"Piękna, szkoda że ma małe szanse" - w ten sposób amerykański portal "Playboya" zaprezentował w jednym ze swoich tekstów sylwetkę Magdaleny Ogórek. Wcześniej o kandydatce SLD napisał w swoim internetowym wydaniu jeszcze inny popularny magazyn dla mężczyzn, "GQ".
Krótki artykuł o kandydatce SLD na prezydenta znalazł się na internetowych łamach "Playboya".
Autor tekstu pisze, że kiedy Amerykanie myślą o dobrze wyglądającym prezydencie, to pierwszy do głowy przychodzi im zwykle John F. Kennedy lub Ronald Reagan. I żałuje, że o najwyższy urząd w USA zwykle ubiegają się mężczyźni w okolicach wieku emerytalnego, a nie - jak teraz w Polsce - osoby takie, jak Magdalena Ogórek.
"Tylko na nią spójrzcie" - zachęca autor tekstu i dołącza do niego serię zdjęć kandydatki SLD.
"Pewnie zna się na finansach"
W kilku zdaniach autor opisuje Ogórek jako 35-letnią doktor historii i autorkę książki "Polscy Templariusze. Mity i rzeczywistość". Przypomina też, że była prezenterką telewizyjną i grała epizodyczne role w serialach, co ma dowodzić jej charyzmy. "Pewnie zna się na finansach" - to z kolei wniosek autorów na podstawie tego, że Ogórek pracowała jako konsultantka w Narodowym Banku Polskim.
W dalszej części tekstu autor ubolewa jednak nad tym, że kandydatka SLD ma niewielkie szanse na wygranie wyborów. Posiłkuje się opinią doktora Krzysztofa Jasiewicza, profesora na uniwersytetach Waszyngtona i Lee, który przekonuje, że urzędujący prezydent cieszy się w Polsce ponad 70-procentowym poparciem i "tylko katastrofa mogłaby mu przeszkodzić".
"Ogórek nie zobaczymy więc prawdopodobnie ani na szczytach NATO, ani w trakcie konferencji w USA, co jednak z pewnością nie powstrzyma mężczyzn przed śledzeniem kampanii wyborczej w Polsce" - dodaje na zakończenie autor artykułu. I pod ostatnim ze zdjęć Ogórek pyta retorycznie: "Czyż demokracja nie jest wspaniała?".
Ogórek a Kennedy
Zainteresowanie amerykańskiego magazynu kandydaturą Ogórek komentowali w "Tak jest" w TVN24 publicyści Andrzej Stankiewicz i Jacek Żakowski.
- Różnica między panią Ogórek a Kennedym jest jednak taka, że Kennedy zanim został prezydentem, to wygrał prawybory. To oznacza, że za jego kandydaturą opowiedzieli się zwolennicy demokratów w całych Stanach. W SLD czegoś takiego nie było - mówił Żakowski.
"Nowy ulubiony przywódca"
Wcześniej kilka zdań kandydatce SLD poświęcił inny znany amerykański magazyn dla mężczyzn "GQ". W krótkiej notce autor napisał, że "była serialowa gwiazda może być naszym ulubionym przywódcą". Dodał też, że jej kandydaturę niektórzy oceniają jako żart, ale podobnie mówiono, gdy Arnold Schwarzenegger ubiegał się o fotel gubernatora Kalifornii.
Autor: ts/kka / Źródło: playboy.com
Źródło zdjęcia głównego: playboy.com