Wrocławscy policjanci zatrzymali swoją koleżankę po fachu, kiedy ta płaciła w sklepie fałszywymi pieniędzmi. Banknoty były prawdopodobnie dowodem w śledztwach, które prowadziła policjantka. Kobiecie grozi do 10 lat więzienia.
Jak poinformował mł. asp. Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji, zatrzymana kobieta to 40-letnia policjantka Wydziału Dochodzenioweo-Śledczego.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Małgorzata Klaus dodała, że obecnie funkcjonariuszka jest przesłuchiwana. - Nie potrafię w tej chwili powiedzieć, czy kobieta przyznała się do winy. Po przesłuchaniu będę wiedziała, czy będziemy wnioskować o areszt kobiety - mówiła Klaus.
Według rzeczniczki, policjantka miała fałszywe pieniądze, bo sama prowadziła tego typu śledztwa. "Fałszywki", które próbowała wydać w sklepie, mogły być dowodami w jednaj z tych spraw. - Nie potrafię jeszcze dokładnie powiedzieć, skąd pochodziły pieniądze - dodała Klaus.
Za wprowadzenie do obiegu fałszywych pieniędzy grozi do 10 lat więzienia.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Rzecznik dolnośląskiej policji mł. asp. Paweł Petrykowski (TVN24, fot. sxc.hu)