- To co robi PiS, na przykład z Trybunałem, niektórym się podoba - stwierdził w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 prof. Ryszard Bugaj. Były doradca prezydenta Lecha Kaczyńskiego razem z publicystą Jackiem Żakowskim oraz Janem Rokitą podsumowywali mijający 2015 rok oraz próbowali nakreślić polityczne prognozy na najbliższe miesiące.
Goście "Faktów po Faktach" w pierwszej kolejności starali się odpowiedzieć na pytanie, jaka była geneza politycznych zmian w 2015 roku.
- Ten model Polski, życia społecznego, który Platforma zbudowała przez kilka lat, bardzo nam uwierał. To był model dla grup uprzywilejowanych przede wszystkim - stwierdził prof. Bugaj. - Oczywiście Platforma, pod wpływem sondaży, dokonywała pewnych korekt i "upłynniała" swoją postawę, swoją orientację, ale generalnie ludzie, te 3/4 czy 2/3 ludzi, którzy zarabiają 2 tysiące złotych albo mniej, chcieli powiedzieć "nie jesteśmy od macochy" - dodał. - Myślę, że to była decydująca sprawa - podkreślił.
Z Bugajem zgodził się Jan Rokita. - Prawo i Sprawiedliwość po raz pierwszy w tych wyborach wystąpiło z niezwykle rozbudowanym, skondensowanym i wysuniętym na czoło przez panią przyszłą premier Szydło programem rozbudowy socjalu w Polsce. Tego nie robiono ani 4 lata temu ani 8 lat temu - zauważył komentator TVN24 Biznes i Świat.
Jak dodał, w poprzednich - przegrywanych przez PiS - kampaniach wyborczych, partia Jarosława Kaczyńskiego dużo wyraźniej akcentowała hasła związane z "generalną przebudową państwa".
"Etap destrukcji" i co dalej?
Jacek Żakowski z kolei zwrócił uwagę na to, że zarówno Jarosław Kaczyński jak i Beata Szydło zapowiadali, że do końca roku chcą zakończyć "etap destrukcji" obecnego systemu. - Teraz zobaczymy co to będzie za konstrukcja. Dziś mamy destrukcję sytemu mediów państwowych, który istnieje, ale mamy konstrukcję - powiedział publicysta. - Ten etap, który w najbliższych dniach się skończy, to jest etap, który jest łatwy. Dalej zaczynają się schody - dodał publicysta.
- To co robi PiS, na przykład z Trybunałem, niektórym się podoba. Bo kto broni Trybunału? Przede wszystkim mają ci, którzy są beneficjentami tego okresu przekształceń, bo się broni tego prawa - zauważył z kolei Bugaj mówiąc o obecnych działaniach PiS.
- Ja uważam, że Polska w bardzo wielu punktach potrzebuje zmian konstytucyjnych, że ustrój po 25 latach w wielu punktach jest nieefektywny - powiedział z kolei Jan Rokita. Dodał jednak, że jego zdaniem działania PiS nie zmierzają w kierunku przebudowy państwa.
- Jak obserwuję to, na czym rzeczywiście koncentruje się wysiłek polityczny PiS-u i Jarosława Kaczyńskiego, sprowadza się do dwóch punktów - stwierdził Rokita. Jak wyjaśnił chodzi po pierwsze o "deplatformizację", czyli oczyszczenie instytucji państwowych z ludzi związanych z poprzednią władzą, a po drugie o osłonienie tych działań poprzez spełnianie obietnic socjalnych.
Prognozy na przyszłość
Goście "Faktów po Faktach" na koniec zostali zapytani o to, czy ich zdaniem demokracja jest zagrożona. - Jest - odpowiedział Jacek Żakowski. - Jeżeli się rozumie przez demokrację system oparty na równowadze władzy, w którym obywatele są spokojni, że rząd im nic nie zrobi (…), to moim zdaniem jest - wyjaśnił.
- Jakieś zagrożenia się pojawiły, dla modelu demokracji liberalnej, to nie ulega żadnej wątpliwości - zgodził się z Żakowskim Ryszard Bugaj, ale jego zdaniem prawdopodobieństwo wydarzeń, które ograniczałby swobody obywatelskie, jest niewielkie.
- Moim przekonaniu można równie dobrze zakładać - i prawdopodobieństwo jest bardzo podobne - że w ciągu tych czterech lat wydarzy się wielka wojna w Europie - powiedział z kolei Rokita. - Prawdopodobieństwo jednego i drugiego wydarzenia jest takie samo, to znaczy nie jest zerwo - stwierdził.
Autor: dln//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24