Ponad 1200 razy interweniowali strażacy w związku z burzami, jakie przeszły wczoraj nad kilkoma województwami w Polsce. Zabezpieczali m.in. zniszczone dachy i usuwali połamane drzewa. Gasili też pożary. Najwięcej pracy mieli w woj. warmińsko-mazurskim, śląskim oraz na Podlasiu.
Na Warmii i Mazurach najgorzej było w Bisztynku, ggdzie zniszczonych zostało ponad 1 tys. budynków, w tym 313 domów mieszkalnych, 65 produkcyjno-handlowych, 24 gospodarczych.
Przy usuwaniu skutków burz na miejscu pracuje 200 strażaków oraz 40 zastępów straży pożarnej.
Pożary od pioruna
Na Podlasiu strażacy byli wzywani ponad 200 razy do usuwania skutków burzy, która w środę wieczorem przeszła nad regionem.
Nawałnica uszkodziła m.in. 8 dachów. Łącznie straty szacuje się na około 400 tys. zł.
Najwięcej szkód burza spowodowała w powiatach: białostockim, hajnowskim, monieckim i suwalskim. Strażacy byli głównie wzywani do wypompowywania wody z zalanych obiektów, do usuwania wiatrołomów z dróg.
W miejscowości Poletyły w powiecie bielskim od uderzenia pioruna spłonęła konstrukcja dachu budynku i przechowywane siano. Gospodarzowi udało się w porę wyprowadzić zwierzęta. Straty oszacowano na 50 tys. zł. Od uderzenia pioruna spaliła się również stodoła w Dobrzyniewie Dużym koło Białegostoku. Pożar strawił siano i narzędzia rolnicze.
Przy usuwaniu skutków nawałnicy pracowało w Podlaskiem około tysiąca strażaków.
Apel o ostrożność
Ostatniej doby w całej Polsce doszło do 38 pożarów spowodowanych wyładowaniami atmosferycznymi. Najwięcej pożarów było w województwach: łódzkim 9, małopolskim 8 i podlaskim 5.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych apeluje o zachowanie dużej ostrożności.
Strażacy stale przypominają, aby unikać parkowania samochodów pod drzewami, usunąć wszystkie przedmioty z balkonów i parapetów oraz zabezpieczyć okna.
Autor: MAC/fac / Źródło: PAP, tvn24.pl