Uczestniczył w wieszaniu zdjęć europosłów na szubienicy, pracował w resorcie sprawiedliwości

[object Object]
Śledztwo w sprawie wieszania zdjęć europosłów zostało przedłużone (Materiał "Polski i Świata" z 4 marca)tvn24
wideo 2/5

Jakub K., uczestnik wieszania zdjęć europosłów na szubienicach w listopadzie 2017 roku, pracował w tym czasie w Ministerstwie Sprawiedliwości. Był do niego delegowany z Sądu Rejonowego w Gliwicach. Resort mówi, że odesłał K. z powrotem zaraz po tym, jak dowiedział się, że brał on udział w demonstracji.

25 listopada 2017 r. na placu Sejmu Śląskiego w Katowicach, przy pomniku Wojciecha Korfantego, zgromadziło się kilkudziesięciu przedstawicieli środowisk narodowych pod hasłem "Stop współczesnej Targowicy". Kilku z nich stanęło z symbolicznymi szubienicami, na których wisiały zdjęcia sześcioro europosłów, którzy głosowali za rezolucją Parlamentu Europejskiego ws. praworządności w Polsce.

Kilka dni później katowicka prokuratura wszczęła śledztwo, które pod koniec zeszłego roku zostało przedłużone do maja roku bieżącego.

Z sądu do ministerstwa

Według wydanego przez katowicką prokuraturę regionalną postanowienia o przedłużeniu śledztwa, do którego dotarliśmy, Jakub K. był przesłuchany w roli świadka jako jeden z "uczestników manifestacji z dnia 25 listopada 2017 r., którzy nakładali wizerunki europosłów na szubienice oraz zabierali głos w trakcie happeningu".

Jakub K. jest działaczem Młodzieży Wszechpolskiej. W listopadowych wyborach samorządowych był kandydatem na prezydenta Katowic z ramienia Ruchu Narodowego.

Witold Cieśla, zastępca dyrektora Departamentu Prawa Administracyjnego Ministerstwa Sprawiedliwości w odpowiedzi na pytania portalu tvn24.pl potwierdził, że Jakub K. jako pracownik sądu rejonowego w Gliwicach w ramach tzw. delegacji (przeniesienia) pracował wtedy w ministerstwie.

Cieśla wyjaśnił, że K. jako asystent sędziego w Sądzie Rejonowym w Gliwicach trafił do ministerstwa w ramach delegacji w sierpniu 2017 r., bo odpowiedział na zamieszczone przez resort ogłoszenie o "możliwości delegacji pracowników sądów, sędziów, referendarzy sądowych i prokuratorów do resortu".

"Decyzja o delegacji była podjęta, ponieważ z macierzystego sądu nie przekazano żadnych zastrzeżeń do pracy pana K. Fakt, że był tam zatrudniony świadczy o tym, że sędziowie z nim współpracujący cenili jego pracę" – napisał przedstawiciel resortu.

"Ministerstwo natychmiast zakończyło delegację"

Cieśla zaznacza, że zakres obowiązków K. był taki sam jak innych pracowników, a do zakresu zadań departamentu "należy obsługa merytoryczna, administracyjna i biurowa Komisji do spraw reprywatyzacji nieruchomości warszawskich".

Wiceszef departamentu podkreślił, że ministerstwo "natychmiast (w ten sam dzień)" po uzyskaniu informacji, że K. "współpracuje z organizacją, która zorganizowała wydarzenie w Katowicach", a także, że "brał w nim udział, zakończyło jego delegację". Jak dodał, delegacja trwała od 16 sierpnia 2017 r. do 2 lutego 2018 r.".

Wymagania wobec asystentów sędziego

Rzeczniczka prasowa Sądu Okręgowego w Gliwicach Agata Dybek-Zdyń zaznaczyła w rozmowie z tvn24.pl, że K. był asystentem sędziego w tamtejszym sądzie rejonowym przez około 5 lat i odszedł we wrześniu 2018 roku.

Asystent sędziego zajmuje się m.in. przygotowaniem projektów orzeczeń i musi spełniać wymogi określone w art. 155 ustawy o ustroju sądów powszechnych - musi być obywatelem RP korzystającym z pełni praw publicznych, mieć co najmniej 24 lata, tytuł magistra prawa i charakteryzować się "nieskazitelnym charakterem".

Dybek-Zdyń podkreśliła, że kwalifikacje "formalne i merytoryczne" asystentów są sprawdzane podczas ich przyjmowania do sądu. - Co jakiś czas sędzia, który pracuje z asystentem wystawia opinię, ale tylko na temat jego pracy - tłumaczyła sędzia.

K. nie chciał rozmawiać

Z samym K. udało się nam skontaktować za pośrednictwem jego znajomego, związanego z Młodzieżą Wszechpolską. Nie zgodził się jednak na rozmowę.

Parlament Europejski przyjął w połowie listopada 2017 r. rezolucję wzywającą polski rząd do przestrzegania postanowień dotyczących praworządności. Przeciwko rezolucji głosowali europosłowie PiS, SLD wstrzymało się od głosu, eurodeputowani PSL nie wzięli udziału w głosowaniu. Większość PO wstrzymała się od głosu, ale sześciu europosłów poparło ten dokument. Byli to: Michał Boni, Danuta Huebner, Danuta Jazłowiecka, Barbara Kudrycka, Julia Pitera i Róża Thun. To ich zdjęcia narodowcy zawiesili na szubienicach.

Po manifestacji w Katowicach tamtejsza prokuratura wszczęła śledztwo pod kątem art. 119 Kodeksu karnego. Stanowi on, że "kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną wobec grupy osób lub poszczególnej osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub z powodu jej bezwyznaniowości, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".

