Półtora roku na szczytach europejskiej polityki i "wykolejenie" Polski. "Z powodu otwartej wojny politycznej"

Tusk i Nawrocki
Śmiszek: prezydent wpisuje się w bardzo prymitywną gierkę
Źródło: TVN24
Politico pisze o "bitwie" między polskim prezydentem a premierem, która "jest częścią szerszej wojny o to, kto rządzi Polską". Dodaje, że "wewnętrzne podziały będą w pełni widoczne" podczas wizyty Karola Nawrockiego w Waszyngtonie w tym tygodniu. Opisuje też, że "obecność Polski na szczytach europejskiej polityki zagranicznej trwała około półtora roku" a "teraz została wykolejona".

Prezydent Polski Karol Nawrocki odwiedzi w tym tygodniu w USA Donalda Trumpa, przywożąc z głęboko podzielonej Polski sprzeczne sygnały - napisało w poniedziałek Politico w artykule zatytułowanym "Od bohatera do zera: fiasko polskiej polityki zagranicznej".

"Obecność Polski na szczytach europejskiej polityki zagranicznej trwała około półtora roku, teraz została wykolejona przez otwartą wojnę polityczną między prezydentem a premierem" - dodał portal.

Politico przypomniało w tym kontekście brak przedstawiciela Warszawy podczas ostatniego spotkania europejskich liderów z prezydentem Donaldem Trumpem w Białym Domu.

"Wewnętrzne podziały będą w pełni widoczne w środę, kiedy nowo wybrany prawicowy prezydent Karol Nawrocki odwiedzi w Białym Domu swojego politycznego sojusznika, Trumpa, który otwarcie popierał go w trakcie kampanii w Polsce na początku tego roku" - ocenił portal.

"Bitwa ta jest częścią szerszej wojny o to, kto rządzi Polską"

W tekście przywołano też wypowiedź szefa polskiej dyplomacji, wicepremiera Radosława Sikorskiego, który przypomniał, że - w myśl konstytucji - prezydent jest głową państwa i najwyższym rangą przedstawicielem Polski w stosunkach zewnętrznych, a więc reprezentuje politykę zagraniczną prowadzoną przez rząd.

Sikorski zaznaczył, że "w tym duchu Rada Ministrów uchwaliła stanowisko na wizytę prezydenta w USA, które daje jasną wykładnię: co mówić, czego nie mówić".

W związku z wizytą Nawrockiego w Waszyngtonie do prezydenckiej kancelarii wysłano stanowisko rządu, a treść pisma została jednak ujawniona w czwartek w Kanale Zero. Skrytykował to między innymi Sikorski. Rzecznik MSZ wyjaśniał przy tym, że przesłany dokument był "stanowiskiem rządu RP, które z natury jest skrótowe", a resort przygotował też "wielostronicowe materiały dla prezydenta".

"Rząd postrzega prezydenta jako osobę, która nadaje polityce twarz lub działa jako rzecznik, czytając przygotowane instrukcje" - ocenił w rozmowie z Politico poseł Radosław Fogiel z Prawa i Sprawiedliwości.

Według portalu "bitwa ta jest częścią szerszej wojny o to, kto rządzi Polską". "Tusk jest uwikłany w partyzancką wojnę z Nawrockim, który wykorzystuje swoje poparcie społeczne, aby spróbować wywalczyć sobie większą rolę, zarówno w kraju, jak i za granicą" - czytamy.

Wewnętrzne konflikty z relacje z Ukrainą

Portal zwrócił też uwagę na to, że "zacięte wewnętrzne konflikty polityczne w Polsce dodatkowo nadwyrężają relacje Warszawy z Kijowem". "Rząd rywalizuje z Nawrockim o to, kto jest bardziej stanowczy wobec imigrantów, w tym Ukraińców" - napisano.

Portal przywołał weto prezydenta wobec rządowego projektu ustawy o pomocy dla Ukraińców w Polsce. Nawrocki motywował swoją decyzję między innymi tym, że świadczenie 800 plus powinni otrzymywać tylko ci Ukraińcy, którzy pracują w Polsce. Prezydent przypomniał, że trzy i pół roku temu atak Rosji na Ukrainę wpłynął na całą światową architekturę bezpieczeństwa, ale - jak dodał - od pełnowymiarowej inwazji Kremla minęło już wiele czasu.

- Po trzech i pół roku sytuacja, także w zakresie polskich finansów publicznych i emocji politycznej, emocji społecznej, zasadniczo się zmieniła. Prawo, które było zaproponowane trzy i pół roku temu, dzisiaj powinno zostać skorygowane - argumentował Nawrocki.

Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski zwracał później uwagę, że zawetowana ustawa przewidywała również podstawy prawne dla finansowania systemów Starlink dla Ukrainy.

CZYTAJ WIĘCEJ O TYM, CO JESZCZE ZAKŁADAŁA ZAWETOWANA USTAWA

Nawrocki złożył w tej sprawie własny projekt. Rząd również zapowiada swoją propozycję nowelizacji.

Jak przypomniało Politico, kancelaria Nawrockiego zapewniła, że stanowisko Polski w sprawie wspierania obronności Ukrainy pozostaje niezmienione. Jego rzecznik przekonywał, że możliwość opłacania Starlinków może zostać przywrócona, jeśli polski parlament do końca przyszłego miesiąca przyjmie ustawę zaproponowaną przez prezydenta.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: