie poczuwa się do winy
Rzecznik mówił też, że w trakcie przesłuchania K. przyznał się, że nielegalnie posiadał i wytwarzał broń, amunicję i materiały wybuchowe. - Natomiast nie poczuwa się do winy. W jego ocenie jego zachowanie nie nosiło znamion przestępstwa, twierdzi, że jest z zamiłowania rusznikarzem - powiedział dziennikarzom Kosmaty.
- Jeśli chodzi o treść wyjaśnień, dotyczących jego kontaktów z Brunonem K. nie będziemy udzielać żadnych informacji z uwagi na dobro prowadzonego śledztwa - dodał rzecznik.
Poinformował, że Marcin K. złożył wyjaśnienia dotyczące jego kontaktów z Brunonem K., ale prokuratura nie będzie informować o ich treści z uwagi do dobro prowadzonego śledztwa.
Zarzuty
W środę 32-letniemu mieszkańcowi Warszawy postawiono zarzuty nielegalnego wytwarzania broni i amunicji oraz wytwarzania i posiadania materiałów wybuchowych. Chodzi m.in. o prawie pół kilograma trotylu, 30 dekagramów pentrytu, siedem egzemplarzy broni samodziałowej, dwa granaty domowej produkcji oraz znaczne ilości amunicji. Większość materiałów wybuchowych została zdetonowana, wcześniej pobrano jednak próbki do badań. We wtorek funkcjonariusze ABW na zlecenie Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie przeszukali dom jednorodzinny w warszawskich Włochach. Zatrzymany tam mężczyzna miał w przeszłości kontaktować się z Brunonem K., podejrzanym o przygotowywanie zamachu bombowego w budynku Sejmu na konstytucyjne organy państwa (m.in. na prezydenta, premiera i rząd). 45-letni Brunon K. został zatrzymany 9 listopada zeszłego roku. Usłyszał zarzut przygotowywania zamachu bombowego w budynku Sejmu na konstytucyjne organy państwa (m.in. na prezydenta, premiera i rząd). Według śledczych ten były pracownik naukowy Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie zamierzał zdetonować w pobliżu Sejmu cztery tony materiałów wybuchowych.
Autor: mn//kdj / Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24