Zakłady Mięsne w Płocku zamknięte do czasu, gdy zakończy się proces dostosowania ich do wymogów Unii Europejskiej (UE) - zdecydował powiatowy lekarz weterynarii. Spółka, zatrudniająca około 360 osób, wstrzymała produkcję. Możliwe są zwolnienia grupowe.
Jak poinformował p.o. prezesa Grzegorz Koperski, decyzję o zamknięciu płockich ZM, należących do Skarbu Państwa, powiatowy lekarz weterynarii podjął po przeprowadzonej tam kontroli.
Spróbujemy dotrwać do czasu podjęcia decyzji przez naszych właścicieli, czyli ministerstwo. Może to być likwidacja firmy, chociaż nie dopuszczamy takiego scenariusza. Cały czas jesteśmy przekonani, że będziemy sprywatyzowani, że znajdzie się inwestor strategiczny, który wyłoży pieniądze na modernizację, według nas nieduże, i wrócimy do gry. p.o. prezesa Grzegorz Koperski
Zakład chce prywatyzacji, szuka inwestora Dodał, że zakład będzie starał się jak najszybciej dostosować do norm UE, ale - jak przyznał - przyszłość spółki zależy przede wszystkim od decyzji właściciela, czyli Skarbu Państwa.
- Spróbujemy dotrwać do czasu podjęcia decyzji przez naszych właścicieli, czyli ministerstwo. Może to być likwidacja firmy, chociaż nie dopuszczamy takiego scenariusza. Cały czas jesteśmy przekonani, że będziemy sprywatyzowani, że znajdzie się inwestor strategiczny, który wyłoży pieniądze na modernizację, według nas nieduże, i wrócimy do gry - oświadczył Koperski. Zaznaczył, iż majątek spółki znacznie przekracza wielkość jej zobowiązań, co w jego opinii wyklucza złożenie wniosku o upadłość.
Spotkanie z pracownikami 2 stycznia
Zgodnie z procedurami mamy miesiąc na podjęcie działań odnośnie rozpoczęcia składania wypowiedzeń. Ostateczną decyzję podejmiemy po wspólnych analizach. p.o. prezesa Grzegorz Koperski
Jak powiedział p.o. prezesa, dotychczasowa działalność handlowa spółki w jej w sklepach firmowych prawdopodobnie będzie kontynuowana - sprzedawane będą jednak produkty pochodzące z innych firm branży mięsnej.
Zarząd źle przygotował harmonogram Już w październiku i grudniu, obawiając się zamknięcia zakładów i utraty miejsc pracy, pracownicy tej spółki kilkakrotnie protestowali. Termin restrukturyzacji i przystosowania płockich ZM do standardów UE minął 30 listopada.
Pracownicy i zarząd spółki mieli nadzieję, że służby weterynaryjne dopuszczą do produkcji część działów, które już zostały przystosowane. Okazało się to jednak niemożliwe, gdyż przedstawiony przez poprzedni zarząd harmonogram programu dostosowawczego nie przewidywał takiego rozwiązania.
ZM w Płocku działają nieprzerwanie od 1936 roku. To jedyna państwowa firma tej branży w Polsce. Spółka specjalizuje się w produkcji przetwórczej (wędliny, konserwy i smalec) oraz uboju trzody i bydła. Posiada 33 sklepy, 3 hurtownie firmowe i 3 patronackie. Jeszcze do niedawna pracowało tam 450 osób. W ostatnim czasie część pracowników odeszła jednak z pracy, m.in. na emerytury. W 2003 roku spółka otrzymała od Skarbu Państwa 5,9 mln zł na niezbędne przedsięwzięcia restrukturyzacyjne. Środki te okazały się jednak niewystarczające.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24