Miał do odsiadki ponad rok więzienia - wpadł, bo przeszedł przez przejście dla pieszych na czerwonym świetle. Policjanci z Piły (Wielkopolska) zatrzymali poszukiwanego listem gończym 39-latka po tym, jak zignorował wskazanie sygnalizatora. Mężczyzna na początku podawał fałszywe dane.
Do interwencji pilskich policjantów doszło w piątek. Funkcjonariusze zauważyli na ulicy Bydgoskiej mężczyznę, który przechodził przez jezdnię na czerwonym świetle. Okazało się, że popełnione wykroczenie to najmniejsze z jego zmartwień.
Policja: podawał fałszywe dane
Policjanci podeszli do mężczyzny, by ukarać go za zignorowanie czerwonego światła. 39-latek z początku podawał policjantom fałszywe dane, jednak w końcu funkcjonariusze potwierdzili jego prawdziwą tożsamość.
- Okazało się, że (...) był on poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności w wymiarze jednego roku i dwóch miesięcy - poinformował w komunikacie starszy sierżant Wojciech Zeszot, oficer prasowy pilskiej policji. Rzecznik podkreśla, że mężczyzna był poszukiwany listem gończym od lutego. 39-latek został skazany za stosowanie grób karalnych.
39-latek trafił do więzienia. Policjanci ukarali go również dwoma mandatami za wprowadzenie funkcjonariuszy w błąd i przejście przez jezdnię na czerwonym świetle. Mężczyzna ma łącznie zapłacić 700 złotych.
Źródło: wielkopolska policja, PAP
Źródło zdjęcia głównego: wielkopolska policja