Politycy PiS proponują powrót do idei "zero tolerancji" dla bandytów w związku z nasilającym się problemem z pseudokibicami. - To jest idea, która śp. Lech Kaczyński, jako minister sprawiedliwości, wcielał w życie i to jest idea, którą można wcielać w życie w obecnym systemie prawnym z pewnymi modyfikacjami - przekonywał w środę na konferencji prasowej Adam Hofman.
Rzecznik PiS Adam Hofman stwierdził, że skala problemów związanych z bandytyzmem w Polsce uzasadnia powrót "w skali państwa do idei zero tolerancji dla bandytów".- Nie można powiedzieć, że wszyscy kibice są bandytami i nie można powiedzieć, że wszyscy kibice to ludzie źli, z którymi trzeba walczyć. Bandyci są wszędzie, także na stadionach. I z tymi bandytami na stadionach czy na plaży, na chodniku, na przystanku, trzeba bezwzględnie walczyć. Nie tylko mówić "idziemy tu czy idziemy tam". Od chodzenia jeszcze nikt z bandytami nie wygrał - mówił Hofman.
Rząd nic nie robi
Według Hofmana rząd, oprócz deklaracji, że zajmie się pseudokibicami, nic nie robi w tej sprawie. Świadczy o tym - jego zdaniem - wypowiedź ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza dotycząca ścigania pseudokibiców przez CBŚ.- Centralne Biuro Śledcze w swoich funkcjach przeznaczone do walki z najbardziej groźną przestępczością (...) nie jest właściwym miejscem do tropienia kiboli. To nie jest to miejsce, to nie jest to narzędzie- - powiedział szef MSW na jednym z posiedzeń sejmowej komisji spraw wewnętrznych.Zdaniem posła PiS Tomasza Kaczmarka minister "jednoznacznie wskazał", że CBŚ nie będzie się zajmowało bandytyzmem na stadionach, co - zdaniem posła PiS - miało wpływ na późniejsze działania Biura.- Podczas tej komisji spraw wewnętrznych tłumaczyliśmy panu ministrowi, że CBŚ jest właśnie tym narzędziem, dzięki któremu policja może uzyskiwać informacje - zaznaczył Kaczmarek. Jak dodał, dzięki informacjom pozyskanym przez działania operacyjne CBŚ policja może skutecznie zwalczać bandytyzm na stadionach i uzyskiwać informacje - na przykład o pojawianiu się kibiców na plaży w Trójmieście.
Policja odpowiada
Rzecznik prasowy komendanta głównego policji insp. Mariusz Sokołowski zaprzeczył w środę, by powołany w 2011 r. specjalny zespół CBŚ do walki z przestępczością zorganizowaną w środowiskach pseudokibiców miał zostać zlikwidowany. - CBŚ rzeczywiście nie jest od tropienia kiboli, którzy popełniają przestępstwa stadionowe, lecz od łapania przestępców, którzy funkcjonują w zorganizowanych grupach powiązanych ze środowiskami kibicowskimi - powiedział Sokołowski.Jak wyjaśnił, od dwóch lat działania policji prowadzone są dwutorowo - funkcjonariusze z pionów kryminalnego i prewencji zwalczali przestępczość związaną z imprezami sportowymi, a policjanci z CBŚ przystąpili do walki z tymi, którzy stadiony wykorzystywali jako miejsce załatwiania interesów przestępczych i werbowania członków grup przestępczych. W każdym województwie utworzono grupy operacyjno-śledcze, złożone z policjantów CBŚ i kryminalnych.
- Planowane wyłączenie ze struktur KGP Centralnego Biura Śledczego nie wiąże się, jak sugerują niektórzy, z likwidacją komórki zajmującej się walką ze zorganizowaną przestępczością w środowisku pseudokibicowskim. Takich planów nie ma. Skuteczne, dwutorowe, działania będą kontynuowane - zapewnił Sokołowski. Szef MSW poinformował w środę, że w ciągu ostatnich dwóch lat tylko policjanci z CBŚ zatrzymali 959 stadionowych bandytów, którym postawiono łącznie 1890 zarzutów.
Spotkanie z ministrami
W środę premier Donald Tusk spotkał się z ministrami: spraw wewnętrznych Bartłomiejem Sienkiewiczem, sprawiedliwości Markiem Biernackim oraz wiceprokuratorem generalnym Markiem Jamrogowiczem, aby omówić sposoby walki z przestępczością w grupach sympatyków sportowych.Bezpośrednią przyczyną spotkania były niedzielne wydarzenia na plaży w Gdyni, gdzie doszło do bójki z udziałem kilkudziesięciu osób m.in. pseudokibiców Ruchu Chorzów i meksykańskich marynarzy.Po spotkaniu Sienkiewicz powiedział m.in., że państwo będzie robić wszystko, aby izolować bandytów od zwykłych obywateli. Mamy wspólne przekonanie, że uda się pokazać, iż monopol na przemoc ma państwo, a nie bandyci - dodał szef MSW.
Autor: kde//tka / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24