Platforma Obywatelska nie przegrała na aferze hazardowej przewagi nad PiS-em. Straciła, ale nie na tyle dużo, by się tym przejąć. W ciągu ostatnich dwóch tygodni Prawo i Sprawiedliwość odrobiło do PO pięć punktów procentowych. Takie wyniki przynosi najnowszy sondaż GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej". - To niewielki ruch - komentują politolodzy. Podobne wyniki w poniedziałek pokazał sondaż MillwardBrown SMG/KRC na "Faktow" TVN.
Jacek Kloczkowski z Ośrodka Myśli Politycznej w Krakowie uważa, że Polacy nie skreślili Platformy po ujawnieniu ostatnich afer przez media, z dwóch powodów. - Najwyraźniej dla wyborców afera hazardowa nie jest znowu tak istotna. Istnieje też inne wytłumaczenie: ludzie wiedzą, że sprawa jest skandaliczna, i potępiają PO, tylko nie mają na kogo przerzucić swoich sympatii - ocenia.
I PO stratach
A wyniki sondażu GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej" pokazują, że "sympatia" dla PO wciąż jest żywa w społeczeństwie. W porównaniu z badaniem z początku miesiąca, które przeprowadzano gdy afera hazardowa dopiero nabierała rumieńców (przed dymisjami ministrów), partia Donalda Tuska straciła cztery punkty procentowe. Dziś na Platformę chce głosować 46 procent Polaków.
To o 18 punktów procentowych więcej niż wynosi poparcie dla PiS, które na "wysypie afer" - jak mówił we wtorek prezydent - zyskała zaledwie jeden punkt. W dniach 15-20 października, kiedy przeprowadzano badanie, deklaracje głosowania na Prawo i Sprawiedliwość składało 28 procent respondentów. - PiS stoi murem za CBA, które kojarzy się ludziom z agentami szastającymi publicznymi pieniędzmi, rozbijającymi się luksusowymi autami i prowokującymi obywateli do przestępczych czynów – tłumaczy Kloczkowski.
Afery służą SLD
I dlatego - paradoksalnie - na aferach stoczniowej i hazardowej najbardziej zyskał Sojusz Lewicy Demokratycznej, który konsekwentnie krytykuje i PO i CBA. Poparcie Polaków dla SLD wzrosło w ostatnich dwóch tygodniach o cztery punkty procentowe (o tyle, o ile spadły notowania PO) i dziś wynosi 12 procent.
Do Sejmu weszłaby jeszcze tylko jedna partia - PSL, które podkreśla na każdym kroku, że polityczne zamieszanie wokół ostatnich afer "to nie ich wojna". Wyborcy są podobnego zdania, bo notowania Ludowców od wielu tygodni utrzymują się na tym samym poziomie. W ostatnim badaniu chęć oddania głosu na PSL zadeklarowało sześć procent wyborców, dokładnie tyle samo ile przed dwoma tygodniami i o jeden punkt procentowy mniej niż przed miesiącem.
Wyniki te są zbieżne z sondażem opublikowanym w poniedziałek w TVN i TVN24. W badaniu SMG/KRC 48 proc. respondentów chciało głosować na PO, a 24 na PiS. Sondaż GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej" przeprowadzono na 991-osobowej próbie dorosłych Polaków.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl