Po zawieszeniu niektórych połączeń lotniczych między Polską a Izraelem nikt nie prosił konsula o pomoc - informują przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Zapewniają, że są w stałym kontakcie z władzami lotniska w Tel Awiwie i z liniami lotniczymi. Jednocześnie kategorycznie odradzają Polakom podróże w rejon Strefy Gazy.
- Wyraźnie chcemy zaznaczyć, że w tym momencie do naszych służb konsularnych nie wpłynęły żadne sygnały, które by wymagały interwencji konsularnej. Nie mamy również zgłoszeń od polskich obywateli, którzy by potrzebowali pomocy na miejscu na lotnisku w Tel Awiwie - powiedział zastępca dyrektora biura prasowego MSZ, Rafał Sobczak.
"Kategorycznie odradzamy podróże do Strefy Gazy"
Jak poinformował, w związku z odwołaniem przez niektóre linie lotnicze lotów między Polską a Izraelem nasze służby konsularne na bieżąco monitorują sytuację i są w stałym kontakcie zarówno z władzami lotniska w Tel Awiwie, jak i z liniami lotniczymi, w tym z rezydentką PLL LOT. - Wiemy od przedstawicieli linii lotniczych, że w tym momencie przygotowują alternatywne drogi powrotu do kraju. Chcemy zapewnić, że w razie potrzeby nasze służby konsularne zgodnie z przepisami prawa będą udzielały pomocy konsularnej na miejscu - podkreślił Sobczak. Dodał, że MSZ wciąż kategorycznie odradza podróże do Strefy Gazy w związku z operacją izraelską oraz zamkniętym przejściem granicznym z Egiptem w Rafah. Resort odradza też wyjazdy między innymi na terytoria południowego Izraela w odległości do 40 km od Strefy Gazy oraz do Jerozolimy Wschodniej.
MSZ: Prosimy o zgłaszanie swojego pobytu w Izraelu
- Obywatele polscy, którzy przebywają w Izraelu bądź planują swoje podróże proszeni są bezwzględnie o zgłaszanie tego w systemie e-konsulat (https://www.e-konsulat.gov.pl), a w przypadku zdarzeń losowych prosimy o bezpośredni kontakt z wydziałami konsularnymi naszych ambasad w Tel Awiwie i Kairze - powiedział Sobczak. Jak podkreślił, MSZ apeluje do polskich obywateli, by w przypadkach alarmów przeciwlotniczych stosowali się do zaleceń miejscowych służb. W związku z napiętą sytuacją w regionie PLL LOT zdecydowało w środę o zawieszeniu do poniedziałku rejsów na trasie Warszawa - Tel Awiw. Pasażerowie, którzy kupili bilety na te loty przed 23 lipca, mogą do końca października bezkosztowo zmienić termin podróży. PLL LOT to nie jedyne linie, które zdecydowały się na zawieszenie lotów do Izraela. Zrobiły to także m.in. Lufthansa, KLM i Air France oraz Wizz Air.
Połączenia zawieszone, ale lotnisko w Tel Awiwie "bezpieczne"
Zawieszenia lotów linie ogłosiły po wystrzeleniu z kontrolowanej przez radykalne palestyńskie ugrupowanie Hamas Strefy Gazy kolejnych rakiet na terytorium Izraela, czego efektem było włączenie w Tel Awiwie syren alarmowych. Jak podały władze, jeden z pocisków spadł na miasto na obrzeżu jego międzynarodowego portu lotniczego im. Ben Guriona, lekko raniąc dwóch ludzi. Reagując na pierwsze decyzje o odwołaniu lotów ministerstwo transportu Izraela wezwało do ich anulowania zaznaczając, że port lotniczy w Tel Awiwie jest "bezpieczny dla lądowań i startów".
Autor: bieru/tr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org