"Sprawców nie trzeba szukać daleko, można ich znaleźć w Ministerstwie Sprawiedliwości"

Informacje o zatrudnieniu Jakuba K. w Ministerstwie Sprawiedliwości skomentowali podczas konferencji przed gmachem resortu politycy Platformy Obywatelskiej: Róża Thun, Jan Grabiec i Robert Kropiwnicki.

Thun wyraziła opinię, że "prokuratura nie działa w tej sprawie" między innymi dlatego, ponieważ jedna z osób uczestniczących w incydencie była pracownikiem Ministerstwa Sprawiedliwości. - W dodatku pracowała w obsłudze komisji weryfikacyjnej, dobrana do tego zespołu przez (wice)ministra (Patryka) Jakiego - mówiła Thun. Europosłanka była jedną z osób, których zdjęcia zawisły na szubienicach podczas manifestacji narodowców.

Robert Kropiwnicki podkreślił, że jest to "bardzo bulwersujące, że osoba, która dokonywała tak haniebnego działania w Katowicach była przez dłuższy czas zatrudniona w Ministerstwie Sprawiedliwości w departamencie prawa administracyjnego".

- Okazuje się, że tych sprawców nie trzeba szukać daleko, nie trzeba ich szukać listem gończym, bo można ich znaleźć w Ministerstwie Sprawiedliwości albo w sądach i na stanowiskach podległych ministrowi sprawiedliwości - dorzucił Jan Grabiec.

Jak mówił, "ten fakt był ukrywany do tej pory przez Ministerstwo Sprawiedliwości, polityków PiS". - Bo nie sądzę, żeby prokurator generalny (Zbigniew Ziobro) nie wiedział o tym, kogo przesłuchuje prokuratura - podkreślił.

Grabiec: tych sprawców nie trzeba szukać daleko, bo można ich znaleźć w Ministerstwie Sprawiedliwości
Grabiec: tych sprawców nie trzeba szukać daleko, bo można ich znaleźć w Ministerstwie Sprawiedliwościtvn24

Jaki: sąd nie przekazał żadnych informacji

- To była osoba, która jest pracownikiem jednego z katowickich sądów i nigdy nie była pracownikiem Ministerstwa Sprawiedliwości, była osobą delegowaną z tego sądu - oświadczył przebywający w piątek w Brukseli wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.

Dodał, że sąd nie przekazał resortowi "żadnych informacji dotyczącej tego zdarzenia". - Sami do tego doszliśmy i cofnęliśmy delegację do sądu - stwierdził Jaki.

Jaki: sąd nie przekazał żadnych informacji dotyczącej tego zdarzenia
Jaki: sąd nie przekazał żadnych informacji dotyczącej tego zdarzeniatvn24

Autor: Grzegorz Łakomski, Robert Zieliński, akw //rzw / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Nie jest to kandydat obywatelski. Miałam deja vu, cały czas widziałam w nim Andrzeja Dudę - mówiła w TVN24 o kandydacie PiS na prezydenta politolożka dr hab. Renata Mieńkowska-Norkiene. Socjolog dr hab. Wojciech Rafałowski ocenił, że "w pewnym momencie zapomnimy w trakcie tej kampanii, że to jest kandydat obywatelski".

"Jest taki zamysł, żeby poudawać, że będzie to kandydat wszystkich Polaków"

"Jest taki zamysł, żeby poudawać, że będzie to kandydat wszystkich Polaków"

Źródło:
TVN24

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Jego kandydaturę przedstawił historyk i publicysta, profesor Andrzej Nowak. - Jestem gotowy do tego, aby reprezentować wszystkich Polaków - zapewnił Nawrocki.

Na konwencji PiS ogłoszono "bezpartyjnego kandydata" na prezydenta

Na konwencji PiS ogłoszono "bezpartyjnego kandydata" na prezydenta

Źródło:
TVN24

O naszej decyzji zdecydowały osobiste zalety pana doktora - mówił Jarosław Kaczyński o powodach wyboru Karola Nawrockiego na kandydata PiS na prezydenta. - Uznaliśmy, że to najlepszy kandydat - mówił prezes PiS i przekonywał, że szef IPN "jest człowiekiem przenikliwym, człowiekiem zdrowego rozsądku".

PiS postawiło na Nawrockiego. Kaczyński: muszę wyjaśnić nasze motywy

PiS postawiło na Nawrockiego. Kaczyński: muszę wyjaśnić nasze motywy

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Po kilku zimnych dniach teraz czeka nas raptowny wzrost temperatury. Co w pogodzie czeka nas do końca listopada i jak zacznie się grudzień? Czy wróci mróz? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

- Mieszkam w stumetrowym domu, samotnie wychowuję dwoje dzieci. Dom podzielony jest na pół. Rodzice mają osobne liczniki. Oni płacą około dwieście złotych za prąd, a ja - mając fotowoltaikę - dwadzieścia tysięcy złotych - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Agnieszka z Rudy Kozielskiej. - Jeden z największych rachunków, o którym mam wiedzę wyniósł 80 tysięcy złotych, a mówimy o zwykłych domach - komentuje Izabela Dąbrowska-Antoniak, koordynator do spraw negocjacji przy prezesie Urzędu Regulacji Energetyki.

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

Źródło:
tvn24.pl

Szefowa sztabu generalnego kanadyjskiej armii generał Jennie Carignan skrytykowała publicznie kandydata na sekretarza obrony USA Pete'a Hegsetha, wysuniętego przez prezydenta elekta USA Donalda Trumpa. Ten jest zdania, że kobiety i mężczyźni nie powinni razem służyć w jednostkach frontowych.

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

Źródło:
PAP

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl