W niedzielę rano w szpitalach przebywa jeszcze 9 osób z 16 rannych w sobotnim zderzeniu busa z toyotą yaris w Kromolinie Starym w woj. łódzkim. Ich stan lekarze określają jako dobry. Kierowca busa prawdopodobnie jeszcze dziś usłyszy zarzut spowodowania katastrofy w ruchu drogowym. Grozi mu do 8 lat więzienia
Osiem osób ciągle przebywających w szpitalach to piłkarze Warty Sieradz, dziewiąta osoba to opiekun drużyny. Ranni znajdują się w placówkach w Zduńskiej Woli, Sieradzu i Łodzi.
Kilka razy koziołkował
Do wypadku doszło na drodze gminnej, kilkanaście minut po godz. 13, na skrzyżowaniu dróg. Według policji stało się to w momencie, gdy kierowca busa na oznakowanym skrzyżowaniu podjął manewr wyprzedzania, mimo że kierujący toyotą yaris sygnalizował zamiar skrętu w lewo. Po zderzeniu bus prawdopodobnie wpadł w poślizg, kierowca stracił panowanie nad kierownicą, pojazd koziołkował dwukrotnie i wpadł do rowu.
Busem podróżowało 19 osób, w tym troje dorosłych i 16 dzieci w wieku od 16 do 18 lat. 16 osób zostało rannych, dwie najciężej ranne osoby zostały przetransportowane do szpitala śmiegłowcami LPR. W akcji ratowniczej uczestniczyły cztery zastępy Straży Pożarnej. Na miejscu pracowała też policja i prokurator.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24