Gdybym był bardzo złośliwy to bym powiedział, nie mój cyrk nie moje małpy - skomentował w programie "Kawa na Ławę" w TVN24 Joachim Brudziński z Prawa i Sprawiedliwości niejasności wokół przelewania pieniędzy z działalności Komitetu Obrony Demokracji na konto firmy zatrudniającej jego lidera. Joanna Scheuring-Wielgus z .Nowoczesnej stwierdziła, że sama w tej sytuacji by "odeszła", ale decyzja należy do Mateusza Kijowskiego.
W mijającym tygodniu Onet i "Rzeczpospolita" ujawniły, że pieniądze ze zbiórek publicznych na Komitet Obrony Demokracji trafiały do firmy Mateusza Kijowskiego i jego żony. Łącznie - jak ustalili dziennikarze - chodzi o faktury na kwotę ponad 90 tysięcy złotych.
W niedzielę w programie "Kawa na Ławę" w TVN24 politycy komentowali sytuację wokół przewodniczącego KOD.
"Drobny cwaniaczek"
- Mateuszowi Kijowskiemu honor pomylił się z honorarium. Gdybym był bardzo złośliwy to bym powiedział, nie mój cyrk nie moje małpy - komentował sytuację wokół KOD Brudziński (PiS). - Wśród tych ludzi, którzy zebrali się wokół Kijowskiego, którzy mu uwierzyli jest bardzo wielu ludzi przyzwoitych - dodał.
- Drobny cwaniaczek, a nie człowiek honoru. Człowiek, który za pieniądze brane publicznie kupuje sobie iPhone'a - mówił z kolei o Mateuszu Kijowskim Paweł Kukiz z ruchu Kukiz'15. - Z honorem to nie ma nic wspólnego. Żal mi tych ludzi, którzy uczestnicząc w KOD-zie rzeczywiście przekonani byli, że bronią demokracji - ocenił i dodał, że "ma nadzieję, że ci ludzie zorientują się co jest grane" i przyjrzą się ofercie jego ugrupowania.
"Odpowiedzialny lider" powinien się usunąć
Piotr Zgorzelski z Polskiego Stronnictwa Ludowego mówił tymczasem, że jego partia "nie cieszy się z kłopotów innych". Jego zdaniem "wygląda to (sytuacja wokół KOD - red.) bardzo słabo". - Wokół KOD-u zgromadziła się pewna pozytywna, dobra energia społeczna ludzi, którzy chcieli się gromadzić wokół pewnych spraw - komentował.
Zaznaczył, że PSL nie miał "ustalonej współpracy" z KOD-em i politycy partii pojawiali się na wiecach Komitetu, gdy uważali, że "należy walczyć o wspólne sprawy", np. o sprzeciw wobec reformy edukacji czy obronę Trybunału Konstytucyjnego.
Zdaniem Zgorzelskiego, Mateusz Kijowski jako "odpowiedzialny lider" powinien "usunąć się z prowadzenia organizacji" przynajmniej do momentu wyjaśnienia sprawy finansów KOD, bo - jak powiedział - "wzbudza to coraz większy niepokój co do istoty i sensu działania" Komitetu.
Joanna Scheuring-Wielgus z .Nowoczesnej stwierdziła, że w sytuacji, w jakiej znalazł się lider KOD ona sama "by odeszła", ale "decyzja o rezygnacji należy do Kijowskiego". - KOD to nie tylko Kijowski. To ludzie, którym należy dziękować - powiedziała.
Jak zaznaczała, KOD nie jest instytucja rządową tylko pozarządową. Jej zdaniem, kłopoty, które są w Komitecie Obrony Demokracji nie mają żadnego znaczenia dla sytuacji w kraju. - Wiemy, że będzie audyt zewnętrzny w KOD-zie, komisja rewizyjna zbiera wszystkie informacje na ten temat. Wydaje mi się, że trzeba poczekać na to, co będzie po audycie i po komisji rewizyjnej - oceniła.
- Osobiście zadzwoniłam do Mateusza Kijowskiego i powiedziałam mu, że popełnił błąd - mówiła.
Jak powiedziała, sama wielokrotnie działała i działa w organizacjach pozarządowych i uważa, że "finanse zawsze powinny być transparentne i trzeba być po prostu uczciwym".
Rafał Trzaskowski z Platformy Obywatelskiej mówił z kolei, że nie chce oceniać "czy ktoś ma honor, czy nie" i przestrzegał, by "wpadki ludzi nie przesłaniały tego, co najważniejsze". Dodał, że "podejrzenia (dot. Kijowskiego - red.) nie są potwierdzone", dlatego on sam "nie będzie ferował wyroków".
- My zamiast zajmować się łamaniem Konstytucji, regulaminu Sejmu, glosowaniem budżetu w skandalicznych warunkach zajmujemy się tematami, które ja uważam za zastępcze - mówił.
Jak wyjaśnił, to na pewno nie odwróci uwagi opozycji "od tego, co istotne". - Od tych rzeczy skandalicznych, które dzieją się w Sejmie, od tego w jaki sposób podejmowane są decyzje dotyczące budżetu państwa - mówił. Ocenił, że problemy, które w tej chwili ma KOD odbijają się na jego wiarygodności. - Ja nad tym zdecydowanie ubolewam - zaznaczył. Zdaniem Trzaskowskiego, Mateusz Kijowski powinien na samym początku zadeklarować, że ma ciężką sytuację finansową i że będzie brał pensję. Podkreślił, że powinien zrobić to w sposób całkowicie przejrzysty i wtedy takiego problemu by nie było.
Autor: KB/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24