Warszawskim policjantom udało się odnaleźć samochód Joanny Agackiej-Indeckiej, jednej z 96 ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu. Auto prezes Naczelnej Rady Adwokackiej poszukiwane było od miesiąca.
- Samochód został odnaleziony dziś rano - powiedział portalowi tvn24.pl Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendanta Głównego Policji. Jak dodał, policjanci odnaleźli auto na jednym z wewnętrznych przyhotelowych parkingów. Informację o odnalezieniu samochodu przy hotelu Gromada przekazano prof. Krzysztofowi Indeckiemu - mężowi zmarłej.
Informacja o tym, że nie można odnaleźć auta, trafiła do stołecznych policjantów tuż po tragedii. - Podejrzewaliśmy, że raczej nie chodzi o kradzież - powiedział Sokołowski. Mimo to, policjanci przez miesiąc nie mogli znaleźć pojazdu.
- Samochód mógł być zaparkowany praktycznie wszędzie - dodał rzecznik.
Apel męża
O pomoc w odnalezieniu auta, w którym znajdują się cenne dla rodziny pamiątki, apelował na łamach "Dziennika Gazety Prawnej" mąż zmarłej, profesor prawa Krzysztof Indecki. Jak mówił, ważny jest nie samochód, lecz rzeczy osobiste jego żony (w tym toga adwokacka).
- Myślałem, że chociaż ta drogocenna pamiątka zostanie dla naszej córki, która chce kontynuować to, co robiła mama - powiedział dziennikarzom "DGP" Krzysztof Indecki. CZYTAJ WIĘCEJ
Źródło: tvn24.pl, "Dziennik Gazeta Prawna"